Mam mały problem, a właściwie nie tak mały.
Mam 174cm wzrostu, ważę 75kg, 28 lat, ogólnie jestem szczupły poza jednym.
Mój brzuch jest straszny, odstaje jak diabli nie długo się lustrzycy nabawię.
Nie jem jak świnia, ale mam siedzący tryb życia(nauczyciel),czasu popołudniami też mało, kondycja słabiutka.Piwa nie piję więc nie od tego, przemianę jeszcze ze 5 lat temu miałem bardzo szybką, teraz to już sam nie wiem.
Co zrobić, robić aby powiedzmy w 6 miesięcy pozbyć się brzucha?
Jeśli chodzi o czas to w grę ewentualnie wchodzi basen wieczorami, i inne w domciu.
Polećcie coś, bo wyglądam co najmniej śmiesznie, tu chudy a tu wystaje brzuch smilies/sad.gif