Ale dla mnie osobiscie mieso kurczaka to jedno z najsmaczniejszych mies.Jesli sie dobrze przypraw oczywiscie Lecz zgodze sie, ze wartosc odzywcza odstaje od innych mies
...
Napisał(a)
Marku co do kurczakow masz calkowita racje. Przepracowalem kilka miesiecy w kurzelni dorabiajac sobie w wakacje. Kury sa faszerowane antybiotykami, jedza pasze ktora smierdzi na kilka metrow, zyja w scisku(ok 15 tys kurczakow przypada na 1 niewielka hale), a ich masa jest tak duza, ze z trudem udaje im sie przejsc ok 2 metry do poidła.
Ale dla mnie osobiscie mieso kurczaka to jedno z najsmaczniejszych mies.Jesli sie dobrze przypraw oczywiscie Lecz zgodze sie, ze wartosc odzywcza odstaje od innych mies
Ale dla mnie osobiscie mieso kurczaka to jedno z najsmaczniejszych mies.Jesli sie dobrze przypraw oczywiscie Lecz zgodze sie, ze wartosc odzywcza odstaje od innych mies
...
Napisał(a)
Ech... koksie... a krówce to niby rolnik podkłada poduszkę pod głowę, przykrywa kołderką i śpiewa kołysanki? Myślisz, że bydło na mięso to w jakich jest warunkach chowane? A co się dzieje w ubojniach to już głowa mała...
Pasza dla kur śmierdzi, a dla krów to niby Chanel No.5?
Antybiotyki... mówisz, że opłaca się stosować antybiotyki dla kurczaka kosztującego 5,99, ale dla krowy wartej kilka tysięcy to już nie bardzo? To sprawdź sobie Polskikoksie na jakich zwierzętach się testuje boldenon albo clenbuterol Inną sprawą jest to, czy owe antybiotyki mają jakikolwiek wpływ na człowieka. Osobiście wątpię, bo nawet oddając krew nikt jej nie bada pod kątem zawartości antybiotyków, a co tu mówić o mięsie i do tego jeszcze przenoszeniu międzygatunkowym.
Pasza dla kur śmierdzi, a dla krów to niby Chanel No.5?
Antybiotyki... mówisz, że opłaca się stosować antybiotyki dla kurczaka kosztującego 5,99, ale dla krowy wartej kilka tysięcy to już nie bardzo? To sprawdź sobie Polskikoksie na jakich zwierzętach się testuje boldenon albo clenbuterol Inną sprawą jest to, czy owe antybiotyki mają jakikolwiek wpływ na człowieka. Osobiście wątpię, bo nawet oddając krew nikt jej nie bada pod kątem zawartości antybiotyków, a co tu mówić o mięsie i do tego jeszcze przenoszeniu międzygatunkowym.
...
Napisał(a)
dokladnie, nie tylko kury sie faszeruje
pasza dla swin to tez tablica mendelejewa
krowy pewnie tez na samej trawie nie jada
Zmieniony przez - e-lite w dniu 2008-01-08 19:59:56
pasza dla swin to tez tablica mendelejewa
krowy pewnie tez na samej trawie nie jada
Zmieniony przez - e-lite w dniu 2008-01-08 19:59:56
...
Napisał(a)
no wlasnie
o tym pisalem
o tym pisalem
FITNESS ACADEMY King Square Kraków
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."
...
Napisał(a)
Kurde. Czytam i obserwuje rozwoj sytuacji na w tym temacie i ciekawi mnie pare rzeczy. Rozumiem ze mieso wolowe jest najbardziej wartosciowe (czynniki wzrostu, itd.), kurczaczki sa faszerowane syfem przez co ich wzrost trwa 6 tygodni. No ale spojrzmy realistycznie. Polowa z Was z pewnoscia ma wiecej towaru w sobie niz nie jeden kurczak (nie chce Was obrazac). A Wy sie przejmujecie ze kurczaki faszerowane sa towarem. Pasza dla Kurczakow smierdzi i nie jest zbyt naturalna?! Kurde. Ilu z nas ma w sobie tone odzywek ktory nie ukrywajmy z natura nie maja nic wspolnego. Kazdy mowi ze kulturystyka to nie sport tylko styl zycia... Ze chodzi tutaj o zdrowa diete i dobre odzywianie. Ze to wszystko dla zdrowia... Kurde. Polowa kulturystow ma problemy z watroba i kamica nerkowa bo wsuwaja multum odzywek i towaru. Moim zdaniem tutaj nie ma nic zdrowego. Poniewaz jesli nawet ja waze przy 170cm wzrostu 84 kilo i chce wazyc jeszcze wiecej to tutaj nie ma nic zdrowego. Smiejecie sie z kurczakow ze praktycznie sie nie poruszaja tylko ciagle jedza. Tak samo jest z kulturystami. Silka, a pozniej jeden wielki odpoczynek, brak ruchu i zarcie ile wlezie.
Slynne slowa "Gubernatora" Arnolda "Jesli mozesz isc to nie biegnij, jesli mozesz stac to nie idz, jesli mozesz siedziec to nie stoj, jesli mozesz siedziec to sie poloz, a jesli mozesz sie polozyc to zasnij...". Slynne slowa ktorymi objasnial w swej ksiazce budowanie masy.
Inny aspekt to dluga debata na temat "ktora czesc krowy jest lepsza". Kurde... Spojrzmy na to pod innym katem. W przyrodzie natura radzi sobie ze wszystkim i robi to instynktownie. Wezmy takiego Tygrysa. Skubaniec jest cholernie silny i poteznie umiesniony. Czy gdy upoluje sobie jakas gazele albo inne zwierzatko, to czy zjada jedynie tylek? No prosze Was... Zjada wszystko jak popadnie. Je tluszcz, watrobe, wszystko.
Nie mowie odrazu abysmy jedli byle jakie mieso. W szczegolnosci nie polecam miesa mielonego w sklepach poniewaz miela tam co popadnie. Ostatnio na skladzie pewnego miesa mielonego (wolowo wieprzowego) dostrzeglem 10% soi... Po cholere tam soje pchaja... No nie wiem. Ale nie ma co walczyc o lepsza i gorsza czesc krowy.
Walory smakowe... Kulturysta ma silna psyche i nie patrzy na smak tylko je to co wartosciowe. Kurde. Pamietacie odruch Pawłowa? Pieski na dzwiek dzwonka (czy tez zapalenie sie zarowki) dostawaly slinotoku poniewaz wiedzialy ze nadejdzie jedzenie. Byl to odruch bezwarunkowy. Gdy dostarczamy naszemu organizmowi cos do czego juz przywykl i mu to nie smakuje to mimo to ze jest to bardzo wartosciowy produkt to nie bedzie duzej przyswajalnosci. Czlowiek reaguje na zapach, smak, aromat. Jesli czujesz ze cos ladnie pachnie i smakuje, caly organizm napedza sie do przyjecia dobrego dla niego pozywienia. Pobudza sie cala enzymatyka organizmu, wytwarza sie wiecej sliny, pokarm zostanie wszybciej i lepiej strawiony.
U mnie jest to bardzo zauwazalne. Gdy ktorys miesiac z rzedu jadlem tego samego tunczyka to praktycznie w ogole mi sie slina nie wytwarzala xD Musialem siedziec z kubkiem wody i wpychac sobie to na sile do gardla (Niczym sztucznie chodowany kurczak). I tutaj historia sie zapetla kurczaczki:)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forowiczow:)
Slynne slowa "Gubernatora" Arnolda "Jesli mozesz isc to nie biegnij, jesli mozesz stac to nie idz, jesli mozesz siedziec to nie stoj, jesli mozesz siedziec to sie poloz, a jesli mozesz sie polozyc to zasnij...". Slynne slowa ktorymi objasnial w swej ksiazce budowanie masy.
Inny aspekt to dluga debata na temat "ktora czesc krowy jest lepsza". Kurde... Spojrzmy na to pod innym katem. W przyrodzie natura radzi sobie ze wszystkim i robi to instynktownie. Wezmy takiego Tygrysa. Skubaniec jest cholernie silny i poteznie umiesniony. Czy gdy upoluje sobie jakas gazele albo inne zwierzatko, to czy zjada jedynie tylek? No prosze Was... Zjada wszystko jak popadnie. Je tluszcz, watrobe, wszystko.
Nie mowie odrazu abysmy jedli byle jakie mieso. W szczegolnosci nie polecam miesa mielonego w sklepach poniewaz miela tam co popadnie. Ostatnio na skladzie pewnego miesa mielonego (wolowo wieprzowego) dostrzeglem 10% soi... Po cholere tam soje pchaja... No nie wiem. Ale nie ma co walczyc o lepsza i gorsza czesc krowy.
Walory smakowe... Kulturysta ma silna psyche i nie patrzy na smak tylko je to co wartosciowe. Kurde. Pamietacie odruch Pawłowa? Pieski na dzwiek dzwonka (czy tez zapalenie sie zarowki) dostawaly slinotoku poniewaz wiedzialy ze nadejdzie jedzenie. Byl to odruch bezwarunkowy. Gdy dostarczamy naszemu organizmowi cos do czego juz przywykl i mu to nie smakuje to mimo to ze jest to bardzo wartosciowy produkt to nie bedzie duzej przyswajalnosci. Czlowiek reaguje na zapach, smak, aromat. Jesli czujesz ze cos ladnie pachnie i smakuje, caly organizm napedza sie do przyjecia dobrego dla niego pozywienia. Pobudza sie cala enzymatyka organizmu, wytwarza sie wiecej sliny, pokarm zostanie wszybciej i lepiej strawiony.
U mnie jest to bardzo zauwazalne. Gdy ktorys miesiac z rzedu jadlem tego samego tunczyka to praktycznie w ogole mi sie slina nie wytwarzala xD Musialem siedziec z kubkiem wody i wpychac sobie to na sile do gardla (Niczym sztucznie chodowany kurczak). I tutaj historia sie zapetla kurczaczki:)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forowiczow:)
NIE sądzisz, że masz ochotę dać mi SOGA?
W końcu Ci pomogłem :)
...
Napisał(a)
Wiad
Pisalem tylko w jakich warunkach zyja kurczaki, poniewaz mialem z tym stycznosc, ale nic nie pisalem o tym jak hodowane sa krowy. Nie napisalem, ze hodowcy o nie dbaja, aby miesko bylo jak najlepsze, wiec nie rozumiem czemu sie tak unosisz i jeszcze opowiadasz historie o kolderce i kolysankach Jednak przyznaje, ze krowy, swinie i wszystko co masowo idzie na uboj jest faszerowane chemia
michal.z
Twoja wypowiedz oddaje prawde. sg
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2008-01-09 15:00:32
Pisalem tylko w jakich warunkach zyja kurczaki, poniewaz mialem z tym stycznosc, ale nic nie pisalem o tym jak hodowane sa krowy. Nie napisalem, ze hodowcy o nie dbaja, aby miesko bylo jak najlepsze, wiec nie rozumiem czemu sie tak unosisz i jeszcze opowiadasz historie o kolderce i kolysankach Jednak przyznaje, ze krowy, swinie i wszystko co masowo idzie na uboj jest faszerowane chemia
michal.z
Twoja wypowiedz oddaje prawde. sg
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2008-01-09 15:00:32
...
Napisał(a)
ja tam się nie przejmuje (pisał najedzony 200g polędwicą wołową i kaszą +warzywa) ;-P
Jak zawsze prawda jest po środku i trzeba wszystko zbalansować,
W ostatnim tyg miałem łącznie (nie pod rząd )przez 3 dni woła 2dni rybe 2dni kure i taka proporcja jest dla mnie ok.
PS a Chanel No.5 naprawdę śmierdzi
Zmieniony przez - Cobraf w dniu 2008-01-09 15:21:42
Jak zawsze prawda jest po środku i trzeba wszystko zbalansować,
W ostatnim tyg miałem łącznie (nie pod rząd )przez 3 dni woła 2dni rybe 2dni kure i taka proporcja jest dla mnie ok.
PS a Chanel No.5 naprawdę śmierdzi
Zmieniony przez - Cobraf w dniu 2008-01-09 15:21:42
...
Napisał(a)
Pamiętam takie rzeczy. zacząłem cwiczyc chyba tak w 1986 r. Dita była taka ze dwa razy dziennie jadlem ser bialy chudy ( w sumie pół kg ) . powinien sie on nazywac raczej "suchy" bo taki był . naprawde obzrydliwy choc nie wiem jak smakuje tynk ze sciany hehehe. piłem 2 litry mleka dziennie. mieso było raz dziennie albo jako wedlina albo jako kiełbasa jakas posledniej jakości ewentualnie jak sie zdarzyło na obiad jakies 100g wieprzowinki to było szczescie.czasem były jakies jajka ale nie duzo bo nie lubiłem zbytnio.jabłka rosły na podworku i to było wsztystko. coz , w domu sie nie przelewało. wiele tez sie poprawiło jak zacząłęm jesc odtłuszczone mleko w proszku. masa szła jak burza ,siła tez niezle, tłuszczu nie pzrybywało. nie było na co narzekac. o odzywkach mozna było pomarzyc i poczytac o nich w gazetach . liczyłem tylko ilośc białka i było git. bez filozofii wielkiej i skomplikowanych obliczen. Ech to były czasy....... oczywiscie nikogo nie zachecam do takiej diety ale poprostu nie dajmy sie zwariowac
The Show Must Go On
...
Napisał(a)
raven u mnie bylo podobnie jaja ser /paskudny/ i schabowy. ale idzmy z czasem czyli skoro są mozliwości top wymagajmy.
pozdr
mc
pozdr
mc
1
IHS TEAM
...
Napisał(a)
jest spora róznica między chemia stosowana dla kur a dla wieprzowiny, najzdrowsza jest wolowoina. napoisze sporo o tym i wyjasnie niedowiarkom róznice między tymi miesami jak i róznice miedzy chemia stosowana dla hodowli swin i kur
pozdr
mc
pozdr
mc
IHS TEAM
Polecane artykuły