Mam pewien problem...

witam sprawa jest następująca dotychczas siłke miałem w piwnicy troche jest mało miejsca ale daje rade ćwiczyć.Sąsiadka sie wyprowadza i chce zrobić siłke na strychu ale mam problem mianowicie jest tam pełno kurzu :/
czy jak posprztam to można wnosic tam sprzet i smiało ćwiczyc ? acha dach jest troche nieszczelny i w zimie spada tam troche śniegu jak Wy sobie radziliscie z extremalnymi warunkami ?

ja tem mam taki fajny problem bo mam mala piwnice i tam chowam sprzet i jak chce cwiczyc to go wynosze na korytarzyk kolo wjesci do piwnic i tam mi sie robi kalurza jak pada deszcz i przed cwiczeniami zawsze musze wytrzec podloge ...

pozdro ..

wysprzataj strych, wnies sprzet a dziury w dachu zabij dechami

Zabić deskami to mozna okna. Dziury w dachu łatac to trzeba umic. Wiem ze brzmi smiesznie ale jak nawalisz desek to i tak bedzie ciekło a i jeszcze cos ci sie na łeb s******li. Popros ojca zeby ci pomógł, lepiej zrobic raz a porządnie(smoła, papa , albo prowizorka w stylu silnej ceraty czy ogromne worki na smieci przybite gwoździkami w bardzo szczelnym szyku). Kurzu musisz pozbyc sie pierwszorzędnie bo to chodzi o twoje zdrowie. Na dłuższą mete bedzie to bardzo niekorzystne dla twoich płuc a w czasie treningu zawsze łapie sie powietrza więcej niz zwykle, oddech jest przyspieszony, zadna mi satysfakcja z cwiczen fizycznych jesli mają pogarszac twoj stan zdrowia. Musisz kombinowac, ale zapewnij sobie max komfortu bo przy dźwiganiu sporych cięzarów i jesli traktujesz to powaznie, komfort jest najwazniejszy. Ja wolałbym sie powiesić niz dzwigac w zakurzonym syfie i jeszcze zeby mi ciekło na łeb, tymbardziej ze teraz temperatura bedzie w granicach 5 stopni w dół

To jest blok a dach jest z blachy a wcześniej nie mogłem tam sprzetu wnieść bo zadyma była ta sąsiadka :/ no kawałek strychu wysprzątam tam jest duze okno więc sie zawsze bedzie otwierać w czasie ćwiczen

Ja tam cwicze w zakurzonym syfie i w zime w temperaturach minusowych, ale jest jeden plus, dach nie przeceika

rok temu jak poszedłem obadac na strych to śniegu było po kostki

Rzuć to wszystko w pi****du i idź kup se karnet na siłownię : p

wpadłes na dobry pomysł lecz płacąc 65złotych na miech,i ćwiczyć na takim samym sprzęcie który mam pod ręką to jednak odrzuce Twoją propozycje...

Ja tez cwiczyłem przy minusie przez dwie zimy...nie jest zle.
Zakładasz bluze, czapke i dresik i ogien!!!

Co do dachu to trzeba to zrobic tak jak ci chłopaki radza- raz a porzadnie- papa i smoła i jest gitara!!

POZDRO DLA EXTREME PAKER!!

spoko na pewno coś z tym zrobie




ps.extreme paker to do mnie

Aha. No skoro masz dobry sprzęt to zainwestuj w jakaś termoizolację- jest zdaje się coś takiego, właśnie do uszczelniania dachów. Tyle że to dość drogie- to taki płaski, uniwersalny izolator w rulonach.