Jak zapewne wszyscy wiecie(a niejeden z Was doswiadczyl tego na wlasnej skorze)organizm ludzki ma za***iste zdolnosci adaptacyjne.Dotyczy to takze treningu sportowego.Celowo uzylem tego okreslenia,gdyz niewielu cwiczacych zdaje sobie sprawe,ze kolarz,sprinter,bokser,pilkarz,a takze MY-zwykli zjadacze chleba,trenujacy dla sily i sylwetki,podlegamy tym samym prawom i regulom,co reszta sportowcow!czyli powinnismy:
1.Dazyc do zachwiania homeostazy(rownowagi)poprzez ciagle zwiekszanie obciazen treningowych(roznorakich).
2.i robic to z glowa,czyli swiadomie stosowac planowanie.
Czy tak sie to odbywa?Chyba nie,bo kulturystyka ma wiecej wspolnego z voo-doo,niz z nauka!
Po co to napisalem?Po to,zeby KAZDY Z WAS mial mozliwosc spotkac osobe,ktora trenuje w klubie sportowym lub sekcji,jakas dyscypline sportu wyczynowo(czytaj-na serio)i pogadac sobie o treningu.Np.spytac sie mlodego plywaka z podstawowki,czy jest przetrenowany,bo chyba musi skoro ma 2-3 treningi dziennie 5-6 razy w tygodniu!
TO SA FAKTY.
W MIARE WZROSTU ZAAWANSOWANIA ZAWODNIKA,WYDLUZA SIE JEGO TRENING,A NIE SKRACA!
A co do Mentzera,Yatesa,HEAVY-DUTY i reszty HIT-JEDIS(taka mieli ksywke w latach 80-tych).O tym napisze nastepnym razem.Niech Moc Bedzie Z WAMI!
" LIVE AND DIE IN THE SQUAT RACK ! "