do Marka C - czy Fast food jest naprawde taki zły?

to fakt ale nie można się zapuścić przez nadgodziny w pracy itd.

zawsze trzeba działać by progress na + był

Wiesz kolego... w szkole masz co 45 min. przerwy, w pracy czasami 8h ciągnie się bez takowej. Druga sprawa, iż zwykle jeśli już ktoś pracuje i nie jest sezonowcem to ma za sobą wiele lat treningu i stosowną masę. Dla przykładu ja dziś zjadłem 5000kcal. Powiedzmy, że akurat będę miał dzień w pracy zawalony, a by tyle dostarczyć w miarę równolegle to ze 3000kcal wypadnie zjeść w godzinach pracy. Tu baton proteinowy na nic, ale już 2 tortille+frytki+sałatka i coś do picia jest OK.

no nie wiem jakie wy zalatane życie prowadzicie

ale mój dzień prawie każdy wygląda tak samo

szkoła
trening
nauka
kima

moge sobie wszystko co do minuty rozpisać i mam wy***ane


nudne te twoje zycie
ja bym tak ni mogl byc w ciaglej monotonii... byc przywiazany na smyczy do sztangi .... jeszcze byc zawodowcem to rozumiem ale amotorsko
powiem wam ze mialem w zyciu taki rok i teraz zaluje tego bardzo ze go zmarnowalem w taki wlasnie sposob .. w sql myslalem tylko co by tutaj zrobic na wieczornym treningu zapuscilem sie w szkole... kolegow mialem tylko na silowni...z dziewczyna sie rozstalem bo nie myslalem o niej tylko o tym kiedy wreszcie bede w domu i zjem cos pelnowartosciowego...reszte czasu spedzalem w domu przy misce i z ciagla mysla czy rosnie .. czy nie spada ... czy zjadlem dzis wystarczajaco duzo









przyznac sie kto kurva chodzi z pojemnikiem na balet ??



Zmieniony przez - smyryyyy w dniu 2007-12-23 12:49:02

na naszym poziomie klulturystyka to przede wszystkim hobby i sposb na spedzanie wolnego czasu mysle

a takie cos jak opisal smyryyyy to paranoja imo
czy naprawde warto dla 1-2 cm wiecej w bicepsie?

a fastfoodzik od czasu do czasu i z umiarem to dobra sprawa, nawet jesli swiadomi jestesmy tego jak niewskazany jest od czasu do czasu nie zaszkodzi, chocby jako ta alternatywa bedac na miescie

smyryyy wrzuć fotke

prawda jest taka ze ci co nie trenuja wcale sie lepiej nie ucza

o******laja sie tak samo, kwestia organizacji

fakt wkręciłem sie w kulturystyke ale to jedna z rzeczy która daje mi najwiecej szczescia w zyciu

nie mam teraz nic na skladzie w profilu mam najaktualniejsza i wymiary tez aktualne;p

ja staram sie nie jesc w fast food'ach, ale mimo wszytstko raz w miesiacu sie zdarzy...

ja czasem jadam, po mackach nie jadam za male to i smak do dupy

sa w katowicach budki gdzie jak dostaniesz hamburgera to jak zjesz jednego to masz doscxD

a co do tego co npisal smyry coz xD

ja jak na balet szedlem <kiedys> to bialko dup do utelki i przed chluop xD a tak - nie jestem zawodowcem.. jeden posilek mnie nie zbawi ;) a alkohol jak napisano gdzies oczyszcza organizm wiec dobrze czasem przefutrowac nerki :D


Zmieniony przez - Luk122 w dniu 2007-12-23 15:58:39

i Smyrka słusznie


i wyglądasz tez jak człowiek


zdr.

dla mnie mozecie to tonami wpied.alac, jak to sie mowi mi to tito.
dlatego nie mam zamiaru nikogo przekonywac do slusznosci swoich teorii.