Treningi 2x na tydzien
Przysiad/Martwy ciąg na zmiane co trening raz przysiad raz martwy 1x20
Wyciskanie na łp. 1x6-8
Podciaganie szeroko podchwytem 1 seria na maksa (w chwili obecnej jest to koło 8-10 podciagniec bez obciazenia )
Wyciskanie sztangi z klatki 1x8-10
Wyciskanie francuskie ze sztangielka 1x8 niedlugo zamienie na Wyciskanie wasko na lawie sztangi
Uginanie ramion ze sztanga 1x8
Unoszenie ramion bokiem 1x8-10
mam juz za soba 2 tygodnie treningu (4 treningi), przed treningiem oczywiscie rozgrzewka w trakcie serie rozgrzewkowe roznie od 1-2
I teraz jest taka sprawa że bardzo chcialbym wlaczyc trening podciagania na drazku, bardzo zależy mi na rozwinieciu plecow pod katem sily.Zastanawialem sie nad wlaczeniem 1 lub 2 dni treningowych w ktorych trenowalbym bym tylko na drazku i jakies tam cwiczenia na brzuch.Wiec myslalem nad taka kombinacja 2 dni hita + 1-2 dni treningu na samym drążku i jakies tam brzuchy (no i tam po drodze jakis basen wpadnie ale to reakreacja i od razu odnowe biologiczna zalicze:D)
Pytanie jest wiec czy jest sens wlaczyc te treningi "drążkowe" ? Jesli tak to jaka intensywnosc propozycje tego specyficznego treningu mile widziane.
P.S. Tak wogle chce zeby te plecy to byl taki moj mega priorytet rozwoju, żeby nie bylo że za chwile ktos walnie ze wogle nie ma sensu ich wiecej trenowac tylko na hicie sie skupic. Myślę że troche mocy jeszcze w ich drzemie i warto to wykorzystac.Chociaż moge sie mylić oczywiscie ekspertem żadnym nie jestem mówię tylko o wlasnych odczuciach.
Pozdrawiam serdecznie