>>> Ćwiczący wg nie-ćwiczących...<<<

J a tez 2 miechy cwicze dokladnie od 22 lutego ;)

Zmieniony przez - kipek w dniu 2006-04-16 14:04:18

Jedna sprawa w tym temacie mnie zaciekawiła, na tej stronie strzegóły https://www.sfd.pl/temat254396-strona3/  .
Wg was 35-40 cm to dużo na niećwiczącego?? Przecież normalny niećwiczący chłop ma łapę w tym przedziale.

u mnie w klasie ćwiczy 6 osób z czego regularnie tylko ja nikogo to praktycznie nie interesuje że cwicze a kumple po prostu jak chcą sie dowiedziec na temat siłowni to do mnie sie zgłaszaja cieszy mnie ten fakt.

Pauleq - "70kg nie ćwiczący" - przeciętny ektomorfik musi bardzo długo ćwiczyć żeby dojść do tej wagi..

zgadzam sie w 100% zanim tyle zrobiłem z 58kg to sie ku*** tak nacharowałem że szkoda gadać

Kolezanka, ktora lubi bic w bark ludzi :P
Idziemy miastem i *** w bark dostaje a Ona "EJ!" i zaczyna mnie obmacywac tzn. biceps i "Ej co tu masz takie twarde?! Kiedy Ci to tak uroslo?!" A inna kolezanka mnie za brzuch lapie w szkole

Przecież normalny niećwiczący chłop ma łapę w tym przedziale.
Szczerze mówiac w gimnazjum czy w liceum do którego chodziłem to mało kto miał 40. Niby sie mówi ze dużo młodzieży cwiczy ale szczerze mówiac to za dużo ich nie ma. Zwykle zauwazalnych na szkole jst gora 5/6. A jeżeli masz na mysli chłopa "niecwiczacego" z 40 to ciekawe ile w tym 40 jest tłuszczu heh

Jak chodziłem do liceum to nauczycielki mówiły : Ty lepiej weż sie za nauke a nie tylko na ta siłownie chodzisz a jedna z koleżanek mówiła ze mam wieksze "piersi" od niej i mi zazdrości .W sumie nie byłem w tedy taki zły .W czwartek klasie miałem 43 w łapce i podnosiłem 130.
I jeszcze musze dodać ,zę dla pilęgnirki szkolnej byłem złem wcielonym poprostu nienawidziła mnie za wyglad
To były czasy

Przypomijna mi się nasza pielęgniarka w technikum jak kolega podal ręke do mierzenia ciśnienia a ona na to "to jest naturalne??" (42)

hehe pamietam jak kiedyś sąsiad powiedział o moim bracie "on to na pewno jakieś pigułki je że tak wygląda"

a ja tak na marigesie powiem ze zupelnie inaczej kojarzy sie lysego cwiczacego w paskach z dadidasa niz np napakowanego technomulka czy nawet normalnie noszacego sie kolesia z wieksza lapka niz przecietna, niby wszyszcy z nich cwicza ale jednak inaczej sie "kreuja" wiec nie miejcie nikomu za zle ze widzi w was szatana wcielonego z napisem KOX na czole jesli sie tak zachowujecie (juz nawet nie wpsominam o 60kg sucharach z kaktusami pod pacha )