Szacuny
5
Napisanych postów
418
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
4477
Otóż problem jest następujący: Nadchodzi sylwester i mimo tego że idzie się na sylwka z myślą żeby nie przełknąć alkoholu różnie to później bywa.
Ja akurat jestem w trakcie dłuższej regeneracji(5tyg.) i dziś miałem zacząć pierwszy trening na siłce po przerwie, ale za 2tyg. sylwek...
Więc tak sobie pomyślę jeśli wrócę dziś na siłkę i w sylwka popije to troszkę masy spadnie, a jeśli będę ćwiczył po sylwku to będą mniejsze straty. I właśnie nie wiem którą z opcji wybrać, bo wiadomo że pod długiej przerwie na początku są za***iste przyrosty i niechciciałbym tego stracić(właśnie dlatego robiłem taką długą przerwę:P). Co o tym sądzicie?
Szacuny
6
Napisanych postów
273
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6096
W profilu masz informacje. Piję w każdy weekend 1-2 razy zwykle po 1-5 piwek, czasem jak jest grubsza impreza to wódka. Powiedzmy, że średnia z całego roku licząc każdy alkohol na piwa to 3 tygodniowo. Za krótko ćwiczę, żeby Ci dorównać, ale ładnie idzie do przodu i to się liczy. Zdjęcia - możliwe, że wrzucę do odpowiedniego działu w czerwcu/lipcu jak będę po wycince, na razie robię masę, nie mam dostępu do cyfrówki niestety :(
Szacuny
6
Napisanych postów
273
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6096
A ja bym ćwiczył, więcej pójdzie do sylwka, niż spadnie przez niego, a po sylwku w ciągu tygodnia wszystko wróci z procentem. Czyli ogólnie zgodnie z zasadą "lepiej ćwiczyć i chlać, niż chlać i nie ćwiczyć" - zawsze się spełnia :)
Szacuny
5
Napisanych postów
755
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
13802
Przyrosty zależą od diety! Jak chcesz to pij! Jeśli się "na***iesz" raz to Ci nic nie będzie! Masa Ci nie spadnie Człowieku! Pozdr. i Życze Wesołych Świąt oraz dobrego Wejścia w Nowy Rok
Szacuny
5
Napisanych postów
418
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
4477
A nie jest tak czasami, że jak się 5miesiącach abstynencji napije i się ćwiczy i to mięcho spada.Właśnie, zapomniałbym życzyć wszystkim udanego sylwestra!
I aby w tym nowym roku wasza masa, siła i radość z życia była jeszcze większa!!(Chociaż dużżżo czasu jeszcze do sylwka )
Wy macie długie staże treningowe, więc pewnie będzie o czym opowiadać:) W jakie święta na przestrzeni lat chlaliście najczęściej i najwięcej(oczywiście w okresie kiedy już mieliście styczność z siłownią? I czy zdarzało Wam się być na jakimś cyklu i pić?