Dlaczego ćwiczę?

Pfff z moich doswiadczen wynika, ze wiekszosc studentow nie ma co robic i sie obija, potem ucza sie na piec dni przed sesja a przez pol roku maja czasu, az za nadto! Tak jest z wiekszoscia studentow. Nie mowie tu oczywscie o takich kierunkach jak prawo. Ale to sa wyjatki! Jak masz rodzine to cwicz w przerwach na reklame. Aczkolwiek jak ktos nie czuje potrzeby to jego sprawa...

Zmieniony przez - Thiago2 w dniu 2006-11-12 10:18:42

czy macie tak jak ja?same przeciwności losu, a to ze za dużo jem mówią w domu, a to ze jak monstrum bla bla bla,a to ze ciągle na siłowni, a to ze niemam czasu dla , na, a to wiara na ulicy spoigląda inaczej, a to ze kumplew pytają czemu nie pije.... niebede dalej pisał bo by to chyba ze 100mb zajęło :):(

Wczoraj moich dwóch kolegów (180cm 60kg, patyki straszne z 30cm w łapie to oni nie mieli...), no i mówią mi, że ja to jakiś głupi jestem oni by woleli wydać tą kasę (co ja wydałem na dietę i cykl kreatyna itd.) na chlanie... i jeszcze usłyszałem "I by napewno mniej mi wątrobę zniszczyło niż Tobie..." Jeszcze się dowiedziałem, że pewnie od tych tablet to będe miał zawał w wieku 20 lat... :D k*** mysłałem że padnę. Ale nawet mi się nie chciało dyskusji prowadzić i tak oni wiedzą lepiej. ;]

Żeby osiągnąć cel w kulturystyce nie wystarczają chcęć i motywacja..
NIektórzy poprostu nie mogą sobię pozwolić na specjalną dietę bo to kosztuje ;] I ćwiczą poprostu bez diety i dlatego nie widać efektów :)
Ja od jutra zaczynam dietę na masę i jeszcze trochę poćwiczę ACT ;] później zaczne jakis trening na masę :) Postawiłem sobię cel i dąże do niego ;) Siłownie już mam tylko dokupie jakieś sprzęt i starczy ;] diete będe stosował tyle ile będe musiał bo z pieniędzmi raczej problemu nie będe miał..Jest tylko jeden mały problem ;P Z odżywkami ;/ mam 16 lat i rodzice nie godzą sie na to żebym to brał =/ Na początku było tak z siłownia ale jakoś ich przekonałem :) Z odzywkami ich raczej nie przekonam bo mowia ze to jest szkodliwe :) Próbowałem im to tłumaczyć ze to tylko uzupelnienie diety bo nie zawsze da rade stosowac diete systematycznie :] ale moje wysilki poszly na marne :) Teraz sobie tak myślę że wcale nie muszą wiedzieć że będe brał odżywki ;]

No fakt z tym alkoholem i kuplami to może być problem, na każdej imprezie większość uważa to wręcz za nienormalne że nie piję (nawet rodzina) no bo jak to facet i nie pije. A co my k***a rosjanie?! A już najgorsze jest to, że większość (niećwiczących) uważa że jak już chodzimy pół roku na siłke to bydle powinniśmy być i pytania to po co ty tam chodzisz? To sie (po części) nie dziwie że młodzi od razu na krecie, albo nawet po mete sięgają bo presja społeczna jest czasem ogromna, jak ktoś ma słabą psyche, to będzie bił w tyłek i tyle. Dlatego bardzo ważne jest by zastanowić się właśnie "dlaczego ćwiczę" i jeśli tak na prawde robimy to dla siebie (mamy jakiś określony cel), to żadne głupie teksty nie będą robiły na nas wrażenia, bo wiemy dlaczego to robimy i do czego dążymy. A im trudniej coś zdobywamy tym większą wartość to będzie dla nas przedstawiało.


/pozdrawiam

morfi.303 - trochę masz w tym racji... fakt, że ogólnie mlodzież myśli, że pochodzi z miesiąc na siłke i odrazu że będą jak Pudzian... ale to oto w tym chodzi by olać ich... i robić dalej swoje ;] A jeśli chodzi o picie też raczej nie piję... no wczoraj zrobiłem wyjątek imieniny kolegi... ale to tak nie piłem od lipca... (a kiedyś to potrafiłem i co tydzień chlać bo co lepszego do roboty wtedy miałem;]). Moim zdaniem od czasu do czasu można się rozluznic nie mam zamiaru tym zarabić na chleb ;) Ale też nie można nonstop szukać okazji do picia...

temat biegania nie poruszaj lepiej bo cie zlinczuja, poczytaj post bieganie a drazek :)

Ja takze pije bardzo rzadko, wynika to z tego, ze cwicze na silowni ale nie tylko po prostu nie szukam okazji ku temu i na imprezach rodzinnych w ogole nie ruszam alkoholu. Pije dopiero na 18-stkach czy dyskotekach. A jaki wplyw ma na mnie alkohol? Na nastepny dzien zazwyczaj zle sie czuje ale dzien pozniej idac na silownie moje wyniki sa takie same jak na ostatnim treningu a czasem nawet lepsze. Ale mowie rzadko pije, bo mam swiadomosc, ze czestsze zabawy z alkoholem moga skonczyc sie gorszymi konsekwencjami. Co do d****i, ktorzy wypowiadaja sie o niszczeniu watroby przez odzywki to nie skomentuje...
Pamietajmy o podstawowej zasadzie do picia sie nie zmusza, a jak ktos Ciebie zmusza to znaczy, ze nie zna podstawowych zasad wychowania.
Morfi dobrze prawisz! Sog lec!
Najwazniejsze to miec cel i zmierzac do niego mimo wszystko!

same przeciwnosci losu....a w słonecznej kaliforni...:0tam to jest klimat, co 5 jest dopakowany:) a unas co 500

Ja z moim kolega zrobiliśmy sobie diete kupiliśmy kreatyne i grainera,było dobrze ale się pózniej dowiedzieli w klasie,że odzywki bierzemy=koks aż głowa boli z niewiedzy ludzi.I jak im tu wytłumaczyc ,narazie im przeszło ale zdjęcie koszulki na w-f i widok kolegów--BEZCENNE