Grube tłuste łydki

Hejo. Zawzięcie szukam skutecznego sposobu na normalne ładne łydki. W chwili obecnej moje łydki są nieproporcjonalnie do ciała grube, wręcz tłuste, niekształtne no i nieumięśnione- mimo siłowni, jazdy na rowerze, tańca oraz aktywnego życia. Pomocy.Proszę...Jestem gotowa na konkretną pracę nad nimi- wolę megaumięśnione, aniżeli megatłuszcz.Dziękuję za jakikolwiek odzew.

wiesz powiem Ci, że te treningi i zamęczanie się na "śmierć" nic Ci nie dadzą, ponieważ podejrzewam,że masz obtłuszczone podobnie jak ja łydki. Dużo tzw. złogu z łydek - głównie przy kostkach i przy kość piszczelowej rozbiło mi się - i w końcu mam z przodu kość :) - dzięki chlorofilowi, przyjmuję go od października, za namową mojej refleksolog, która też wiele mi pomogła.
Niedawno dowiedziałam się, że jedyną metodą są częste masaże limfatyczne + masaż tzw. ssawką, który jest bolesny, powstaje mnóstwo siniaków, ale skutecznie to wszystko rozbija i wówczas przy lekkostrawnej diecie i ruchhowi poleca Ci łydki. Jeśli zdecydujesz sie na chlorofil to mogę Ci zakupić.

prosimy o fotke lydeczek

Fotek brak. Ale byłaby traumą dla ewentualnych oglądajacych. Jest naprawdę kiepsko:/ Czy jest w ogóle jakaś szansę na zmianę tego widoku? I pytanie: czy to możliwe, że zamiast pupy, ud, brzucha- tyję po prostu w łydkach? Teza trochę nazbyt zabawna, ale może to trop.

Skoro jest tłuszcz dieta i duzo aerobow ew trening w silowni. Poprawic oczywiscie sie da wszystko zalezy od Ciebie poczytaj dział fitness. Aż tak zle nawewno nie jest ..

Ok, he he. Szczerze: jest bardzo niefajnie. Mam szczupłą sylwetkę( płaski brzuch + szczupłe uda, kolana) i wszystko jest proporcjonalne, poza łydeczkami:/ Nawet, jeśli chudnę( a tak bywa- stres, zmiana klimatu) moje piękne łydeczki pozostają niezmiennie tłuste. Przypuszczam, że geny robią swoje, ale wierzę- i nie przestaję- że mogę coś zdziałać. Myślałam o liposukcji, ale lekarze niechętnie podejmują się tego typu zabiegów.wrrr...

gisele, nie poddawaj sie, rob dużo aerobów i musi być dobrze. czy widziałaś kolarza albo maratończyka z tłustymi łydami? a zapewniam że jak brali sie do sportu to wielu z nich je miało

myśle,że to morze być spowodowane jakiegoś typu chorobą którą pewnie posiadasz od urodzenia lub poprostu dziwną genetyką.Ale powineś zaczać działać poszukaj napewno gdzieś coś pisze...

mr_kultura- wielkie dzięki. Chyba działa na mnie mobilizacja pozytywna, heh:) Właśnie: widziałam wiele przykładów, gdzie niefajne łydy zamieniały się w zgrabne, smaczne łydeczki. Zastanawia mnie tylko sposób przejścia takowej zmiany- a wierzę, że jest to możliwe.Tylko jak ?

niestety gisele mam tylko jedną odpowiedź na to 'jak to się dzieje'; a mianowicie; powoli .

tłuszczu z łydek (ani z żadnego innego miejsca) nie pozdbędziesz się 'miejscowo' . aeroby. dieta. aeroby. jeżeli masz ujemny bilans kaloryczny (spalasz więcej kalorii niż dostarczasz) , a przy tym bierze się on nie z bzdurnych szkodliwych głodówek i braku aktywności ,tylko z rozsądnej diety i sportu, to nie ma mocnych może nastąpi to za kwartał a może za rok ale nastąpi

powodzenia

:) Czasu się nie boję. Cierpliwość jest cnotą- hehe. Głodówka jest dla mnie zjawiskiem zupełnie obcym. Więc myślę, że to kwestia wybitnie niezdrowego kiedyś jedzenia( prym wiodły słodycze, ale z nich nie chcę zrezygnować).Lubię i umiem dużo zjeść. Może stąd te kosmiczne łydki...Pod tym tłuszczykiem kryją się mięśnie- czuję je. Więc tylko kwestia zlikwidowania tego tłuszczu- całkowicie.

gdybym byl dziewczyna, i gdyby to rzeczywiscie byl tylko tluszcz - a nie duze miesnie, grube kosci + troche tluszczu, i gdybym rzeczywiscie w innych miejscach mial malo tluszczu - faktycznie myslalbym o lipo...

ale nie wiem czy forum sportowe to miejsce na takie wypowiedzi, heh.