Konfrontacja Sztuk Walki

Materla pozamiata tam wszystkich jedna reka

Materla ma bardzo ciasny "ground game" - jeśli ktoś z mocnym ciosem (np Zawada)znajdzie się z nim w parterze to i tak nie będzie miał tam odpowiednich warunków żeby wykorzystać ten atut..

juz pewnie o tym mowil ale wspomne jeszcze raz ZMIENCIE KOMENTATORA I ZAPRASZAJCIE ZADNYCH ROCKOWYCH ZESPOLOW.

juz pewnie o tym mowil ale wspomne jeszcze raz ZMIENCIE KOMENTATORA I ZAPRASZAJCIE ZADNYCH ROCKOWYCH ZESPOLOW.

Konferansjera chyba

komenantor - Pan Janisz jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu

KRZYSIEK KULAK wygra

chce wam powiedziec ze dowiedziałem sie ze mamed nie bedzie walczyl w turnieju tylko w walce pokazowej czy walce wieczoru bo moj koles jest jego znajomym

tyle to wynikało już wcześniej z podanej wyżej rozpiski... osobiście jednak żałuję, bo w turnieju byłby faworytem

Koy

co za news hahahah

Jak to się zaczęło...
Martin Lewandowski

Pomysł na Konfrontację zrodził się w 2003 roku. Zastanawiałem się, jak to będzie gdy do ringu wyjdą zawodnicy różnych stylów. Kto wygra? Który ze stylów okaże się bardziej skuteczny? Czy przeważą style parterowe czy dystansowe? I tak zrodziła się Konfrontacja Sztuk Walki.

Wspólnie z Maciejem Kawulskim spotkaliśmy się w Restauracji Champions (miejsce pierwszych 4 edycji Konfrontacji) i zaczęliśmy się swoistą burzę mózgów. Trzy miesiące później odbyła się pierwsza w Polsce Konfrontacja Sztuk Walki.




REKLAMA Czytaj dalej





Pierwszą edycję zrobiliśmy za własne pieniądze. Na Kolejna edycja zorganizowaliśmy już pierwszych sponsorów, telewizję... i tak się zaczęła przygoda z MMA.

Obecnie KSW to najbardziej prestiżowy Turniej w Polsce. Czwarta edycja została dostrzeżona już przez największy serwis internetowy MMA – Sherdog.com. O atrakcyjności KSW świadczy choćby fakt, że gwiazdy światowego pokroju przyjmują nasze zaproszenie m.in.: Mirco Cro Cop Filipovic (IV KSW), Remy Bonjasky (V KSW), Alistair Overeem (VI KSW) a na zbliżającą się Gale, potwierdził swoją obecność Gilbert Yvel. I dlatego śmiem twierdzić, że Konfrontacja Sztuk Walki jest wizytówką MMA w Polsce.

KSW pozwala wszystkim zawodnikom zaprezentować techniki i styl walki, z którego się wywodzą, jednakże aby startować w Turniejach w formule MMA, fighter musi być przekrojowy. Ci chłopcy to judo’cy, którzy ćwiczą boks, to Taekwon-do’ isci, ćwiczący brazylijskie jiu-jitsu i zapasy.

Często MMA kojarzone jest z walka bez reguł. Pomimo swoich korzeni – Vale Tudo – w MMA istnieją reguły. Bowiem w każdej dyscyplinie sportu muszą istnieć reguły, w tym przypadku reguły walki są ściśle określone. Zasady do KSW zostały stworzone przez specjalistów z judo, zapasów, BJJ, boksu, kick-boxingu. Ograniczają ryzyko poważnych kontuzji do minimum. 80% walk formule MMA kończą się przez tzw.: „odklepanie”. Nie było również żadnych wypadków śmiertelnych. Dla porównania w boksie, który jest na świecie szeroko oglądany i niejako już „ucywilizowany”, statystyki mówią o kilkuset ofiarach śmiertelnych. Najgroźniejsze dla zawodnika są uderzenia w głowe, które niosą spustoszenie

Nasz świat rozrywki, telewizji, w coraz szybszym tempie dąży do hiper-realności, a formuła Mixed Martial Arts jest w tym przypadku przyszłością sztuk walki.

Walka jest cechą człowieka, która towarzyszyła jemu od początku dziejów. Była to walka o przetrwanie, o pożywienie, o utrzymanie osady, a obecnie jest to walka o pieniądze, władzę, szacunek, miłość. Te wszystkie emocje są właśnie niejako „skumulowane” w realnych starciach na ringu. Jest to bardziej ucywilizowana forma tego aspektu.

***

Zawodników do pierwszych dwóch Konfrontacji musieliśmy szukać sami. Wyszukiwaliśmy po znajomych, na salach treningowych, w Internecie.

MMA w Polsce jest jeszcze bardzo młodą formułą. Obecnie jest niewielu fighterów, którzy są przygotowani do startu w KSW. Renoma Turnieju wykroczyła poza granice kraju co znacznie ułatwiło prace. Zawodnicy, którzy są kontraktowani na kolejne edycje to zawodnicy już z Europy i świata. W tej chwili współpracujemy z promotorami z Holandii, Brazylii, Chorwacji, Francji, USA, Rosji, Białorusi, Litwy, Szwajcarii i Niemiec. Świadczy o tym choćby fakt, że 5-ta edycji KSW została zamieszczona na największym portalu MMA na świecie, na „sherdog.com” oraz jest opisywana w najbardziej opiniotwórczym magazynie MMA „Fight Sport Magazine”. Nie znaczy to, że zawodników już nie szukamy. Działamy na wielu rynkach co znacznie poszerza krąg zainteresowanych i możliwość wyboru zawodników; tak samo wyszukujemy, jednak coraz częściej wielu promotorów zgłasza swoich „podopiecznych”. Dlatego też uruchomiliśmy na oficjalnej stronie www.konfrontacja.com możliwość zgłoszenia zawodnika MMA.

Współpraca z promotorami z zagranicy daje również możliwość wysyłania polskich zawodników na światowych arenach.

Dokonując selekcji fighterów bierzemy pod uwagę:

1) umiejętności i rekord MMA zawodników
2) atrakcyjność walki a także to, że
3) zawsze musi być przynajmniej 2 polskich reprezentantów w Turnieju
4) każdy z zawodników musi mieścić się w kategorii wagowej Turnieju –95 kilo
5) musi być utytułowany w stylu, z którego się wywodzi.

Na KSW zobaczymy wyśmienitych zawodników MMA. Poziom Turnieju wzrasta z edycji na edycję. Gala, którą Państwo zobaczycie na Torwarze nie ma jednego, oczywistego faworyta.

Przyszłość

Życzyłbym sobie większej przychylności na formułę MMA ze strony mediów (w szczególności, że polscy zawodnicy walczą także na arenach międzynarodowych) oraz większego zainteresowania sponsorów. Ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że musi upłynąć jeszcze sporo czasu zanim to nastąpi. Często MMA kojarzone jest z boksem lub walką bez reguł. Nie tylko w Polsce, ale i na świecie jest to nadal nowy rynek. Jedynie USA i Japonia się wybija.

Martin Lewandowski

http://sport.wp.pl 

Walka nie przekreśla sztuki
AEON / Łukasz "Juras" Jurkowski

Mixed Martial Arts (MMA) w wolnym tłumaczeniu Mieszane Sztuki Walki to dyscyplina sportu, która do niedawna kojarzyła się społeczeństwu jako brutalne i śmiertelne walki w klatkach, walki gdzie dwóch wchodziło ale tylko jeden wychodził o własnych siłach… Czy są gdzieś jeszcze ludzie, którzy wierzą w takie opowieści? Niestety obawiam się, że tak. I właśnie dla wszystkich tych, dla których MMA jest wciąż dyscypliną undergroundową piszę ten artykuł.

Żeby zrozumieć idee konfrontacji zawodników na ringach MMA należy cofnąć się do czasów starożytnej Grecji, gdzie w trakcie igrzysk olimpijskich zawodnicy stawali przeciwko sobie w konkurencji zwanej „Pankration”. „Pankration”- czyli otwarta walka dwóch zawodników, gdzie regulamin sprowadzał się jedynie do marginalnych zasad (np. niegryzienie czy niewydłubywanie oczu przeciwnikowi) budził silne emocje i cokolwiek by nie powiedzieć pozwalał odreagowywać pierwotną i odwieczną chęć walki. Gwoli ścisłości dodam tylko, iż na samym początku kształtowania się dyscyplin olimpijskich nie obowiązywały żadne sztywne zasady. Jednak jak wszystko, co wymyślił człowiek, sport również ulegał swoistej ewolucji. Około 440 roku p.n.e. Leukaros z Akarnanii ustalił pierwsze, podstawowe zasady mające dać większą możliwość walki „fair play” i jednocześnie chronić zawodników. Zasady te dozwalały na techniki bokserskie, kopnięcia, podcięcia, rzuty i walka w parterze, niestety wciąż jeszcze można było wyłamywać ręce i nogi. Walka mogła zakończyć się na cztery sposoby: zwycięstwem, poddaniem się, nokautem lub śmiercią. Ale jak już wspominałem to był początek drogi jaką przez stulecia przeszły wszystkie dyscypliny, nie tylko sporty walki. A wracając do historycznych korzeni MMA: walki w „Pankratione” bardzo szybko zdobyły popularność wśród ludu i szacunek wśród ówczesnej arystokracji. O tym, jak wielkim poważaniem cieszyli się „pankrationiści” świadczy między innymi geneza nazwy miasta i wioski Teagenes: otóż chcąc uczcić dwukrotne zwycięstwo olimpijskie swojego idola (480 i 476 r. p. n.e.) miasto i wieś zostały nazwane Jego imieniem, a ten zaszczyt trafiał się naprawdę nielicznym.


Czyżby więc wiek XX przyniósł Nam renesans dyscypliny walki rodem ze starożytnej Grecji? Poniekąd tak, jednak współczesne MMA czerpie również z doświadczeń i tradycji zawodników Brazylii i Japonii.

W 1916 roku do Brazylii zawitał Mitsuyo Maeda, wybitny zawodnik jujitsu i Judo, najzdolniejszy uczeń Jigoro Kano. Przyjechał z misją pomocy japońskim emigrantom. W Belem poznał nauczyciela i polityka, Gastao Gracie. W zamian za pomoc udzieloną japońskim emigrantom Maeda postanawia uczyć jujitsu syna Gastao, Carlosa Gracie. Po latach nauki Carlos przekazuje swoją wiedzę reszcie braci i w ten oto sposób na kontynencie amerykańskim rodzi się kultywowana przez rodzinę Gracie idea konfrontacji sztuki walki. Pojawiają się elementy karate, boksu i capoeiry. Dzięki efektywnemu wykorzystaniu walki w parterze polegającej na zakładaniu duszeń i dźwigni Rodzina raz po raz udowadnia swoją potęgę na turniejach Vale Tudo. Szybko „Gracie Jujitsu” zyskuje miano stylu niezwykle efektywnego. Stylu, gdzie o zwycięstwie decydują nie tylko warunki fizyczne czy siła, ale przede wszystkim umiejętność myślenia perspektywicznego, inteligencja i umiejętność empatii. W 1993 roku Rorion Gracie wraz z pomocą amerykańskich biznesmenów zakłada organizację „Ultimata Fighting Championship”. Chcąc ukazać światu wszechstronność i siłę decydują się na udział w turnieju, gdzie nie obowiązują limity rund ani wagi, a z technik zabronione jest jedynie atakowanie oczu i gryzienie. Do walki wystawiają niespełna 80kg Royca Gracie. Ten bardzo szybko rozprawił się ze swoimi przeciwnikami raz po raz „poddając ich w parterze”. Tak oto zaczęła się nowa era sportów walki. Zawodnicy Karate, Kung fu, Boksu czy Taekwon-do szybko zorientowali się ,że aby być skutecznym nie wystarczy tylko kopać czy uderzać. Trzeba umieć walczyć w każdej płaszczyźnie i dlatego właśnie ówczesne MMA to dyscyplina ,w której dobrzy zawodnicy muszą być wyszkoleni przekrojowo. Niegdyś świetny bokser potrafi walczyć skutecznie w parterze,a mistrz judo nokautować rywali prawym sierpowym. „UFC” to obecnie najprężniej rozwijająca się organizacja MMA na świecie. Tak jak od pierwszych turniejów,walki toczone są w oktagonie (czyli popularnej klatce) jednakże zasady walki z racji komisji sportowych uległy poważnym zmianom. Jest podział na kategorie wagowe, wiele niebezpiecznych technik zostało zakazanych, obowiązuje podział na rundy. Faktem jest, iż w Stanach Zjednoczonych dyscyplina ta już dawno wyparła boks o czym mogą świadczyć statystki oglądalności w płatnych stacjach telewizyjnych.

Drugą kolebką MMA na świecie jest Japonia. Kraj, który jak żaden inny potrafi docenić zawodników zostawiających na ringu coś więcej niż tylko pot. Dla japończyków MMA to kultura, filozofia i sposób myślenia, to po prostu świadomie wybrana droga życia. W 1985 roku nowopowstała federacja Shooto zaczęła organizować pierwsze turnieje MMA. Japończycy szybko dostrzegli w otwartości tej formuły niezwykłą efektowność walki. Obecnie najbardziej prestiżowa federacja MMA na świecie to właśnie japoński PRIDE! Stanąć na ringu w Japonii to marzenie każdego adepta mieszanych sportów walki na świecie. Pride to nie tylko sport. To olbrzymie widowisko sportowe, gdzie na galę przychodzi ponad 70 tysięcy widzów. Przychodzą całymi rodzinami dopingować zawodników, którzy popularnością wyprzedzają niejedną gwiazdę muzyki na całym świecie. My, Polacy, możemy być dumni z tego, że nasz mistrz olimpijski w Judo, Paweł Nastula do tej pory stoczył na PRIDE w Japonii 4 pojedynki.

Reasumując tę krótką retrospektywną podróż przez meandry historii: MMA to już nie bójka w brazylijskim slumsach. To pełnoprawna dyscyplina sportowa. Dyscyplina, która wymaga od zawodników wszechstronnego przygotowania nie tylko pod kontem fizycznych możliwości a od organizatorów profesjonalnego podejścia do kreowania tego typu zawodów. Wiele organizacji bardzo restrykcyjnie podchodzi do spraw bezpieczeństwa zawodników podczas gali. Wspominając japoński „Pride” warto powiedzieć, że w trakcie turnieju nad bezpieczeństwem zawodników czuwa sztab lekarzy oraz sędziów. W UFC wielu zawodników dyskwalifikowanych jest za doping, wielu po nokautach jest zawieszanych z racji pełnej rekonwalescencji. A sama walka? Ktoś mógłby zapytać, czemu nie wspominam o rzekomo brutalnych technikach… Otóż według statystyk ryzyko poważnej kontuzji w MMA jest zdecydowanie mniejsze niż choćby w boksie zawodowym. O ile w boksie zawodnicy podczas walki inkasują całą masę uderzeń prowadzących (często) do tragicznych skutków, o tyle w MMA istnieje szereg dróg do zwycięstwa. Nie tylko nokaut, ale i możliwość „poddania przeciwnika” założeniem dźwigni czy duszenia w parterze. A właśnie ta forma wygrania walki jest najczęściej stosowana. W MMA nawet kiedy zawodnik –działając pod wpływem silnych emocji, ambicji i adrenaliny- nie chce się poddać, szybko reaguje sędzia, przerywając walkę. Ciekawostką może być również to, że podczas walki na japońskim „Pride” nie można tamować krwawienia wazeliną. Jeżeli nie można opanować rozbitego łuku brwiowego za pomocą ręcznika to walka jest natychmiast przerywana. Tak oto pierwotne walki stały się sztuką. Sztuką, która przez laików jest wciąż postrzegana przez pryzmat zamierzchłych stereotypów przeszłości. Na szczęście coraz więcej z nas dostrzega głębszą filozofię i możliwości jakie we współczesnym, pełnym brutalnej agresji bez zasad świecie dają prawidłowo rozumiane Sztuki Walki. Bo słowo walka w tym wypadku wcale nie przekreśla sztuki.

Z przyjemnością stwierdzam, że również w Polsce MMA jako dyscyplina sportowa rozwija się prężnie i powoli trafia do coraz większej rzeszy odbiorców. Na szczególną uwagę zasługuje „Konfrontacja Sztuk Walki”, turniej organizowany początkowo w hotelu Marriott a teraz wielkie wydarzenie medialne na warszawskim Torwarze. Do tego dochodzi kilka mniejszych gal organizowanych w całej Polsce. Tych, którzy chcą się przekonać, czym w istocie jest MMA zapraszam przed ekrany telewizorów gdzie popularne kanały sportowe transmitują turnieje z całego świata. A już w czerwcu czeka Nas kolejna edycja KSW, turnieju, który jest wizytówką MMA w Polsce!

Tekst: Łukasz "Juras" Jurkowski
Opracowanie tekstu: AEON

http://sport.wp.pl


Zmieniony przez - paabloo w dniu 2007-05-12 12:54:28