Szacuny
3
Napisanych postów
145
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3539
Nie mam skim obecnie pogadac wiec wybaczcie ze sie rozpisze tutaj (jestem w dolku). Historia dosc standardowa: poznalem dziewczyne, super fajna o jakze slodkim imieniu Marianna,bylo nam ze soba cudownie, bylismy dosc dlugo ze soba, chcialem sie oswiadczyc, myslalem o slubie...
Spytacie o co mi chodzi? Odpowiadam: pisze bo trzy dni temu sie rozstalismy (ja tego nie chcialem i nadal nie chce). Spytacie dlaczego pisze tutaj: po pierwsze dlatego ze juz troche siedze w tym dziele i sporcie, a po drugie poniewaz dla niej zrezygnowalem z silowni (brak czasu) i teraz wiem ze to byl "blad", choc nie zaluje tego co bylo. Obecnie koncze zbierac "sprzet" i ruszam z odbudowa formy. Jak moge sie domyslac nie tylko ja jestem w takiej sytuacji i nie tylko ja cos takiego przerobilem... Mozecie mnie, zjechac, skomentowac, lub nawet dac bana. Jezli znajdzie sie choc jedna osoba ktora jest, badz byla na podobnym zyciowym zakrecie i napisze cos poztywnego od siebie to bedzie super i z gory dzieki.
Wybaczcie za brak skladni i chronologii, ale mam metlik w glowie.
Pozdro all.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
czas leczy rany - tyle.
Tego kwiatu jest pół światu
podobną sytuacje znam z autopsji ... w 100 % pozbieralem sie po około 1.5 miesiąca ... przez ten czas schudłem pare ciezko zdobytych kilogramów, nieprzespane noce ... ale wszystko odpracowalem i teraz jest nawet lepiej...
przez ten okres doceniłem prawdziwych przyjaciół i wiem ze zawsze moge na nich liczyć.
" Tym jesteśmy mądrzejsi im więcej znamy - dlatego powstrzymuje wymiot na widok zakochanych "
bedzie dobrze głowa do góry.
pozdro
Zmieniony przez - Fafooo w dniu 2007-05-04 20:05:56
Zmieniony przez - Fafooo w dniu 2007-05-04 20:06:49
Szacuny
3
Napisanych postów
145
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3539
Musi byc dobrze.
Przez ta przerwe mam takie spadki ze dol jeszcze wiekszy, ostatnio jak odwiedzilem ukochany zlom to zalamki doznalem, a zakwasy to mialem wszedzie przez prawie tydzien. Ale coz...czas wziac dupe w troki - wakacje niebawem.
A przyslowie mowi: " kto ma miekkie serce, ten ma twarda dupe"... to sie sprawdza.
Szacuny
19
Napisanych postów
734
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
25376
Ja bym nie zrezygnowal dla laski z treningow - choc jednak z pojedynczych treningow,z jakiegos waznego powodu to tak.
I powiem Ci,ze paradoksalnie,gdybyś nie zrezygnował z treningów (i kto wie może z jeszcze jakiś innych rzeczy) to być może nadal byś z nią był.
Dlaczego? Ano dlatego, że zbytnie poświęcenie się dla kobiety nie popłaca,a jej tylko mesza w głowce.
Zmieniony przez - MR.MST w dniu 2007-05-04 20:16:21
Szacuny
3
Napisanych postów
145
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3539
Cos w tym jest i nawet probowalem to pogodzic. Ale laczac to ze studiami (caly weekend w innym miescie) i praca po 10 godzin dziennie musialem wybrac czy spedze czas z nia czy pojde na silke. Rozum mowi jedno, serce drugie, a wybor wcale nie jest latwy...czy wybralem dobrze..nie wiem, mysle ze nie mozna tego oceniac w takich kategoriach. Jak ktos byl w podobnej sytuacji to pewnie zrozumie.
Dzieki za zainteresownie tym poniekad "zalosnym" postem.
Na chlopakow po fachu zawsze mozna liczyc.
THX ALL
Szacuny
1
Napisanych postów
149
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
4221
a mnie laska niedawno zdradzila i zerwala tez bylo spoko ale sie po***a...... bylo ciezko ale znalazlem ukojenie bolu na siłowni:D:D od teraz nie preferuje stalych związkow jedna noc i dowidzenia
chyba ze spotkam jakąs naprawde tą jedyną (ale czy taka istnieje??)
Szacuny
2353
Napisanych postów
5762
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
217563
Koleżanka starała się o mnie prawie 2 lata. W końcu ja też zacząłem coś do niej czuć. Zastanawiałem się jak ja przedtem mogłem nie zauważyć takiej fajnej dziewczyny. Zakochałem się. Wydawało mi się, że tak będzie wiecznie bo skoro tyle walczyła o mnie to na pewno jej zależy.
2 miesiące i ch.uj bombki strzelił. Zdradzała, kłamała, a na końcu wytłumaczyła, że to nie jest jednak to.
Też byłem załamany, ale czas leczy rany.
Wspominam to do dziś- różnie- czasem się uśmiecham i myślę o tych pięknych chwilach, które przecież były, a czasem łzę uronię.
Będzie dobrze. Teraz w to nie wierzysz- normalne. Potrzeba trochę czasu. Ani się obejrzysz i dół zacznie mijać a forma wracać.