Witam!
Przerobiłem temat siłowni i biegania(pływania,lekko rowerek) jako dwóch różnych grup treningowych stosowanych jednocześnie - czasami codziennie czasami wymiennie co drugi dzień więc coś Tobie napiszę choć trudny jest to temat...
To co tu napiszę to wynik moich 1,5 rocznych treningów - mojej praktyki zwięczonej dostaniem się do Szkoły Podoficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie z dobrego miejsca - pierwsza dziesiątka ,biorąc pod uwagę kilkaset osób które zdawały w tym roku to dobry wynik.
Pisałem ,że trudny to temat dlatego m.in ,że nie wiem jakie są Twoje cele piszesz masa i kondycja ale to zbyt duże uogólnienie,dlaczego?
to zależy czy chcesz jak największej masy i takiej kondycji, która umożliwi Tobie dostanie się do szkoły wojskowej czy największej masy i coraz lepszej kondycji (bicie własnych rekordów)... druga sprawa co masz na myśli masa czy chodzi Tobie o wygląd sportowy np. bokser , lekkoatleta czy o pakera z 45 cm w bicepsie , który "wali" na klatę 200 kg.Sprawa nr.2 czyli kondycja - jak jesteś wybiegany na dzień dzisiejszy czy szybko łapiesz kondycje i jakie masz obecnie czasy z poszczególnych norm z tzw.sprawnościówki.
Jeśli chciałbyś być mega pakerem i super biegać/pływać ogólnie być sprawnym to jest to mało prawdopodobne jeżeli interesuje Ciebie(tak jak mnie) wygląd sportowy ładna sylwetka proporcje na tzw. rzeżbie plus ogólnie pojęta sprawność kondycja itd to jest to jak najbardziej realne/bezproblemowe przykład bokserzy.
Jeśli chodzi o trening tu też jest kilka opcji , dzielisz rok treningowy na 2 części pierwszy okres to trening z naciskiem na poprawę muskulatury/siły np.3 treningi na siłowni w tygodniu plus 3 x w tygodniu bieganie tu proponuje interwały , kilka przebieżek 50 do 400 metrów tempo 75% możliwości , cel tego treningu to oprócz delikatnego zwiększania wydolnosci pobudzenie metabolizmu ale co ważne uniknięcie "zastania" się wypadnięcia z formy ,kilka razy w mięsiącu robisz test tych konkurencji które masz na egzaminie z 2 razy w mięsiącu proponuje marszobiegi 10 - 15 km.
Drugi okres to nacisk na kondycję a siłownia na przytrzymanie obwodów mieśni/siły (pewnie troche spadnie)3x w tygodniu po 30-45 minut podstawowe cwiczenia.W tym okresie musisz się rozbiegać na poważnie biegasz 4-6 x tydzień tu miksujesz wytrzymałość dłuższy bieg tempo wolne/średnie - 10 km. 2 razy na tydzień plus 2-4 razy na tydzień interwały dystans 50 - 800 metrów oczywiście rozgrzewka rozciąganie dobre buty do biegania woda/izotonik.Na 2 miesiące przed egzaminami możesz "wywalić" siłownie i skupić się tylko na tym co będziesz miał na egzaminie dzięki temu rozwiązaniu całą swoją energię skoncentrujesz na te 4 sprawności - bieg na 100 1000 3000 10x10 brzuchy 2 minuty basen 50 drągal nie wiem gdzie zdajesz ale takie dyscypliny są w WP.
To co Tobie napisałem celowo nie jest planem gotowcem tak jak niektorzy na forum piszą a to dlatego ,że Ciebie nie znam sam musisz wiedzieć co jest dobre a co nie czuć czy zwiększyć bieganie czy na parę dni dać na luz czy biegać dystanse dłuższe czy może częściej a bardzo intensywnie dowalić gainer a może kupić staczek :) generalnie masz dużo czasu jak się postarasz to zwyciężysz bez żadnych mega wydumanych planów treningowych podczas których częściej badasz tętno niż biegasz...
Mój trening z okresu 2 miesiące przed egz był banalny - instynktowny skupiłem się tylko na tym co na egzaminie 100m 1000m dragal i basen zero siłowni bo i po co ,biegałem 4-5 razy na tydzień basen to dałem ciała bylem z 6 razy a miałem czas powyżej normy (ćwiczyłem głównie nawroty i skok do wody) plus rozpływanie np.3 godziny non stop czasami sprint.
Biegałem z oponą przywiązaną do pasa kulturystycznego zsuniętego bardziej na biodra tempo umiarkowane czasem zrywy dało mi to sporo mocy i podniosło wydolność ,sprint tu ćwiczyłem start z miejsca z rozbiegu z narastającą prędkością skipy wyskoki żabki bieg na 150,200 metrów , bieg na 1000 dużo dała mi metoda "na maksa" tzn, po rozgrzewce biegłem na czas tak jak na egzaminie 110% możliwości potem parę kilometrów truchtu i do domu , drążek ćwiczyłem 3 razy na tydzień na maksa po 5-30 serii dzięki temu że nie ćwiczyłem na siłowni mogłem solidnie przećwiczyć plecy, trenowałem z obciązeniem nachwyt podchwyt szeroko wąsko na palcach prostopadle do drążka generalnie co mi tylko wpadło do głowy plus wzmocnienie uchytu poprzez
wiszenie na drazku jednoracz oburacz na palcach z obciazeniem.
Dobra kończe na dziś wystarczy.