>>>Aby być wielkim, kiedyś trzeba być małym<<<
>>>Quaresma<<<
Pozdrawiam
nie ważne czy wygrasz ważne że grasz
"Życie to nie bajka..."
staram się o posade trenera/masazysty tych dziewczyn z potencjałem
Makarona zawsze trzeba gotować, innaczej jest niesmaczny ...
Piłka nożna spośród wszystkich dyscyplin sportowych jest najpopularniejsza na świecie. Zapewnie większość z Was wyobraża tą wspaniała grę wyłącznie w wykonaniu mężczyzn, odważę się nawet powiedzieć, że nasze społeczeństwo nie wie nawet, że istnieje piłka nożna w wykonaniu kobiet. Wiadomo było jednak, ze wcześniej czy później kobiety zaczną w nią grac śladem innych gier zespołowych, takich jak koszykówka czy piłka ręczna. I wychodzi im to bardzo dobrze. Tak, tak – bardzo dobrze.
W latach osiemdziesiątych zaczęły powstawać damskie związki piłki nożnej oraz reprezentacje krajowe. Przodowały w tym takie państwa jak: USA, Szwecja i Norwegia. Związki te przyjęto do Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej FIFA.
Kobiecy futbol dla większości kibiców jest zaprzeczeniem tego sportu, dzieli go przepaść - jeśli chodzi o poziom - od piłki nożnej w wykonaniu mężczyzn. Tradycja kulturowa Europy i Ameryki Południowej - dwóch światowych potentatów piłkarskich - wyklucza kobiety z kręgu piłki nożnej. Nie tylko z boiska, ale nawet z trybun. Jednak ta teoria jest błędna. Bardzo błędna. Ten artykuł ma Wam pomóc w uświadomieniu jak to naprawdę jest z kobiecym futbolem.
W Anglii, kolebce futbolu przed II wojną światową zakazano kobietom gry w piłkę, jednak to mało powiedziane – kobiety nie miały nawet prawa wstępu na stadion. Zaznaczę, że na mecze kobiet przychodziło nawet 50.000 widzów! Zakaz uchylono dopiero w 1960 roku. Podobnie było w Brazylii, kraju artystów piłki kopanej. Nie ukrywano wrogości do piłkarek, ponieważ dla Brazylijczyków piłka nożna jest symbolem męskości i profanacja jej przez kobiety jest dla nich nie do pomyślenia. Ten pogląd przetrwał do dziś. Mimo, że kobieca reprezentacja Brazylii jest w ścisłej czołówce, to jej mecze są bardzo rzadko transmitowane przez telewizję.
Zupełnie na odwrót uważają Amerykanie. Dla nich piłka nożna jest sportem bardzo delikatnym, można by powiedzieć - kobiecym. Rzeczywiście, w porównaniu z amerykańskim futbolem, czy nawet koszykówką, trudno ją uznać za sport kontaktowy. Nic dziwnego, że przeciętny Amerykanin, jeśli już zetknie się z piłką nożną, uważa za normalne, że grają w nią kobiety i dziewczęta, i jest raczej zdziwiony, kiedy robią to mężczyźni. Również niemałe znaczenie ma to, że w Ameryce panuje większa niż gdzie indziej równość płci. Jak tłumaczy Hope Solo, bramkarka reprezentacji Stanów Zjednoczonych: "Jesteśmy na czele światowego futbolu kobiecego, bo jesteśmy na czele światowego feminizmu". Zresztą, tę prawidłowość potwierdza fakt, że do czołówki kobiecej piłki nożnej zaliczają się też kraje skandynawskie czy Niemcy, gdzie feminizm jest bardzo silny, a mocna pozycja Brazylii to wyjątek potwierdzający regułę.
Przejdźmy do faktów czysto sportowych.
Z góry trzeba powiedzieć, że trudno byłoby oczekiwać od żeńskich drużyn takiego zaangażowania fizycznego, jakie jest wśród mężczyzn. Jak przyznaje z całą otwartością Kate Markgraf, obrończyni reprezentacji USA: "Nasza drużyna gra czasem mecze sparingowe z mężczyznami z drugiej ligi i przegrywa. Oni przerzucają piłkę ponad naszymi głowami, a potem szybciej od nas dobiegają do niej i silniej strzelają". Ale pod innymi względami - opanowanie piłki, technika strzałów, celność podań, taktyka - kobiety praktycznie w niczym nie ustępują mężczyznom.
Zdaniem części fachowców, a przede wszystkim coraz większych rzesz kibiców - futbol kobiecy nie tylko nie ustępuje męskiemu, ale jest od niego ciekawszy. Specyfika piłki nożnej, powoduje, że tak trudno jest zainteresować tym sportem ludzi nie mających pojęcia o jej skomplikowanych arkanach i znudzonych tym, że tak stosunkowo rzadko padają bramki - polega na jej bogactwie taktycznym. W przeciwieństwie na przykład do koszykówki czy siatkówki, gdzie schematy taktyczne są w gruncie rzeczy proste, i czytelne, a istotą gry jest zdobywanie punktów. Wypracowywanie "czystych pozycji", gra bez piłki, sekwencje podań układające się w skomplikowane figury geometryczne... W męskiej piłce są one często rozgrywane w tak błyskawicznym tempie, że trudno je uchwycić. W dodatku mężczyźni bardziej wierzą w swą siłę; nierzadko rozpędzeni zawodnicy "zmiatają" przeciwnika masą rozpędzonego ciała lub zatrzymują go po prostu ciałem.
W kobiecej piłce nożnej kombinacje rozgrywane są nieco wolniej, łatwiej je uchwycić gołym okiem, pojąć zamysł taktyczny. Na dodatek są one często bardziej "wyszukane", zasadzają się nie na czystej sile fizycznej czy zasadzie "kopnąć piłkę jak najdalej przed siebie i jak najszybciej za nią popędzić", której hołdują na przykład brytyjscy piłkarze, lecz na finezji i pomysłowości, czemu sprzyja też wolniejsze tempo gry, dające większe możliwości przemyślanych zagrań.
W piłce nożnej mężczyzn bramki nie padają tak często jak w futbolu kobiet. Ponieważ kobiety są statystycznie sporo niższe od mężczyzn, zarówno obrończynie, jak bramkarki nie stanowią takiej zapory dla strzelców, jak to się dzieje w męskim futbolu. W dodatku, jak wspomniałam, kobiety rzadziej i nie tak zdecydowanie grają ciałem, co w męskiej piłce jest najpowszechniejszym i najskuteczniejszym sposobem zniechęcania napastników pod własną bramką. Dlatego w meczach kobiecych pada średnio dwa razy więcej bramek niż w spotkaniach drużyn męskich.
Kobiecy futbol mimo, iż wciąż nie jest tak popularny jak męski to ma swoich wiernych fanów, którzy za swoją drużyną są w stanie przemierzać wiele kilometrów. Jest to grupa niewielka w porównaniu do męskiego odpowiednika (USA może być wyjątkiem) jednak ciągle rozrastająca się.
Mecze kobiece są bardziej widowiskowe, bo po prostu grają w nich kobiety. A normalni mężczyźni - nawet ci, co głośno zaklinają się, że piłka nożna to męski sport - z przyjemnością patrzą na biegające po boisku dziewczyny. Zwłaszcza kiedy są harmonijnie zbudowane i ładne. A takich w kobiecym futbolu nie brakuje.
Mam nadzieję, że dzięki temu artykułowi poznaliście trochę bliżej futbol w kobiecym wydaniu i przekonaliście się do niego. Doceńmy Kanonierki i zacznijmy kibicować im tak jak mężczyznom i jeśli mamy możliwość - chodźmy na ich mecze!
Kobiecy futbol mimo, iż wciąż nie jest tak popularny jak męski to ma swoich wiernych fanów, którzy za swoją drużyną są w stanie przemierzać wiele kilometrów. Jest to grupa niewielka w porównaniu do męskiego odpowiednika (USA może być wyjątkiem) jednak ciągle rozrastająca się! Mam nadzieję, że w przyszłości media będą transmitować jeszcze więcej meczów w wykonaniu kobiet. Jest w końcu na co popatrzeć!
Chciałabym aby dzięki temu artykułowi więcej osób wiedziało, iż kobiety grały od bardzo dawna, grają i będą grać, dlatego proszę, głównie męską część społeczeństwa choć nie tylko, nie stwarzajcie problemów, nie wyśmiewajcie lecz zaakceptujcie to, że kobiety też potrafią grać w piłkę!
Aisha, maj 2007
gunners.com.pl
Zmieniony przez - -Baca- w dniu 2007-05-07 14:33:31
Sponsorem nagród w XIII edycji Ligi Typerów jest Wydawnictwo SQN
Zapraszamy !! http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__XIII_Edycja-t920180.html
!!!<<< ARSENAL LONDYN >>>!!!
!! Pomyśl, jeśli potrafisz !!
Sklep kibica www.ISS-sport.pl sponsorem Ligi Typerów! Zagraj z nami!
http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__VII_Edycja-t567860.html
Scio me nihil scire. - Sokrates
We will never die, because we are UNITED !
Sponsorem nagród w XIII edycji Ligi Typerów jest Wydawnictwo SQN
Zapraszamy !! http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__XIII_Edycja-t920180.html
!!!<<< ARSENAL LONDYN >>>!!!
!! Pomyśl, jeśli potrafisz !!
Zaś jeśli chodzi o "urok osobisty" piłkarek to rzeczywiście znajdzie się kilka "babochłopów", jednak sądzę że mało która sportsmenka uprawiająca jakąkolwiek dyscyplinę będzie nosiła mini i szpilki, bo poprostu sport wyrabia wygodny styl ubierania itd. Zresztą mam nadzieję, że według was kobiecość nie polega na noszeniu różowej spódniczki i nie wiedzeniu co to jest spalony ; ) poza tym sądzę, że faceci raczej nie lecą na piłkarki więc uprawianie tego sportu przez dziewczyny które chcą wzbudzić zainteresowanie swoją osobą mija się trochę z celem. Zresztą sama to dostrzegłam ponieważ chłopaki z klubu, którzy u nas trenują raczej krzywią się na nasz widok. A jakieś strasznie szpetne nie jesteśmy : )
Zmieniony przez - Azazelle w dniu 2007-06-10 16:35:20