cieple a zimne jedzenie

jak to jest z jedzeniem na cieplo a na zimno. chodzi mi o to, ze mowi sie ze cieply posilek, to zdrowiej. na jakiej zasadzie cieply posilek jest zdrowszy?

uwazam, ze powinienes olac brednie jakichs nawiedzonych zoltkow. medycyna naturalna, chinskie ziolka i inne cuda na kiju to dobry sposob na zarobienie mnostwa kasy przez zerowanie na ludzkiej naiwnosci. do takich cudow jak homeopatia, "naturalna medycyna" etc. podchodzic tylko z kijem. dlugim.

kwestia cieplego/zimnego jedzenia ma podloze kulturowe. radze sprawdzic ile cieplych posilkow i jakiego rodzaju sa spozywane przez ludnosc zamieszkujaca kraje o typowo cieplym klimacie i porownac z dieta typowego fina, eskimosa czy nawet polaka. takie jest moje zdanie. resze uwazam za typowe, pseudomadre ludowe brednie.

hmm ciekawe zagadnienie i mam nadzieje ze napisze tu ktos kto sie na tym zna

ja od siebie moge dodac ze wiekszosc procesow biochemicznych jest bardzo uzaleznionych od temperatury w ktorej zachodzi reakcja i na cieple jedzenie nie musi byc juz poswiecone tyle energi aby to srodowisko 'ogrzac'

Zmieniony przez - Irokez w dniu 2007-07-24 17:39:42

mi chodzi o to, ze ze strony rodziny ciagle slysze zebym zjadl ciepla zupe, bo jest zdrowsza niz moja cycka z ryzem z lodowki, bo to zimne

Akurat w temacie diety z prawdziwego zdarzenia to ostatnia rzecz jaką bym się sugerował to rodzina. Zresztą zrób mały test - jeśli tato ma brzuszek czy sylwetkę sportowca? A mama wchodzi na 4 piętro bez zadyszki czy narzeka?

Mówię to trochę z przymrużeniem oka. Ale znam wielu "speców", a im kto grubszy tym się glośniej wypowiads o odchudzaniu i żywieniu.

A co do pytania w temacie - wg. mnie z punktu widzenia organizmu to nie jest istotne czy jedzenie jest ciepłe czy zimne, żeby mówić "zdrowsze" lub nie.

zdrowsze?

to zależy od rodzaju/konkretnego jedzenia.

a jego temperatura, to znikomy ubytek
energetyczny na ogrzanie itd.
inaczej, mało znaczący element, którego
nie ma potrzeby brać pod uwagę.

pozdrawiam

czyli to nic nie robi, a ******lenie o wrzodach czy innych gownach jest nieprawdziwe, tak?

przed chwila uslyszalem teorie ze cieple jest lepiej wchlanialne/przyswajalne. kolejny mit?

Tez tak slyszalem... Ale moze to poprostu jakis stereotyp badz po prostu mit.

biorąc pod uwagę, sposób
jedzenia niektórych ludzi, typu
szybko + byle co + mieszanie bardzo zimne
bardzo gorące + stres itd.
w dodatku nagminnie, to co się dziwić.

pozdrawiam

Nie ma roznicy, chyba ze ktos jada cale zycie zimne posilki i zacznie jesc cieple. Wtedy moga sie pojawic problemy zoladkowe.

a jesli je wszystkie zimne, albo pokojowe?

a jak jest z jedzeniem tuz przed spaniem? slyszalem ze od tego wrzodow mozna dostac i zle spac, ile w tym prawdy?

niektore stwierdzenia moga byc smieszne ale lepiej sie upewnic