W piątek moj nos został ponownie złamany

Ale jestem wku.wiony. Byłem na disco wszedłem do kibla i widze 4 typów jeden przemywał jape bo dostał kuflem.

Reszta tzn w 3 to jego kumple i pytają go kto ci za.ebał ? Tamten mówi ze nie wie, koncze sie odlewac wychodze a z boku nagle jeden z nich - łysy d**** nakoksowany wyk.wił mi z dyni. Mówie : ku.rwa za co to? nie odpowiedział popi.erdolec. Byłem w 3osoby a tamtych widzialem jeszcze z 8 i prawdopodobnie znali bramke.

I teraz co zrobić ani mu za.***ac ani nic.

Wku.rwiają tylko takie lamusy silni w grupie. W kiblu jak bym mu nawet za.ebal to pewnie reszta tzn pozostalych 4 by mi na.ebało. A oceniając siebie myśle ze bym mu na.****ił mimo tego ze był większy.

Pojechałem do szpitala i mi nastawiali. Szczerze to lekko mi złamał nie miałem z nosa logo Zorra ;) Moim zdaniem przesunal mi z lewej strony w prawą , kiedys mialem zlamanego wyzej tuż przy czole ale nawet nie pojechałem do szpitala bo mi sie nie chciało bo dobrze wygladał był prosty.

Teraz juz nie złamal sie w tym miejscu co kiedyś więc chyba prawdą jest, że nos staje sie wytrzymalszy po złamaniu. Ale najgorsze bedzie dla mnie to,jeśli po zrośnieciu będzie krzywy nawet minimalnie :( Ku.rwa jestem estetą :( Dzisiaj wyciagnalem te tampony bo juz nie moglem wytrzymać i wydmuchalem krwiste gluty :) Ale jeden glut to normalnie masakra normalnie wyglądał jak taki wielki ślimak bez skorupy :O. Obmyłem tampony i wzialem taki pilnik modelarski cienki i znowu zaczalem sobie je wkladac w kichawe. I leciały mi łzy ale wlozylem solidnie do konca i jeszcze probowalem nosa nastawić i przesunąć ale chyba sie nie da :(. Mam nadzieje, że jak zejdzie opuchlizna nos bedzie mimo wszystkiego prosty bo jest lekko przesuniety :O

Ale widzicie jakie pop.ierdolce chodzą po świecie. Mam nadzieje, że go spotkam kiedyś na ulicy samego a ryja dobrze zapamietałem :)

"Ale jeden glut to normalnie masakra normalnie wyglądał jak taki wielki ślimak bez skorupy "

"I leciały mi łzy ale wlozylem solidnie do konca " Lepiej ich nie bij Bo znając rzycie ty nie masz ekipy takiej jak oni i Ci moze to sie przenisci na rodzine i wtedy zaczną sie kłopoty ja tak miałem ale oni zapewne Cie nie pamiętają bo często im sie to zdarza Więc nie licz na powtórke ALe tak jak mówie zostaw cwaniaków w spokoju

Jacy oni to był jeden skur.wysyn tamci nawet chyba nie zwrócili uwagi na to ze mi walnał z dyni :)Nikt kimkolwiek by nie był nie chodzi ciągle obstawiony :)

poco opisujesz to wydarzenie na SFD nikogo to nie obchodzi stary pozdro

robercikTG mow za siebie, a jak nie masz nic konkretnego do powiedzenia to lepiej nic nie pisz...

unikaj dyskoteki

Temat bardziej pasowalby do dzialu combat/samoobrona ale tam pewnie by polecial

Ogolnie to co mozemy Ci powiedziec.. takie zycie

lol aj tam nie lubie klubow, a szczegolnie wieskich potancowel lol pelno pozerow i band co to w pieciu jednego oklada. ja tam nigdy takiej przygody nei mialem bo sam zawsze ide mocna ekipa, ale drazni mnie ta atmosfera. Wole pojsc do pubu na szanty hehe

Tak jak mowice samo zycie. Czasami wystarczy znalesc sie w nieodpowiednimi miejscu i czasie. Ja po ostatniej imprezie do dzisiaj mam pamiatke w postaci gipsu na lapie. A najlepsze jest to ze gdybym nie wstawal z gleby po tym jak okopalo mnie paru chu.kow to ucierpiala by tylko moja duma, a ja twardo wstalem z zczelem poscig dogonilem jednego z nich(powtarzajac sobie w myslach "zabic, zniszczyc, zlikwidowac")i takiego prawego cepa w tyl glowy wyplacilem(no i w tym momecie witka nie wytrzymala) ze typkowi oczy sie wywinely i padl jak zwloki na glebe(nawet nie bylo sesu go kopac bo i tak duchem byl gdzies daleko). Dopiero po paru minutach zobaczylem ze po zacisnieciu piesci w mojej dloni brakuje jednej kostki(dzisiaj wiem ze to nie byl najlepszy wybor wyszlo cos ala reklama na discovery)

Tak wiec kolezko nie pluj sobie w brode ze nic nie zrobilem bo moglo skonczyc sie o wiele gorzej. Gdybym ja nic nie zrobil to bym mial cala reke i jeszcze moze kase za pobicie a tak wita w gipsie i jeszcze moga mi przybic udzial w bujce.