Kravka w poniedziałki to samoobrona, a w czwartki to bardziej przygotowane na bicie i są sparingi wiec bede uczęszczał w poniedziałki o 18:00 i kończy się zawsze mniej więcej 19:30-40 wiec rozciaganie na koniec będę sobie darować i wyjde 20po i potem w inny zakątek miasta (z 10minut drogi) i tam przyjde gdzies tak juz w czasie rozgrzewki to zanim sie przebiore itp bedzie jej koniec, a ją bede przecież pomijać no i tak mi zleci trening i na koncu rozciaganie a w czwartki tylko o 19:30 tam wiec bedzie i rozgrzewka i rozciaganie na koniec myślicie, że dobre rozwiązanie ?? czy lepiej chodzic na Krav Mage 2xtyg i z Sambo/Thaiboxa zrezygnowac, dodam, że trenera z Kravki mam bardzo dobrego ...
btw diete z godzinami po prostu w tych dniach troche modyfikowac do treningów co nie ?? czyli w poniedzialek bede jadł tak ok. 17, a nie 16 bo potem ciezko bedzie do 21 mi wytrzymac ... a w czwartki tez tak o 17, moze lekko po