Szacuny
0
Napisanych postów
273
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3520
Pewnie kot Behemo, że sparing po tak śmiesznym okresie trenowania to pomyłka. No chyba, że to sparing zadaniowy. Np. taki:
Trener: "Dziś chłopcy sparingi zadniowe"
Jego podopieczni: "Jeeeeee!!! Dobrze!"
Wchodzi Maslow ze swoim przeciwnikiem na ring.
Maslow: "Co mam robić?"
Trener: "Idź na hama do przodu i pombarduj seriami cepów."
Msalow: "OK!"
Po 15 minutach karetka zabiera obu uczestników tego słynnego już sparingu.
Nie obraź się Maslow, ale przecież trener jeszcze niczego Cię nie nauczył. Jak ON sobie wyobraża taki spraring? Moim zdaniem takie sparingi to nie dość, że bezsensowne to jeszcze niebezpieczne.
Zmieniony przez - _Grizzly_ w dniu 2006-10-30 18:09:10
Szacuny
144
Napisanych postów
7358
Wiek
40 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
36022
PO 5 treningach nie umie sie w boksie NIC. Po prostu nie umie sie KOMPLETNIE Nic. Nawyki i technike nabywa sie cięzką mozolną pracą przez dlugi okres. Po 5 treningach nigdy bym swoim podopiecznym nie kazał sparowac. Moze sparing zadaniowy jak ktos pisal na poprzedniej stronie, ale nie sparing "otwarty".
Szacuny
0
Napisanych postów
90
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3854
Mi rowniez sie to wydaje dziwne, ale spotkalem sie z sytuacja gdzie malolacik (ma moze 13lat) sparowal jakos po tygodniu chodzenia na sekcje. I poszlo mu calkiem niezle ze swoim rowiesnikiem ktory juz troche cwiczy
Szacuny
0
Napisanych postów
152
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
3482
MMA masz racje :) , a ty Maslow nie sraj w pory bo ci nic niezrobią sparing to lajcik więc nie bój się i wychodź twardo zeby wszyscy niepomysleli że leszcz jesteś . Pozdro
Szacuny
2
Napisanych postów
23
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
296
generalnie jak tener powie zebys sparowal to sparuj chyba wie co robi ale ja nie widze zadnych kozysci z takiego sparingu bo gosc jeszcze nic nie umie i ta kwestja jest bezdyskusyjna wiec co bedzie robil na tym sparingu albo bedzi nap..dalal jakimis cepami albo sie skuli a jego przeciwnik zrobi sobie worek ja pierwszy sparing o ile dobrze pamietam mialem po dwuch miesiacach i odbyl sie a same ciosy proste o ile nawet nie na same lewe proste i tak systematycznie coraz wiecej i musze powiedziec ze ta metoda jest bardzo skuteczna . pozdro
Szacuny
0
Napisanych postów
21
Wiek
38 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
4141
Ja od 4 lat trenuje boks . I od początku miałem sparingi z lepszymi od siebie (moze nie do końca ale trenowali po 2 3 lata:P) nos na kazdym sparingu roz***any był. Teraz już ja sam napierdzielam tych co przychodzą ale taka jest kolej rzeczy. Nie ma sie so bac napewno ci się to przyda ;)) pozdro
Szacuny
1
Napisanych postów
229
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
19479
no wlasnie... a pisanie oblednych postow... ze sparing po roku czasu to jakis mit kompletny.. Ty tam przyszedles zeby boksowac czy pic herbate ?? i zawsze sa dwie mozliuwosci : Chcesz bic ?? Czy chcesz byc bitym ? Wybieraj. Ostro do roboty i zapierdzielac... a nie chowac sie i uciekac przed sparingami.. jak Ty po 5 treningach nie umiesz gardy zlapac to albo trener Cie nie nauczyl albo sorry za wyrazenie ale jestes malo kumaty. Moi koledzy przychodzili ze mna na trening i po 2 treningach max umieli trzymac normalnie garde.. to zadna filozofia..
Szacuny
2
Napisanych postów
239
Wiek
51 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1634
rozmowa miedzy dwojgiem ludzi polega na tym, ze sluchaja swoich argumentow ...
Ty procz smiesznych stwierdzen o "panienkach" "piciu herbaty" i "byciu kumatym" nie jestes w stanie wiele wiecej z siebie wydobyc ... mam nadzieje, ze to nie efekt uboczny zbyt wczesnych sparingow ....
pozostaje mi tylko wzruszyc ramionami, wyrazic przekonanie, ze za 5 lat bedziesz mial problemy z tabliczka mnozenia w zakresie do 7 i wylaczyc sie z tej czczej dyskusji ....
Zmieniony przez - kot Behemo w dniu 2006-11-01 09:18:26
...Ale w końcu czym jest ból? Tylko reakcją neuronów. Chemicznym fenomenem, który zachodzi w naszym mózgu... doznaniem, iluzją... /M. Piotrowski/