Rocky przy nim to mały Miki ;)

Większość specjalistów twierdzi, że skuteczna obrona przed dwoma, trzema - nie mówiąc już o większej ilości - to bajeczka z filmów...

"nieco" to właściwe słowo. Ja niestety odniosłem wrażenie, że jego przeciwnicy to jakieś straszliwe dupy wołowe. Na prawdę nie jest trudno okrążyć nawet najlepszego fightera, szczególnie dysponując taką przewagą liczebną.

masakra, padali jak muchy ;)

i kto teraz powie że walka z kilkoma przeciwnikami to mit?

Strasznie :D
Ładnie ich rozłożył

Haha padali jak muchy

Chu*a prawda

Widac ze to byli jacys starsi nie cwiczacy nic panowie i do tego nie obtoczyli go ze stron tylko przewaznie jeden wyskakiwal z tlumu i bylo 1 vs 1 tylko ze w troche szybszym tepie bo ich bylo tam paru

Jezeli by to byli wyszkoleni fighterzy jego wagi (np 2) i by jeden wziol go z przodu a drugi z tylu to by nie mial szans

Bo co innego jak leci na ciebie jakis dziad ktory przez cale zycie siedzial w pubach na chlaniu i nie potrafi zacisnac dobrze piesci a co innego jak jest to +90 kg fighter co od 5-10 lat pakuje ludzi do karetek

Koleś na pewno coś ćwiczył, zwróćcie uwagę jak trzyma cały czas gardę. Z kolei jego przeciwnicy nie reprezentują sobą wiele, ale i tak szacunek dla gościa za zimną krew i serce do walki :)

Pięknie jechał z nimi... ładna technika i wyczucie dystansu.. ten cios co znokautował tego w białym piękne

Po pierwsze co to znaczy obtoczyli? ;o Po drugie ja tam widzialem ze raczej atakowali go grupą, po trzecie doswiadczony fighter ktory pakuje ludzi do karetek o 5-10 lat raczej nie bedzie zaczynal na miescie bojki bo od tego ma ring i po czwarte gdyby babcia miala wasy to by byla dziadkiem dlatego takie gdybanie mozna schowac pod biurko..

ten koleś co ich KO to coś ćwiczyła oni raczej nic wiec w czym problem to samo można zauważyć na baletach ostatnio mój kolega z klubu stoi na bramce rzuciło sie 3 nie minęła chwila leżeli na ziemi

Bo ludzie mysla, ze jak zrobia 40 na kablu to zmiota kazdego , a tu trafia kosa na kamien i zonk