L-glutamina jak szamac.?

wcale nie jest lepsza, glutamina w postaci suplementu wchłania się tragicznie, do mięsni dociera zaledwie kilka procent z zażytej dawki.
co Ty na to? nie używam glutaminy ani aminów całodziennych, sporadycznie dodaje BCAA jak mam nadwyżkę budżetową i biorę albo przed porannym kardio, albo zaraz przed treningiem siłowym w dawce okolo 15g, ze względu na wygodę i na to że nie obciązają przewodu pokarmowego.


Zmieniony przez - faftaq w dniu 2007-01-22 16:01:24

Co do glutaminy to jeśli sie trzymasz swojej teorii nie zapominaj o np NAG albo innych zabezpieczonych przed konwersją formach glutaminy, gdyby nie działała to mono też nie powinno działać, a jednak działa i to jak

Jak zauważysz moja pierwsza wypowiedz dotyczyła nie tylko glutaminy ale wszystkich aminokwasowych suplementów a jak widzę jednak zgadzasz się ze mną bo sam zajadasz BCAAsy i to w celu lepszego wchłaniania

gdyby nie działała to mono też nie powinno działać, a jednak działa i to jak - nie widzę zależności zupełnie.

nawet gdyby glutamina wchłaniala się w 100% to nie jest ona lepsza od białka, tak samo bcaa czy całodzienne aminki. nie uważam że aminy nie dzialają, uważam że nie ma większej różnicy pomiędzy nimi a białkiem, można czasem jedno drugim zasępować, ale efekt wcale nie przemawia na stronę aminek. bcaa biorę tylko wtedy gdy nie chce czuc że coś zjadlem ani przez chwilę, np rano po przebudzeniu gdy zabieram sie za aeroby, albo przed samym treningiem siłowym. urzywaem ich jednak tylko kilka razy, gdy wszystkie inne potrzebne suple już miałem, a nie miałem co z sianem robić.

Wlasnie jak sie ma za duzo kasy to mozna kupic aminki(kiedys kupilem)ale jest to zbedne jak sie ma spoko diete do tego dobry izolacik i aminek i gluty masz sporo.Goscie widzac na opakowaniu(glutamina powstrzymuje katabolizm miesni)to im juz staje a nic to nie da gdyby nie dobra dieta.jak Ci braknie bialka to wszystkie aminki i glute mozna se wsadzic w ...

A gdzie ja napisałem, że dieta jest nieważna a suple to złoty środek ?

Zależność jest jak najbardziej - i jedno i drugie wg badań w większej części nie dociera do mięśni, reszta to już kwestia Twojego nastawienia

bzdura, jakiego nastawienia? chce ktoś wydać 100zł na aminy - proszę bardzo, ale te pieniądze można zdecydowanie lepiej ulokować, jedno jest pewne, jesli nie jestes zawodowcem - aminy są w większości przypadków zbędne.

prawda jest taka, że nastawienie jednostki kreują producenci przekonując o tym że ten własnie suplement jest niezbędny i ty musisz go mieć, studiując etykietki od np glutaminy można dojśc do wniosku, że przyrost masy mięsniowej bez tego suplementu jest niemożliwy. co ja między bajki wkładam, jak większość informacji zawartych na opakowaniach, nieraz te dotyczące składu też.

hmmmmmmm....to juz sam nie wiem...to znaczy zle ze sobie zakupiłem glutamine.?

jak amsz kase to ok
glutamina jest dobrym antykatabolikiem
ja bym wola sobie kupic jakes lesze bilko

'peroomen' spokojnie, wcale nie źle że kupiłeś glutaminę.

Glutamina stanowi 60% puli aminokwasów w mięśniach. Układ odpornościowy osoby ćwiczącej ze względu na duży wysiłek i obciążenie, często pożycza dużą ilość glutaminy, właśnie z mięśni stąd duże zapotrzebowanie i zasadność jej stosowania. Glutamina poprawia bilans azotowy ustroju, magazynuje i dytrybuuje nieorganiczny azot, stymuluje sekrecję hormonu wzrostu - somatotropiny. Czytaj: działa bardzo mocno anabolicznie!

haha, teoretycznie moze tak :)