Szacuny
5
Napisanych postów
487
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
4585
Witam wszytkich,niedlugo zacznie sie koszmar wszystkich uczniow mianowicie rok szkolny I tu nasuwasie moje pytanie co robic z twarz w szkole skoro siedze w niej 10 godzin mam w-f itp.Twarz jest przepocona i zmeczona,pewnie znowu mocno mnie wysyfi
Brac zel do mycia do szkoly to chyba bezensu bo bede wchodzil do kibla gdzie woda pewnie idzie z rzeki i gromada lysoli pali fajki na przerwach
Mieszkam za płotem szkoly wiec mam do domu 5 sekund,biegac naprzerwach po wf zeby umyc twarz co o tym myslicie?(gorzej by bylo zima)
Zmieniony przez - olsen14 w dniu 2007-09-01 11:31:05
Szacuny
114
Napisanych postów
3633
Wiek
37 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
15525
nie jak baba tylko jak chlopak ktory dba o higiene swojej skory , na szczescie coraz wiecej taki jest.
Jesli uwazasz ze naprawde konieczne bedzie to mycie twarzy podczas tych godzin spedzonych w szkole to mozesz do domu chodzi zeby to zrobic, jak masz tak blisko to chyba nie bedzie z tego duzego klopotu. Tylko faktycznie gorzej bedzie zima, wtedy mozesz oplukac twarz w szkole chocby sama woda po wf.
Szacuny
5
Napisanych postów
246
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6149
No ty masz blisko, ale ja np bede musial dojezdzac wiec niezbyt do domu gnac, ale z rana sie umyje twarz zelem, a potem krem nawilzajoco, matujacy, przynajmiej po w-f tak morda nie bedzie sie swiecic i nie bedize taka zapocona