Chociaż IG uważamy obiegowo za jedyny miernik dostępności biologicznej węglowodanów, tak jak BV wartości biologicznej białek, to zarówno jedna, jak i druga metoda są tylko jednymi z kilku. Wartość węglowodanów dla zdolności wysiłkowych nie była mierzona tą metododą, bo gdy zaczynano badać te zagadnienia, to IG jeszcze nie było. IG został stworzony na potrzeby diabetologii, a dopiero od niedawna usiłuje się wykorzytywać go w fizjologii wysiłku. W badaniach nad węglowodanami w sporcie (głównie Instytut Wandera) ustalano, jakie stężenia różnych węglowodanów w roztworze, w jaki sposób wpływają na długotrwałe wyrównanie glikemii podczas wysiłku i restytucji powysiłkowej. Najlepsze efekty uzyskiwano w przypadku roztworów depolimeryzowanej skrobii o różnym stopniu depolimeryzacji, glukozy i soli pierwiastków elektrolitowych. To dlatego Carbo jest miksem maltodekstryn, glukozy i elektrolitów i nawet jako taki został opatentowany.
Opisany przeze mnie efekt przecukrzenia występuje dopiero przy jednorazowym spożyciu glukozy lub jej zamienników w dawce pow. 100g, zaś sugerowana, jednorazowa porcja Carbo to 50g. Nie ma obawy o niszczenie trzustki, jeżeli - oczywiście - nie przeginamy z jednorazowymi dawkami. Poza tym, jeżeli stosujemy węgle podczas treningu lub po jego zakończeniu, to i tak ten problem znika, bo wtedy glukoza niemal nie wpływa na terzustkę, gdyż szybko pobierana jest przez mięśnie w efekcie aktywności heksokinazy.
Z tego, co napisałeś o glikogenie wynikałoby, że
odżywki węglowodanowe są w ogóle nieprzydatne w sporcie. A czy zastanawiałeś się, dlaczego stosują je miliony sportowców na świecie, bez względu na to, jak jest o nich opinia Twoja - Knife - drogi przyjacielu?...
A no dlatego, że ten glikogen mięśniowy nie ma większego znaczenia dla możliwości wysiłkowych przy długim wysiłku - liczy się tylko wątrobowy i wartość glikemii. Matka Natura dała Nam glikogen mięśniowy tylko po to, abyśmy mogli szybko sp...lić przed niedźwiedziem na drzewo.
Jeżeli bowiem wartość glikemii spadnie poniżej pewnego poziomu, to dochodzi do poważnego upośledzenia zdolności wysiłkowych z uwagi na niską dostępność glukozy dla tkanki nerwowej, dla której ta jest jedynym paliwem. Glikemia może być wyrównywana tylko przez wątrobę, bo z uwagi na brak glukozofosfatazy mięśnie nie oddają do krwiobiegu glukozy. Glukoza wątrobowa pochodzi albo z jej glikogenu, albo z alaniny mięśniowej. Jeszcze trochę z mleczanu i pirogronianu, ale tylko wtedy, gdy jest to wysiłek mieszany - aerobowo-anaerobowy. I teraz mamy odpowiedź na wcześniej zadane pytanie... W tej sytuacji, bez dostarczania glukozy do krwii z odżywki nie można osiągnąć godziwego wyniku w sportach wytrzymałościowych, bo glkogen mięśniowy nie ma znaczenia dla wyrównania glikemii, ząś glukoneogeneza z alniny jest małowydajna i następuje w efekcie katabolizmu białek
mięśniowych (transaminacja pirogronianu, który limituje ich zdolności wysiłkowe.
A przydatność odżywek typu Carbo w kulturystyce to oddzielny problem, dyskutowany setki razy i chyba - jak na razie - ostatecznie nie rozstrzygnięty?...