Przeszywajacy ból prostownikow

Bol pojawia sie oczywiscie po treningu plecow i przypuszczam, ze to po martwym. Dziwne jest to, ze w innych miesniach grzbietu mam normalne zakwasy. Odcinek ledzwiowy mam na bank prosty podczas cwiczen, zawsze robie kilka powtorzen na sucho. No po prostu nie ma opcji kociego grzbietu. Sam bol pojawia sie przy kazdym pochyleniu, a wiec jest to uciazliwe i bardzo nieprzyjemne. Po spedzeniu dwoch godzin przy biurku bol rowniez sie pojawia. Dodam jeszcze, ze moj tryb zycia jest w 80% siedzacy. Czy przyczyna tego moze byc mala dawka ruchu? Czy moze po prostu nie powinienem tej partii cwiczyc, bo genetyka? Mam 17 lat, wiec prosze o jakies wskazowki, bo nie chce byc kaleka w wieku lat 25.

Różnego rodzaju ból towarzyszy nam często po różnego rodzaju ćwiczeniach na siłowni. Z reguły wynika on z braku podstaw, takich jak:

- brak, słaba lub nieodpowiednia rozgrzewka,
- błędy techniczne,
- pospinane mięśnie i występujące punkty spustowe,
- wady postawy,
- siedzący tryb życia.

Niestety z reguły są to wszystkie możliwości naraz, co sprawia znaczny problem. Wiadomo jednak, co w takiej sytuacji należy robić. Przede wszystkim powinieneś udać się do fizjoterapeuty. Spojrzy on na Twoją sylwetkę, ustawienie bioder, lordoza, dysproporcje kończyn itp. Określi czy wada postawy ma tutaj znaczenie. Zastosuje on również masaż sportowy i rozluźniający mięśnie. Również pokaże Ci odpowiednie ćwiczenia wzmacniające mięśnie głębokie.

Poza tym polecam Ci skupić się na solidnej rozgrzewce i mobilizacji. Warto również, aby jakiś doświadczony trener przyjrzał się Twojej technice wykonywania martwego ciągu. Możesz również wrzucić filmiki z wykonywania tego ćwiczenia w tym dziale. Eksperci z dziedziny treningu na pewno pomogą Ci w poprawie błędów.

Poza tym warto poczytać o technice rolowania i rozciągania mięśni: https://potreningu.pl/articles/4609/czym-jest-foam-roller-i-jak-go-uzywac Na pewno pomoże Ci to w poprawie sprawności organizmu.

A na jakich ciężarach operujesz podczas treningu martwego i w jakiej liczbie powtórzeń? ponieważ te dwa czynniki mają bardzo duże znaczenie. W tym wieku martwego nie powinieneś ćwiczyć w granicach 100% możliwości.Zrób sobie 2-3 tyg. przerwy od ciagów i zobaczy czy objawy będą sie powtarzały czy odpuszczą... później wejdź na trening z małą progresją na ciężarach(wykonuj ok 10-12pow) po uprzednio dobrze wykonanej rozgrzewce.Odpuściłbym sobie hardstylowe treningi z 2-3pow. na maksymalnych ciężarach.

W sumie podałem wszystkiego po trochu ponieważ nie sprecyzowałeś zbytnio swojego treningu i ciężko tutaj sie domyślać.

Martwego robie 4x8 i nie sikam pod siebie, zapas zawsze jest.
Ciezar - 10.09 zaczalem od 58 kg i co tydzien zwiekszam o 2 kg czyli w minionym tygodniu robilem 62 kg, a w tym robie, a raczej robilbym, 64.
Takze to nie chodzi raczej o to, ze nieumiejetnie dobieram ciezar.
Moze udac sie na przeswietlenie?

Ciężar malutki i jeśli mówisz prawde że wykonujesz ciągi dobrze technicznie to nie zdziwiłbym się gdyby przyczyna była inna niż treningi martwego.Jednak proponuje zrobić 2-3tyg przerwy, może coś naderwałeś.
Jak to nie pomoże to iść do lekarza, najlepiej sportowego

Zmieniony przez - mobi89 w dniu 2007-10-01 19:34:57

Ja też używam małych ciężarów - kończe na 70kg,a jednak zakwasy tej partii sa poprostu bolesne - jesli w ogóle są.Może to jest przyczyna?

No ale nie moze byc tak, ze przez tydzien nie moge sie schylic. Dla mnie te 'prawidlowe' zakwasy sa rownowazne z satysfakcja po dobrze wykonanym treningu, ale nie trwaja one 6-7 dni, a jeden. Jesli jakis ekspert potwierdzi, ze to jest prawidlowa reakcja organizmu na MC, to ja dziekuje, plecow po prostu nie cwicze.

Zmieniony przez - thomason w dniu 2007-10-01 20:52:57

Nie no racja,problem to możesz mieć przez 2-4dni góra,chociaż na początku ,jak zacząłem ćwiczyć przysiady, i np. robiłem je w poniedziałek,to jeszcze w piątek bywało cięzko

Nie...to nie jest normalna reakcja organizmu, przecież autor tematu miał zapewne nie raz zakwasy i potrafi odróżnić je od bólu wynikającego nie koniecznie z ciągów.

Zrób tak jak ci mówiłem

Muisz sam okrelić rodzaj bólu czy jest to ból mięsniowy czy ból kregosłupa w odcinku lędźwiowym .
Tak czy inaczej daj sobie spokój narazie z treningiem jesli ból pojawia sie przy pochylaniu i przy dłuższym siedzeniu w pozycji statycznej to dobrze nie wróży jednak nie ma co gdybać jeśli ból sie utrzyma nie lekceważ tego smaruj do lekarza i nie sprawdzaj czy "moze z czasem przejdzie"


PS Mam podobne symptomy bólowe jednak w moim przypadku juz byłem na konsultacji u lekarza i troche zwlekałem z wizytą i to bym błąd życze zdrowia pozdro

witam thomason.to o czym piszesz to na pewno nie sa zakwasy skoro bol pojawia sie np;po 2 godz. siedzenia.przypadlosc ktora opisujesz spotyka zarowno cwiczacych jak i nieaktywnych fizycznie wiec nie jestes osamotniony w tej walce stary ;) Moja rada jest taka,a sam to przeszedlem-trzeba wzmocnic prostowniki grzbietu,ale nie martwym ciagiem!!jest takie cwiczenie-wznosy tulowia lezac twarzom do podlogi(takie odwrócone brzuszki).najlepiej znalezc taki sposob lub urządzenie by wykonywac ruch tulowia w zakresie 60-80 stopni.ilosc powtózen powinna byc na tyle duza by poczuc maxymalne napompowanie tych parti miesniowych.wykonuj przed kazdym treningiem jako rozgrzewke w 2-3 ser. a jezeli po miesiacu nie poczujesz poprawy to gnaj do lekarza stary-albo najpierw go odwiedz.
powodzenia i szybkiego rozwoju pleców zycze

Jak dla mnie podstawa to zaprzestanie treningów zbyt wiele schorzeń kręgosłupa ma podobne symptomy zeby je bagatelizowac .Jeśli ból nie jest spowodowany bólem mięsni stan moze sie zdecydowanie pogorszyć co moze miec przykre konsekwencje jednak decyzja co zrobisz nie nalezy do mnie
Wszystko zalezy od Ciebie pozdro