...
Napisał(a)
dodać te 2/3 piwa do diety i nadrobić czymś te piwka, i wychodzi nawet na 0
...
Napisał(a)
bo jak zawsze sobie popije to mam zauwazalne spatki (h**owo sie czuje taki mały)!!
"mam sto rąk, sto sztyletów mam, gdy zechce zadam sto ran!!"
...
Napisał(a)
"bo jak zawsze sobie popije to mam zauwazalne spatki (h**owo sie czuje taki mały)!! "
proste... nie pij
proste... nie pij
...
Napisał(a)
ja pilem tylko 60% absynta, smakuje jak syrop na kaszel a ryje czosnek konkretnie
jak pijesz to sie wody pozbywasz, stad ten "suchy" wyglad
love this game
Zmieniony przez - realign w dniu 2006-11-08 13:10:36
jak pijesz to sie wody pozbywasz, stad ten "suchy" wyglad
love this game
Zmieniony przez - realign w dniu 2006-11-08 13:10:36
once you get locket into a serious drug collection the tendency is to push it as far as you can
...
Napisał(a)
mi zdarza się popić troche w weekend i nie odczuwam jakiś wielkich spadków, ale pewnie przyrosty ten sposób troche minimalizuje
Aktualny test: http://*******/cctw
Stary test: http://*******/cctc
Siłownia: http://*******/cctf
...
Napisał(a)
zdarza się i co tydzień
Aktualny test: http://*******/cctw
Stary test: http://*******/cctc
Siłownia: http://*******/cctf
...
Napisał(a)
Ja od marca wypilem tylko jedno piwko - pozniej mialem straszne wyrzuty sumienia, wiec teraz wogole nie pije %
...
Napisał(a)
Ja tam nie wiem o co wam wszystkim chodzi, ja pije srednio 5 browarow na dzień i jakoś nie moge nażekać na siłe ani mase, jak ćwicze to rosne. Jedyne co, to to ze mam predyspozycje do brzuszka... ale mam wielu kumpli ktorzy moga pić tyle samo i wiecej a brzuch dalej płaski. Nie wierze ze ktoryś z was wlewa w siebie takie ilości, ani nawet zbliżone. Wiekszosc z was myli pare rzeczy:
Rano na kacu nie jesteś słabszy, tylko sobie to wmawiasz, masz mniej ochoty do treningu, boli cie brzuch i głowa, cieżary rzeczywiście (szczególnie na początku) wydaja sie cieższe, ale wymaga to jedynie przełamania sie. Jak zaczynałem zabawe z tym sportem, to rekordy waliłem w soboty na kacu po piątkowej popijawie, wtedy nie pijałem w tygodniu, ale za to na weekend w piatek szły nalewki z winmaru, kto zna to g**** to wie co to za kwasy...
A co do wysuszonego wygladu to prawda, też tak mam, nawet jak mam ponad 40 cm w łapie to jak sie obudze po popijawie to w lustro patrzec nie moge, bo wyglada na 34-35 (ale tak nie jest).
Całkowita abstynencja to pomyłka, chyba że ktoś poprostu nie lubi alkoholu, ale jesli popijałes wczesniej to bez przesady zeby sobie miesiacami odmawiać, ilu z was po pewnym czasie (szczególnie w lato) zdarzyło sie powiedzieć "******le to" i przez pare tygodni chlać i w tym czasie WOGULE na siłownie nie chodzic, w myśl zasady "jak pije to i tak nie mam po co cwiczyc"? To chyba już lepiej sobie od czasu do czasu pozwolic (chocby i co tydzień) niż potem robic 2 miesiace przerwy.
Ja tak bykiem nie jestem, chociarz uprawiam ten sport już ponad 5 lat to jak narazie tylko raz udało mi sie ćwiczyc 9 miesiecy pod rząd. Miałem wtedy jakieś 41-42 w łapie i pomimo że to niewiele to jednak róznica pomiedzy moim (normalnym, czy raczej wczesniejszym) wygladem byla na tyle duza ze niejedn znajomy mnie na ulicy nie poznal. A PIŁEM W TYM CZASIE CO WEEKEND OK 0,7 WODKI W PIATEK, CZASAMI I SOBOTE NO I W TYGODNIU JAK MIALEM OCHOTE TO BROWAREK (ALE NIE DUZO).
Moim celem nie jest propagowanie alkoholu tylko obalenie tego mitu jaki krazy ze nawet 1 piwo jest zle (no chyba ze ktos pada po 3). Mozecie byc pewni ze alkohol i to nawet w wiekszych ilosciach nie zaszkodzi wam tak jak koksy.
PiS 4 all :P
Rano na kacu nie jesteś słabszy, tylko sobie to wmawiasz, masz mniej ochoty do treningu, boli cie brzuch i głowa, cieżary rzeczywiście (szczególnie na początku) wydaja sie cieższe, ale wymaga to jedynie przełamania sie. Jak zaczynałem zabawe z tym sportem, to rekordy waliłem w soboty na kacu po piątkowej popijawie, wtedy nie pijałem w tygodniu, ale za to na weekend w piatek szły nalewki z winmaru, kto zna to g**** to wie co to za kwasy...
A co do wysuszonego wygladu to prawda, też tak mam, nawet jak mam ponad 40 cm w łapie to jak sie obudze po popijawie to w lustro patrzec nie moge, bo wyglada na 34-35 (ale tak nie jest).
Całkowita abstynencja to pomyłka, chyba że ktoś poprostu nie lubi alkoholu, ale jesli popijałes wczesniej to bez przesady zeby sobie miesiacami odmawiać, ilu z was po pewnym czasie (szczególnie w lato) zdarzyło sie powiedzieć "******le to" i przez pare tygodni chlać i w tym czasie WOGULE na siłownie nie chodzic, w myśl zasady "jak pije to i tak nie mam po co cwiczyc"? To chyba już lepiej sobie od czasu do czasu pozwolic (chocby i co tydzień) niż potem robic 2 miesiace przerwy.
Ja tak bykiem nie jestem, chociarz uprawiam ten sport już ponad 5 lat to jak narazie tylko raz udało mi sie ćwiczyc 9 miesiecy pod rząd. Miałem wtedy jakieś 41-42 w łapie i pomimo że to niewiele to jednak róznica pomiedzy moim (normalnym, czy raczej wczesniejszym) wygladem byla na tyle duza ze niejedn znajomy mnie na ulicy nie poznal. A PIŁEM W TYM CZASIE CO WEEKEND OK 0,7 WODKI W PIATEK, CZASAMI I SOBOTE NO I W TYGODNIU JAK MIALEM OCHOTE TO BROWAREK (ALE NIE DUZO).
Moim celem nie jest propagowanie alkoholu tylko obalenie tego mitu jaki krazy ze nawet 1 piwo jest zle (no chyba ze ktos pada po 3). Mozecie byc pewni ze alkohol i to nawet w wiekszych ilosciach nie zaszkodzi wam tak jak koksy.
PiS 4 all :P
Niech mi nikt nie próbuje wmówić że piwo (do 3 litrów dziennie) szkodzi...
...
Napisał(a)
niech żyje archetyp boga wina i jego namaszczonego oliwką wyżyłowanego ciałą
siłe słonia szybkość gada da ci tylko lemoniada
Polecane artykuły