METODA 15-10-5 : ALTERNATYWNE PROGRESJE

do niedawna tylko weekend byl...

Wzorkowi ladnie napisalem...
https://www.sfd.pl/temat252219/

moje cwiczenia;
SOB:
-zza karku plus drazek lekko
-high pull od ud
-wyc lezac
-tric jednoracz na wyciagu i czasem unoszenie bokiem SS wyc sztangielek

NIE:
-przysiad przedni, czasem plus polprzysiad przedni
-m. ciag plus czasem polciag
-wspiecia na palce na jednej nodze na maszynie Smitha (wielkie ciezary)

SR;
-bicepsy ciezkimi hantlami (mlotki naprzemienne z supinacja, czescowe uginanie )
-lekki high pull
-wioslowanie jednoracz

Tyle! Brzuch mi wchodzi z tricepsem!

Cóż, jat takiego planu bym pewnie za cholerę nie robił hehehe, ale co tam. Mając ograniczone możliwości czasowe pewnie olałbym łydki i ramiona. Ramiona dostają wycisk w ciągnięciu i wyciskaniu, łydki mogą oberwać przy tych skocznym martwych ciągach ze sztrugsami i w power cleanie. To chyba jest taki plan zachowawczy rozumiem?

Wzorek rzeczywiście jest trochę sztywny, raz mu coś napisałem, wiesz, taki żałosna inwektywa i od razu to skasował, nie wiem o co mu chodzi.

Mam pytanie - dlaczego robisz biceps przed ruchem ciągnącym? Przecież w ten sposób tracisz sporą część siły bicepsu, który potem bierze udział w następnym ćwiczeniu, kolejna sprawa to kolejność ćwiczeń - nigdy w życiu nie spotkałem się z dawaniem tak małej grupy na początek treningu, z reguły daje się je na sam koniec, gdy zmęczenie wywołane ciężkimi ćwiczeniami pozwala już tylko na efektywne wykonanie mniej fatygujących organizm ćwiczeń izolowanych. Jaki jest dokładnie cel takiego zagrania? Ja kiedyś zamiast nóg najpierw zrobiłem klatkę i grzbiet i była to totalna pomyłka, od tamtej pory zawsze robię w kolejności od najcięższysz do najlżejszych ćwiczeń (1.Uda, 2.tułów, 3.łydki, brzuch, ramiona) i tak jest moim zdaniem najskuteczniej.

nie dla mnie.
nie mam ochoty trenowac wiecej niz 2 grup podstawowych w sesji.
zdr.

Kruszek:
priorytety: na barach , ramionach i lydkach mocno mi zalezy, a wioslowanie czy wyc lezac ida mi tak latwo ze wiekszosc zycia sobie je "olewalem".

Poza tym ciezarowcy lub strongmeni czasem tez cwicza klate PO barkach.

Biceps przed zlozonym wioslowaniem ma swoje plusy nawet podczas wioslowania, ale po paru treningach dopiero!

Mietki:
jak bym mial czas to bym robil jedno cwiczenie na dzien w 20-30 seriach. Ale tak tez mam dobre postepy. Za tydzien szarza na 190 w wyciskaniu.
Kiedy powrocilem na silke w marcu po 7 miesiacach odzyskiwania masy na cw izometrycznych(pracowalem 7 dni w tyg z nadgodzinami) to wycisnalem marne 135kg. Po 4 miesiacach +40 w wyciskaniu, +15mm w bicu i jakies 3 kilo wagi, ale juz tak mam. A robilem tylko sobota(gora)-niedziela(dol)!

Tak sobie mysle i zastanawiam sie czy mozna zamienic kolejnoscia 1 i 2 dzien i w tej kolejnosci robic caly cykl. Chodzi mi o to zeby w poniedzialek zrobic trening z wtorku a we wtorek trening z poniedzialku, i dalej w czwartek trening z wtorku, w piatek/sobote trening z poniedzialku ... itd. Osobiscie nie lubie robic przysiadow po klatce i barkach, dlatego pytam cz mozna dokonac takiej zamiany i czy nie bedzie ona wplywac zbytnio na metode.

Na drugi dzien po wyciskaniach bedziesz mial jeszcze moc na inne cwiczenia.
Na drugi dzien po ciagach i siadach bedziesz mogl wykonac tylko jeden trening: odpoczynek!

Stymulacja ogolna organizmu:
-dz1: srednia
-dz2: wysoka
dz3: odpoczynek;

W takim stopniowaniu bodzcow od mniejszego do wiekszego rowniez upatruje argumentu za obecnym podzialem!

Poza tym ludzie z Twoja budowa fizyczna powinni miec wyciska na pierwszym miejscu. Nogi sa u was stosunkowo silne i tak!

W tym tygodniu zmienilem. Postaram sie to jakos odmienic.
Zrobilem tak: przysiad 50x15 co 10 kg do 110x15, potem 120x10, zrobilbym pewnie 15 ale mialem tak spiete prostowniki ze odpuscilem (czekal mnie jeszcze martwy ciag).
W martwym zrobilem 60x15, 80x15, 90x15, 100x15, 110x15, 120x15. Dalej nie robilem, nie chce sie za***ac za pierwszym razem.
Jutro zrobie klate, ale nie na maksa i od czwartku zrobie w kolejnosci jaka powinna byc.

Ogolnie to jestem zaskoczony na +. Ledwo zyje ale myslalem ze mniej zrobie. PIerwszy raz poczulem lydki w przysiadzie. Nogi daly by jescze rade, ale od serii na 90 w przysiadzie spielo mi grzbiet i nie dalo rady.

Normalka z tym spieciem grzbietu! Napisz jeszcze jak klata, bary i reszta za pierwszym razem poszly.

Bosz..trzeba być cyborgiem zeby taki trening jak Dziko strzelić..
ja bym sie zesrał.
zdr.

A piereszy tydz ma byc lekki...

Poza tym dziko wazy 140kg..

No i nie widziales np GRABEUSA robiacego ten treming. 15 konczyl na ponad 180kg, ale skoki ciezarow wieksze..

marv_84 tez to przeszedl..

No i jeszcze 2 ch uzytkonikow forum zanim sie tu pojawilem...