Może nie z kreskówki, ale też kozaki. Pili wino o smaku taniego wina w tym barze i tyrali klaty na atlasie. Od robienia klaty po transformacji puchły im głowy jak obcemu. Do tego ten ciągły agresor. Zordona zamknęli w słoiku z nandrolonem za to, że pozabierał im karniaki na siłkę i obciął dostawy mety do miasta. Masa im pospadała o 162kg to zajęli się sztukami walki oraz walką z dilerami, którzy rozprowadzali suple polskiej produkcji (które w USA są zabronione) wkręcając ludziom, że to działa. Po odejściu na emeryturę zajęli się badaniem poziomu białka w białku oraz stężeniem moczy na basenach.
Niedługo otworzę własną spamierię