przepraszam za zwloke.
Czy mogę jeść ziemniaki, bialy chleb, bułki pszenne, masło?
ziemniaki przed/po treningu, maslo tak - jesli masz malo tluszczy nasyconych z innych zrodel (mieso, sery), biale pieczywo lepiej zupelnie wyeliminowac na rzecz razowego.
Jak mam jeść 7 posiłków dziennie skoro zjadam z trudem 3 małe - śniadanie, obiad, kolację, w przerwach czasem jogurt?
tu problemem jest
zwolniony metabolizm, wlasnie na skutek ograniczenia kcal - niestety zeby go unormowac, musisz zaczac jesc normalnie, liczac sie z tym, ze na poczatku mozesz troche przytyc - inaczej wpadniesz w zamkniety krag, zeby chudnac trzebaby jesc mniej i mniej, a afekt i tak nie bylby zadowalajacy.
Jak się ODZWYCZAIĆ od słodyczy zjadanych po 20.00? czy w ogóle od słodyczy? Czy zamiast cukierków mogę zjeść dziennie dwa kawałki gorzkiej czekolady?
jesli juz to lepiej gorzka czekolade niz inne slodycze, ale zeby sie odzwyczaic, musisz jesc wiecej i dostarczac wszystkich potrzebnych skladnikow oraz odstawic slodycze ZUPELNIE na co najmniej 2 tyg - powinna minac na nie ta niepowstrzymana ochota.
Mój dzień wygląda tak, że jem mało, za to wieczorem chwytam paczkę cukierków i potrafię zjeść całą, ale przeważnie kończy się na czterech, pięciu cukierkach. W dzień w ogóle nie jem słodyczy, za to wieczorem mam na nie wielki apetyt.
jak wyzej
Ale jak już pisałam ważę 46 kg, czyli nie jestem jakimś pączkiem w maśle, nie objadam się, nie mam bulimii, nie mam anoreksji.
to trzeba raczej czegos w rodzaju rekompozycji ciala - wiecej miesni tu i owdzie, mniej tluszczu tu i tam - szkoda ze masz ograniczone mozliwosci cwiczenia, ale jakies cwiczenia na gorna polowe ciala beda konieczne - napisz co mozesz wykonywac z typowych cwiczen "silowniowych".
Może powiem jak wygląda moja dieta:
Śniadanie koło 8.00 rano - jeden kawałek chleba z odrobiną masła i plasterkiem drobiowej szynki.
Obiad około 14.00 - kawałek kurczaka albo ryby z jednym (JEDNYM!) ziemniakiem. Codziennie albo prawie codziennie zjadam JEDNEGO ziemniaka gotowanego i troszkę mięsa.
Kolacja koło 19.00 - identyczna jak śniadanie.
I po 20.00 - cztery, pięć cukierków czekolady, zasypiam koło 22.00 i tak do następnego dnia. Czasem budzę się w nocy z apetytem na słodycze.
To wszystko co jem. Łykam dziennie jedną tabletkę chromu organicznego, czasem zjem banana lub jogurt owocowy. Proszę doradźcie mi co zmienić - nie mogę patrzeć na ten wielki brzuch :(
jesli czytalas posty, to juz raczej wiesz co jest zle - za malo kcal, za malo bialka (miesa, ryby, jaja, twarog), brak tluszczy jedno i wielonienasyconych (oliwa, tluste ryby, orzechy, nasiona), brak warzyw i od czasu do czasu owocow, niepotrzebne cukry proste, no i ten zwolniony, niestety metabolizm, ktory powoduje, ze mimo tak skromnego jedzenia utrzymujesz wage.
CLA moze wspomoc powolna dlugofalowa rekompozycje - nie spodziewaj sie szybko widocznych efektow, to tak nie dziala.
a brzuszki sa ok, ale nie faworyzuj teo rodzaju aktywnosci - nie spalisz w ten sposob miejscowo z brzucha tluszczu, jedynie wyrobisz tam miesnie - nalezy je robic, ale tak samo nalezy cwiczyc inne miesnie - wiec ponawiam pytanie o mozliwa aktywnosc - aerobowa i silowa.
Zmieniony przez - chwilowy w dniu 2007-11-06 12:19:58