Szacuny
0
Napisanych postów
31
Wiek
51 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2522
Ostatnio wpadłem na "genialny" pomysł ;). Jako, że po każdej tygodniowej przerwie moje wyniki masowe i wymiarowe idą ładnie do przodu zastanawiam się czy nie zastosować takiego manewru by tygodniową przerwę robić sobie dokładnie po każdych 3 tygodniach treningu. Taką przerwę doradzał w swojej książce Weider tzn. zalecał zmniejszenie intensywności treningu po 3 tygodniach intensywnych ćwiczeń jako metodę cykliczności treningu dla tych co nie startują w zawodach.
Ćwiczę 0,5 roku (wcześniej to raczej były epizody i zrywy i prawie rok ostrego biegania), trening spiltem, 3x w tygodniu, partia mięśni raz na tydzień (jeśli w wogóle można tak stwierdzić bo pełnej izolacji nie ma ;)), ćwiczę na masę, dieta jest od 4 miesięcy dopasowana do masy (ok. 85kg), suplementacja stała na mono/CP + białka, gainery, NOboostery, TT, witaminy. Wszystko wyliczone i przestrzegane. Nie ma alkoholu, nie ma palenia, dragów (nawet ibupromu unikam). Sen ciut krótki bo tylko 7 godzin ale więcej się nie da.
Pytanie jest następujące: Czy ktoś z Was stosował przerwy z taką częstotliwością. Jeśli tak to proszę ocenić efekty.
Szacuny
0
Napisanych postów
368
Wiek
35 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3136
pingu wiesz weider napisal to do zawodowych kulturystow ale my jako amatorzy z malym stazęm treningowym chyba powinnismy nie robić przerwy po każdych 3 tygodniach intensywnego treningu. wiem że dobrze robi 1-2 tygodniowa przerwa po skończeniu cyklu np po robieniu w zimie masy przerwa i smigamy z rzeżbą. Pzdro
Wielkie mięśnie masz, ale zje... twarz,zęby jak koń, dupe jak słon
Szacuny
0
Napisanych postów
31
Wiek
51 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2522
No właśnie problem w tym, że Weider pisał to do amatorów. Mam tą książkę i wczoraj specjalnie sprawdziłem czy aby źle tego nie przeczytałem. Jest jak byk napisane, że po każdych 3 tygodniach intensywnych ma być tydzień przerwy (oczywiście nie w sensie leżenia wentylem do góry, ale mniejszej intensywności).
Wiem, że przerwa mnie nie zabije ;), interesuje mnie raczej czy taka częstotliwość nie obniży wyników.
W sumie ćwiczę dość intensywnie. W pierwszym tygodniu po przerwie nie jest to jeszcze max możliwości bo człowiek po tygodniu przerwy czuje się jeszcze jakoś tak dziwnie, ale w drugim tygodniu mam czasem tyle energii, że potrafię przegiąć nieco i robię trening o znacznie zawyżonej w stosunku do planu liczbie serii na poszczególne partie (oczywiście wtedy bez upadku mięśni). Co ciekawe większa liczba serii wcale nie wpływa znacząco na wydłużenie czasu treningu. Jakoś się mieszczę, a intensywność jest po prostu wysoka. 3 tydzień już bez wariactw. 4 tydzień - i tu właśnie planuję przerwę.
Interesuje mnie to, czy ktoś tak robił.
Jeśli piszesz cykl zimowy to czy masz na myśli cykl trwający pół roku ? Robienie przerwy co pół roku to trochę zbyt rzadko ;)
Szacuny
0
Napisanych postów
31
Wiek
51 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2522
Czy ja wiem czy to jest zajeżdżanie. Wcześniej tym samym splitem tylko bez takich skoków jechałem przez 3 miesiące bez przerwy i efekty były. Pierwszą przerwę zrobiłem właśnie dopiero po 3 miesiącach.
Z tego co piszesz Michail to wychodzi, że jednak tak częsta przerwa nie jest wskazana i mam nie robić więcej niż w planie nawet jeśli mam taki power. Dobrze rozumiem ?