spytaj tate czemu kłamie (joke)
...
Napisał(a)
" Ojciec sam ze wspomagania nie korzystał"
spytaj tate czemu kłamie (joke)
spytaj tate czemu kłamie (joke)
...
Napisał(a)
taa, kiedys to byly czasy...
1. Stary mi opowiadał, ze kiedys to byly takie czasy, ze on, aby kupic zwykla proteine to musial jechac pociagiem do Warszawy . A na dodatek takie*****stwo ze go jakis koles wy***al , bo zamiast odzywki sprzedal mu zwykle mleko w proszku! To sie mozna wnerwic
2. Tak, o tej odzywce tez slyszalem. Tylko chyba, ze PORTAGEN
i jeszcze cos takiego, ze kiedys wiedza n/t wspomagania adokladniej SAA to byla taka, ze ludzie to wogole przyjmowali dane srodki, nie majac pojecia o profilkatyce i PTC po cyklu. A pozniej , ze duze skutki uboczne i na dodatek nie moga miec dzieci. Itp.
I dlatego, moj stary twierdzi ze SAA to najwieksze zlo, w****ia sie jak widzi ze czytam na SFD te artykuly o tym! A on cos takiego:'Ja wiem, ja wiem, ze ty to chcesz brac! wiem!. A ja jemu to wszystko tlumacze, cala ta wiedze mu przekazuje , ktorej on nie mial wczesniej.... Sam mi sie przyznal, ze jak by l mlody to nie wiedzial tak duzo o SAA a tym bardziej o odbloku, bo nikt wtedy z jego znajomych nei robil odbloku... Mowil mi ze bral metanabol, ale nie zrobil pozniej odbloku . No i takie sprawy...
Podsumuwujac, kiedys bylo przerabane. Nie mozna bylo o tym czytac, zdobywac wiedze. A teraz , np. w necie masz full informacji, literatury profesjonalnej n/t metodyki treningu, sposobu odzywiania, wspomagania, zarowno alternatywnego jak i dopingu itp.
pozdro for all :)
Zmieniony przez - Mariusz987 w dniu 2006-10-16 14:40:44
1. Stary mi opowiadał, ze kiedys to byly takie czasy, ze on, aby kupic zwykla proteine to musial jechac pociagiem do Warszawy . A na dodatek takie*****stwo ze go jakis koles wy***al , bo zamiast odzywki sprzedal mu zwykle mleko w proszku! To sie mozna wnerwic
2. Tak, o tej odzywce tez slyszalem. Tylko chyba, ze PORTAGEN
i jeszcze cos takiego, ze kiedys wiedza n/t wspomagania adokladniej SAA to byla taka, ze ludzie to wogole przyjmowali dane srodki, nie majac pojecia o profilkatyce i PTC po cyklu. A pozniej , ze duze skutki uboczne i na dodatek nie moga miec dzieci. Itp.
I dlatego, moj stary twierdzi ze SAA to najwieksze zlo, w****ia sie jak widzi ze czytam na SFD te artykuly o tym! A on cos takiego:'Ja wiem, ja wiem, ze ty to chcesz brac! wiem!. A ja jemu to wszystko tlumacze, cala ta wiedze mu przekazuje , ktorej on nie mial wczesniej.... Sam mi sie przyznal, ze jak by l mlody to nie wiedzial tak duzo o SAA a tym bardziej o odbloku, bo nikt wtedy z jego znajomych nei robil odbloku... Mowil mi ze bral metanabol, ale nie zrobil pozniej odbloku . No i takie sprawy...
Podsumuwujac, kiedys bylo przerabane. Nie mozna bylo o tym czytac, zdobywac wiedze. A teraz , np. w necie masz full informacji, literatury profesjonalnej n/t metodyki treningu, sposobu odzywiania, wspomagania, zarowno alternatywnego jak i dopingu itp.
pozdro for all :)
Zmieniony przez - Mariusz987 w dniu 2006-10-16 14:40:44
- Siema. I jak, masz te zakwasy po wczorajszym wf ? Rozlał ci się kwas mlekowy?
+ No mam. Teraz czekam, aż go wp******i glukoza.
...
Napisał(a)
"milo powspominac..kupowalo sie metke bez recepty jakies 13-14lat temu,a na tescia trzeba bylo zalatwiac recepty.innych saa praktycznie nie bylo,a jezeli juz to kosmicznie drogie.a odzywki...oczywiscie portagen, pozniej olimp carbo i olimp80 (oczywiscie soja) tuningowalo sie to mlekiem w proszku. he he smieszne czasy!!"
chyba przesadzasz - wtedy to ja chodziłem do liceum i nie było takich rzecz y bez recepty ... ogólnie SSa jakiekolwiek były na receptę od początku lat 90 ... wiem bo moi znajomi juz wtedy namiętnie kupowali ruską metkę (dlatego, że polska była na receptę) i jakieś inne swinstwa (np. dla zwierząt) :)
chyba przesadzasz - wtedy to ja chodziłem do liceum i nie było takich rzecz y bez recepty ... ogólnie SSa jakiekolwiek były na receptę od początku lat 90 ... wiem bo moi znajomi juz wtedy namiętnie kupowali ruską metkę (dlatego, że polska była na receptę) i jakieś inne swinstwa (np. dla zwierząt) :)
...
Napisał(a)
zadnej metki(metanabol)nie bylo bez recepty....inna sprawa ,ze lekarze to zapisywali jak ktos pojeczal ,ze ciezko pracuje i czuje sie zmeczony.zapisywano tez to malym ,niskiego wzrostu dzieciom..podobnie babciom,jakmowily ,ze nie maja apetytu.nie byly to srodki wtedy uznawane za dopingowe.ale z tego co wiem zawsze byly na recepte...mam na mysli tu lata 70',80'.reszta odzywek to juz koniec lat 80'/90.sam jadlem troche rapidu-bylo to bardzo slodkie i bialka mialo nie za wiele...
a inne odzywki to tylko jak ktos mial rodzine na zachodzie-ale ceny to byly po prostu astronomiczne......
a inne odzywki to tylko jak ktos mial rodzine na zachodzie-ale ceny to byly po prostu astronomiczne......
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html
...
Napisał(a)
chlopaki ja nie świrowalem z ta meta bez recepty! moze wtedy apteki inaczej sie rozliczaly z recept i mogli cos sprzedac bez - nie wiem,ale prawda jest taka ze latalem z chlopakami z silki od apteki do apteki i w praktycznie co drugiej sprzedawali nam 2-3opakowania metki! niestety szybko sie to ucielo, a szkoda..
...
Napisał(a)
do dziś pija gainer pt maślanka płatki i bananany nawet da sie żnieśc
SIŁA I HONOR
wyżej,szybciej,mocniej
...
Napisał(a)
A co powiecie na Bebiko!to była jazda.0,5-1 opakowanko na raz z wodą lub mlekiem.Typowy gejnerek he he he.
...
Napisał(a)
od 14 lat mam kontakt z suplami
moja pierwsza puszka to inkosport gainer 25 750g
jadlem na noc po 20g
i mowie wam ale szło
pozniej juz konkret cybergenics infiniti 360
moja pierwsza puszka to inkosport gainer 25 750g
jadlem na noc po 20g
i mowie wam ale szło
pozniej juz konkret cybergenics infiniti 360
...
Napisał(a)
Dlaczego miałby być zły? Taki gainer z dawnych czasów, sam nie brałem, ale inni tak. Choć wtedy ludzie głównie jechali na mleku w proszku, a niektórzy dawali się złapać na serwatkę spożywczą...
Wesoły wegan :)
Polecane artykuły