ewenement
...
Napisał(a)
siedzialem, sluchalem, myslalem, czytalem, obserwowalem i doszedlem do wniosku ze nie mozna obliczyc zapotrzebowania, sam musisz "wyczuc" ile kalorii potrzebujesz
...
Napisał(a)
Wiesz, to nawet mądre. Sam nawet o tym kiedyś myślałem. Metodą prób i błędów i się dojdzie ...
...
Napisał(a)
ja obecnie dostarczam 2000kcal i bede zwiekszal powoli o 100kcal zeby przy masie sie nie otluszczac, powiedzmy na masie bede musial dostarczyc 2500kcal to bede jadl tylko w dni treningowe te 2500kcal a w dni nietreningowe tylko 2000kcal
ewenement
...
Napisał(a)
Te wszystkie kalkulatory slużą wlasnie tylko do obliczenia jak najbardziej prawdopodobnego zapotrzebowania kalorycznego.
Czyli dla obliczenia pulapu od ktorego powinnismy stratowac i patrzac na efekty przyjac swoj wlasny pulap w zaleznosci od celu.
Co do przyjetych tam pewnych wspolczynnikow to im wiecej danych tym bardziej wynik przyblizonyale tylko przyblizony do prawdziwego.
Zazwyczaj dla osobnika ktory nie wykonuje zadnych cwiczen fizycznych przyjmuje sie 1 (wynik sie nie zmienia) a im wiecej wysilku fizycznego tym wiekszy wskaznik(1,1/1,2/1,3... itd. -wynik odpowiednio sie zwieksza)
Wzrost np. o ktory pytales ma na celu obliczenie prawdopodobnego stosunku tkanki tluszczowej do masy miesniowej w organizmie co tez ma wplyw na zapotrzebowanie.Tu tez widac jak "uposledzone" sa kalkulatory i ze nalezy je traktowac tylko jako rodzaj wskazowki.
Nie mozna bowiem porownywac zapotrzebowania osobnika o wadze np 120 kg przy bf ponad 30% z kulturysta o tej samej wadze z bf w granicach 10%.
zapotrzebowanie tego drugiego bedzie o wiele wieksze.
Jednak on juz napewno o tym wie
pozdrawiam
Zmieniony przez - r4q w dniu 2006-11-25 21:26:09
Czyli dla obliczenia pulapu od ktorego powinnismy stratowac i patrzac na efekty przyjac swoj wlasny pulap w zaleznosci od celu.
Co do przyjetych tam pewnych wspolczynnikow to im wiecej danych tym bardziej wynik przyblizonyale tylko przyblizony do prawdziwego.
Zazwyczaj dla osobnika ktory nie wykonuje zadnych cwiczen fizycznych przyjmuje sie 1 (wynik sie nie zmienia) a im wiecej wysilku fizycznego tym wiekszy wskaznik(1,1/1,2/1,3... itd. -wynik odpowiednio sie zwieksza)
Wzrost np. o ktory pytales ma na celu obliczenie prawdopodobnego stosunku tkanki tluszczowej do masy miesniowej w organizmie co tez ma wplyw na zapotrzebowanie.Tu tez widac jak "uposledzone" sa kalkulatory i ze nalezy je traktowac tylko jako rodzaj wskazowki.
Nie mozna bowiem porownywac zapotrzebowania osobnika o wadze np 120 kg przy bf ponad 30% z kulturysta o tej samej wadze z bf w granicach 10%.
zapotrzebowanie tego drugiego bedzie o wiele wieksze.
Jednak on juz napewno o tym wie
pozdrawiam
Zmieniony przez - r4q w dniu 2006-11-25 21:26:09
nic na siłę - weź większy młotek!
...
Napisał(a)
Tylko że te współczynniki 1.1, 1.2 itd. to jest dla mnie bzdura. Np. 1.5- to 5 dni treningowych. Tylko że jeden osobnik ćwiczy np. jedną partię jednogo dnia, inny dwie, inny trzy. Albo jednemu osobnikowi trening zajmuje 35 minut, drugiemu 50 a trzeciemu np. 1h 15 minut. Więc po co tutaj ta cała mowa o współczynników. Moim zdaniem im więcej cyfr do dodania i przemnożenia we wzorze na kaloryczność to nie większa dokładność ale większe zagmatwanie.
...
Napisał(a)
Wspolczynniki nie maja nic wspolnego z iloscia trenowanych dni.
Zle to zrozumiales.
Wspolczynnik jest wartoscia jaka kazdy wprowadza sam oceniajac swoja aktywnosc w ciagu calego tygodnia nie tylko w zaleznosci od ilosci i intensywnosci cwiczen ale i rodzaju wykonywanej pracy(fizyczna, siedzaca,bardziej intensywna itd).
Zazwyczaj na konkretnych stronach danego kalkulatora podane przy nich przyklady kiedy jaki nalezy zastosowac.
Co do zagmatwania to tak jak pisalem.
Poniewaz sa to tylko programy w przyblizeniu obliczajace kalorycznosc im blizsze ma byc to przyblizenie prawdy tym dokladniejszy musi byc program,a co za tym idzie bardziej rozbudowany.
W czym problem skoro jest tych programow bez liku i kazdy moze wybrac taki ktory mu najbardziej odpowiada??
pozdrawiam
Zle to zrozumiales.
Wspolczynnik jest wartoscia jaka kazdy wprowadza sam oceniajac swoja aktywnosc w ciagu calego tygodnia nie tylko w zaleznosci od ilosci i intensywnosci cwiczen ale i rodzaju wykonywanej pracy(fizyczna, siedzaca,bardziej intensywna itd).
Zazwyczaj na konkretnych stronach danego kalkulatora podane przy nich przyklady kiedy jaki nalezy zastosowac.
Co do zagmatwania to tak jak pisalem.
Poniewaz sa to tylko programy w przyblizeniu obliczajace kalorycznosc im blizsze ma byc to przyblizenie prawdy tym dokladniejszy musi byc program,a co za tym idzie bardziej rozbudowany.
W czym problem skoro jest tych programow bez liku i kazdy moze wybrac taki ktory mu najbardziej odpowiada??
pozdrawiam
nic na siłę - weź większy młotek!
...
Napisał(a)
Tylko że te współczynniki są naprawdę dziwne. Np. ktoś kiedyś podał
Współczynnik aktywności:
-Bardzo aktywny = 1.4 - 1.5 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca fizyczna przez większa cześć dnia)
-Aktywny = 1.3 1.4 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca 'na nogach')
-Średnio Aktywny = 1.1 - 1.2 (Ćwiczenia 3 razy/tydzień + praca siedząca)
-Nisko Aktywny = 1 (brak ćwiczeń + praca siedząca)
A jak ja ktoś ma przykładowo ćwiczenia 3 razy w tygodniu + ciężką pracę ? Czegoś takiego nie ma ujętego w tych współczynnikach. Więc nadal mamy punkt wyjśćia.
Współczynnik aktywności:
-Bardzo aktywny = 1.4 - 1.5 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca fizyczna przez większa cześć dnia)
-Aktywny = 1.3 1.4 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca 'na nogach')
-Średnio Aktywny = 1.1 - 1.2 (Ćwiczenia 3 razy/tydzień + praca siedząca)
-Nisko Aktywny = 1 (brak ćwiczeń + praca siedząca)
A jak ja ktoś ma przykładowo ćwiczenia 3 razy w tygodniu + ciężką pracę ? Czegoś takiego nie ma ujętego w tych współczynnikach. Więc nadal mamy punkt wyjśćia.
...
Napisał(a)
Jeśli masz w miare stały rozkład zajęć w ciągu tygodnia (praca, siłownia, aeroby, inna aktywość w ciagu dnia) to najlepiej przyjąc jeden, jakis stały wzór obliczyć kalorie i tym jechać. Teraz zostaje już tylko obserwacja reakcji twojego organizmu. W zalezności od celu dodajesz/odejmujesz kalorii. Każdy organizm jest inny - dlatego metoda prb i błędów jest najlepsza IMO. Ułuż dietę, przyjmij jakieś 'stałe' i obserwuj. Musi być coś stałego, do czego musimy się odnieść aby kontrolować czy przynosi to efekty jakie byśmy chcieli, JAk nie - to zmieniamy tą 'stałą' (np. kalorie, ilość aerobów)Wbrew pozorom, juz po 2 tygodniach, mozemy zaobserwoać jak organizm reaguję na daną podaż kalorii przy danym zapotrzebowaniu wysiłkowym. Ważen, żeby warunki były jak najbardziej stałe.
!Pzdr!
!Pzdr!
www.blog.myfit.pl - EKSTREMALNA REDUCKJA ! DORADŹ|SKOMENTUJ
...
Napisał(a)
fukinhot dokladnie oddal to co chcialem napisac, ale byc moze nie potrafilem tego wyrazic dostatecznie jasno:)
pozdrawiam
pozdrawiam
nic na siłę - weź większy młotek!
...
Napisał(a)
dokladnie jak fukinhot <tak>
jeszcze dodam ze te kalkulatory wzory sa *****a warte tzn to moje zdanie i nigdy bym sie na tym nie opieral poniewaz kazdyczlowiek ma inna budowe ciala inna genetyke i praktycznie co dzien wykonuje inna prace idzie spac o innej porze i kazdego dnia zmienia sie zapotrzebowanie dlatego najlepiej przyjac stale proporcje np. 2g bialka na kg mc
6g wegli na kg mc
1g tluszczy na kg mc
i obserwowac swoj organizm i wywnioskowac po jakims czasie np 4 tyg czy jest to optymalne czy mozna jeszcze obciac czy trzeba zwiekszyc,skladniki odzywcze glownie wegle
jeszcze dodam ze te kalkulatory wzory sa *****a warte tzn to moje zdanie i nigdy bym sie na tym nie opieral poniewaz kazdyczlowiek ma inna budowe ciala inna genetyke i praktycznie co dzien wykonuje inna prace idzie spac o innej porze i kazdego dnia zmienia sie zapotrzebowanie dlatego najlepiej przyjac stale proporcje np. 2g bialka na kg mc
6g wegli na kg mc
1g tluszczy na kg mc
i obserwowac swoj organizm i wywnioskowac po jakims czasie np 4 tyg czy jest to optymalne czy mozna jeszcze obciac czy trzeba zwiekszyc,skladniki odzywcze glownie wegle
Polecane artykuły