...
Napisał(a)
ble ble ble ciekawe ilu z was tak naprawde wyglada tak ekstra ze tak wam zazdroszcza
...
Napisał(a)
a jeden ciort kto uważa kogoś za koksa czy nie koksa.
ja to mam w dupie, ważne co ktoś ma w środku.
a takich napinaczy co sie napinaja cały dzien by komuś zaimponować to mam w dupie.
ja lubie ćwiczyć i to sie nie zmieni ale nie uważam tego za coś "dziwnego", coś co ma wzbudzać w kimś jakies mieszane uczucia.
pzdr/
Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2007-02-22 08:17:11
ja to mam w dupie, ważne co ktoś ma w środku.
a takich napinaczy co sie napinaja cały dzien by komuś zaimponować to mam w dupie.
ja lubie ćwiczyć i to sie nie zmieni ale nie uważam tego za coś "dziwnego", coś co ma wzbudzać w kimś jakies mieszane uczucia.
pzdr/
Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2007-02-22 08:17:11
a ten co mi zmienił podpis na jestem lamerem sam jest lamerem i niech sie wali na ryj.
pozdrawiam
...
Napisał(a)
U mnie w szkole z mojego rocznika (91r.) nie ma nikogo bardzo napakowanego ale w tamtym roku byl jeden (z 90r.) teraz zajmuje dwa miejsca na lawce i kazdy gada, ze koksuje jak swinia itp.
Ogolnie jak ktos jest troche wiekszy i silniejszy(135 na klate on targa) to wiekszosc odrazu ze koksuje
Ogolnie jak ktos jest troche wiekszy i silniejszy(135 na klate on targa) to wiekszosc odrazu ze koksuje
http://www.sfd.pl/temat282802/ --- wspięcia na palce by Flower
http://www.sfd.pl/temat179457-strona22/ --- 36 opisów gg by Flower
...
Napisał(a)
tez rozwalaja mnie niektóre wypowiedzi tutaj.
też internetowi napinacze.
Jestem ciekaw, czy otoczenie naprawde tak reaguje na was jak piszecie.
bo u mnie w mieście na miano koksa zasługuje koleś ważący 120 kg na rzeźbie.
i mający ramiona w granicach 50 cm.
40 to przecież sredniach wsród ćwiczących.
i to głównie nazywani "ćwiczącymi" a nie koksami, ogrami, czy kij wie jak tam jeszcze niektórzy pisali.
chociaz wypowiedziało się kilku większych kolegów, ale nie mniej oni o sobie nie pisali w taki sposób jak niektórzy.
Mnie zawsze rozwalało kozaczenie, bujania czy inne tego rodzaju ciulstwa, to dla mnie szczyt d****izmu a także Ci co trenują by budzić groze na mieście, postraszyć dzieci w piaskownicy.
A jakby kobieta ich poprosiła o pomoc przy wniesieniu wózka by zapewne ją wyśmiali.
Jeden zrobi z siebie koksa i bedzie straszył dzieci w piaskownicy.
Drugi nauczy się cierpliwości, wytrwałości, systematyczności oraz podstawowych informacji nt tego fajnego sportu,
pzdr/
Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2007-02-24 08:12:26
też internetowi napinacze.
Jestem ciekaw, czy otoczenie naprawde tak reaguje na was jak piszecie.
bo u mnie w mieście na miano koksa zasługuje koleś ważący 120 kg na rzeźbie.
i mający ramiona w granicach 50 cm.
40 to przecież sredniach wsród ćwiczących.
i to głównie nazywani "ćwiczącymi" a nie koksami, ogrami, czy kij wie jak tam jeszcze niektórzy pisali.
chociaz wypowiedziało się kilku większych kolegów, ale nie mniej oni o sobie nie pisali w taki sposób jak niektórzy.
Mnie zawsze rozwalało kozaczenie, bujania czy inne tego rodzaju ciulstwa, to dla mnie szczyt d****izmu a także Ci co trenują by budzić groze na mieście, postraszyć dzieci w piaskownicy.
A jakby kobieta ich poprosiła o pomoc przy wniesieniu wózka by zapewne ją wyśmiali.
Jeden zrobi z siebie koksa i bedzie straszył dzieci w piaskownicy.
Drugi nauczy się cierpliwości, wytrwałości, systematyczności oraz podstawowych informacji nt tego fajnego sportu,
pzdr/
Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2007-02-24 08:12:26
a ten co mi zmienił podpis na jestem lamerem sam jest lamerem i niech sie wali na ryj.
pozdrawiam
...
Napisał(a)
Na mnie też kiedyś wołali kox ,mówili ,że deca w dupsko nabank,wiecie te klimaty 17,18 lat łysa pała,ponad 100kg wagi(głównie fat),za czasu liceum
a ja byłem tylko po mono+ww+żarcia tyle co niemiara(wszystko),myślałem że o to chodzi by być jak największy,z czasem ćwiczeń widziałem że coś jest nie tak,postanowiłem zmienić się doszczętnie ,i udaje mi się to ,
I wole aby ludzie postrzegali mnie jako zwykłego człowieka (niećwiczący)
a nie koxa bo nie o to w tym chodzi
a ja byłem tylko po mono+ww+żarcia tyle co niemiara(wszystko),myślałem że o to chodzi by być jak największy,z czasem ćwiczeń widziałem że coś jest nie tak,postanowiłem zmienić się doszczętnie ,i udaje mi się to ,
I wole aby ludzie postrzegali mnie jako zwykłego człowieka (niećwiczący)
a nie koxa bo nie o to w tym chodzi
...
Napisał(a)
Mnie zawsze rozwalało kozaczenie, bujania czy inne tego rodzaju ciulstwa, to dla mnie szczyt d****izmu a także Ci co trenują by budzić groze na mieście, postraszyć dzieci w piaskownicy.
i chodzenie po szkole z torba sportowa zamiast plecaka
i chodzenie po szkole z torba sportowa zamiast plecaka
...
Napisał(a)
I wole aby ludzie postrzegali mnie jako zwykłego człowieka (niećwiczący)
a nie koxa bo nie o to w tym chodzi
A ja mysle, że nie wazne jak inni nas spostrzegaja, wazne jak Mmy sami siebie spostrzegamy
Co kogo obchodzi czy ktos koksuje czy co leci na sucho...kazdy cwiczy dla siebie a nie po to zeby budzic postrach i aby nas inaczej spostrzegali
Pzdr:)
a nie koxa bo nie o to w tym chodzi
A ja mysle, że nie wazne jak inni nas spostrzegaja, wazne jak Mmy sami siebie spostrzegamy
Co kogo obchodzi czy ktos koksuje czy co leci na sucho...kazdy cwiczy dla siebie a nie po to zeby budzic postrach i aby nas inaczej spostrzegali
Pzdr:)
http://www.sfd.pl/temat282802/ --- wspięcia na palce by Flower
http://www.sfd.pl/temat179457-strona22/ --- 36 opisów gg by Flower
...
Napisał(a)
Don Garcia nie zebym sie czepial, ale mianem 'koksa' ludzie okreslaja gosci nawet troszke szerszych niz oni np.180cm, 45 w lapie, wmiare bf, bo 120 na rzezbie to Slodkiewicz ma zreszta kogo obchodzi co inni mowia. Mi to zwisa, wiem jaki jestem, znajomi tez wiedzia, a inni moga mnie poznac, a trzeba przyznac, ze to fajne uczucie jak idziesz ulica i Ci sie przecietny koles przesuwa na Twoj widok
...
Napisał(a)
ciekawe w jakich miastach mieszkacie...Ja jakoś nie spotkałem się z tym że jeżeli ktoś większy to od razy koks...a na szacunek to trzeba sobie zasłużyć.Ja wychodzę z założenia, że to co robię-robię dla siebie , a nie na pokaz. Ale na to JAK NAS POSTRZEGAJĄ INNI TO JUŻ SAMI PRACUJEMY...
Pozdro da zwierzaków
Pozdro da zwierzaków
...
Napisał(a)
Jak sie pojazwie z jakiejs wiosce, to krowy przestaja mleko dawac
Pomogłem Ci, daj mi soga... Nie pomogłem ci, też mi daj...
Polecane artykuły