...
bebol - wczoraj brałem samego ES - dzisiaj pora na samego GARGA - i powiem po treningu - choc 2 połączone razem kopia najbardziej
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
barki + nogi:
barki:
- Wyciskanie sztangi zza karku - 6/8/10/12 - "w kg" 55/50/45/45*10 (ostatnio 50/45/45/40)
- unoszenie sztangielki w bok - 12/10/8 - "w lb-funtach" 30/35/35 25/30/35
- Unoszenie hantli w opadzie - 10/10/10 - "w lb" 25/30/25 20/25/25
- unoszenie sztangi w przod - 10/10/10 - "w kg" 35/35/35 25/30/30
nogi:
- przysiady - 12/10/8/6/6 - "w kg" 100/120/130/135 90/110/120/125
- Wyprosty siedząc - 12/10/8 - "poziom" 8/9/9 6/7/8
- suwnica - 12/10/10 - "w kg" 100/110/110 100/100/100
Wrażenia:
Dzisiaj przed samym treningiem porcja GARG + TIGHT i kopnięcie niesamowite - tak jak za pierwszym razem - po ok.5 min. zaczęło działać - nie mogłem w miejscu usiedzień,nerwowe ruchy,lekkie kręcenie w głowie i niesomowita chęć do zrobienia "czegoś"
A na treningu - pot lał sie strumieniami - zreszta jak zawsze - połączenie dopalczy i spalacza daje rezultaty.
Ciężar delikatnie go góry w każdym ćwiczeniu - to mnie cieszy.
Co do pompy - to nie odczuwam zbytnio wielkiej - ale daje jeszcze czas na rozkrecenie sie.
W sumie po pierwszym cwiczeniu (wyciskanie zza karku)strasznie czułem bary i miałem nadzieje ze to dzisiaj wkońcu - ale wraz z upływem czasu nic wiecej nie ruszyło - wiec narazie cieszy mnie tylko wzrost siły.
Jedzenie potreningowe:
ok.100g ryżu
ok.150 kuraka
ok.100g buraczków
I kolacyjka:
2x grahamka
2x jajko
ok.60g sera
+ owoc
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
OwneD
Off since 01-09-2010 r.
A powiedz mi ten leuci bolic łykałeś w czesniej masz przekonanie do niego ??
Jakie wrazenia w porownaniu z BCAA ??
Bardzo mały człowiek, może rzucać bardzo duży cień...
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
przed snem:
tuczyk - mała pucha
1x jajko
15ml oliwy
+ tabletki:
2x cynk
2x magnez + wapń
1x bromelain
1x acidophillus
a do tego G-WHEY - "Orange Cream"
....po zalaniu wodą i mlekiem (50/50):
..po kilku ruchach:
rozpuszczalność: 95% zostaje kilka grudek zazwyczaj (czasami nawet 99%)
smak: mix z woda i mlekiem nawet dobrze smakuje
(ale kilka miesiecy temu nie dawałem rady, było za słodkie - cofało mnie - a teraz nawet pije "ze smakiem",moze dlatego ze dodaje glutamine która ma dziwny posmak i moze troche łagodzi G-wheya)
Cały zestawik:
Odkąd porcje białka zagryzam (żuję) tabletką z enzymem z papayi (bromelain) - bulgotanie i dziwne ruchu żołądkowe ustały w 90% - nawet typowych dla siebie "pierdów po białku" nie mam.
Wkońcu trafiony zakup - napewno dobry dodatek do białka dla takich jak ja (zawsze dziwne biegunki itd.)
Zmieniony przez - solaros w dniu 2007-12-23 03:13:37
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
OwneD
Off since 01-09-2010 r.
Zanczynam ćwiczyć!! Pomocy
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- ...
- 41