Pytanie raczej do dziewczyn:))

o proszę, panowie sie wypowiedzieli ale ich ocenzurowano :)

do malutkiej: nospy to lepiej nie bierz, ona działa rozkurczowo a przecież skurcze byc muszą, zeby usunąć rozpulchnioną ukrwioną "wyściółkę" macicy

ja tez pierwsze dwa dni leze w lozku ale wcinam do tego cos przeciwbolowego i nospe - czasem pomaga
a co do biegania to nie mam na to sil podczas okresu

Zmieniony przez - krasnalka w dniu 2006-08-29 23:31:03

DZIEKI BOZE ze nie jestem kobieta powiem wam tak dziewczyny ,


jestecie twarde mnie by to juz lekko wk..uurzalo


pozdro

ja podczas okresu nie mam zadnych objawów typu bole brzucha,zawroty głowy,nie denerwuje sie bez powodu i nie mam napadów wilczego głody jak to wiekszosc dziewczyn ma:P
a tym bardziej nie rezygnuje ze sportu,chodze na siłownie,biegam i jest git

Chodz nie jestem dziewczyną, polecam hardcorowy trening

Pytanie raczej do dziewczyn, a odpowiadaja rowniez faceci, he he no tak kwestia bardzo indywidualna, kazda kobieta inaczej reaguje, i to od niej samej zalezy czy chce, moze, czy powinna, hmm, jesli zle sie czuje, to nikt nikomu nie kaze robic cos na sile....

Ja osobiście na początku okresu nie mam siły na nic, ale jak się kończy biorę się do roboty. Medycznych przeciwskazań nie ma, ale jak wszystkie kobiety wiedzą to jest sprawa indywidualna:)

"do malutkiej: nospy to lepiej nie bierz, ona działa rozkurczowo a przecież skurcze byc muszą, zeby usunąć rozpulchnioną ukrwioną "wyściółkę" macicy"

mozesz podac zrodlo tej informacji ? bo jesli to prawda, to we mnie zalegaja kilogramy takiej wysciolki
co do pytania autorki, to do licha skad mam wiedziec jak reaguje Twoj organizm, sama wiesz na jaki wysilek Cie stac podczas menstruacji
"zwolnienie z wf-u" w czasie okresu w szkolach to wymysl leniwych i obibokow

Zaraz, zaraz, nie tak ostro z tym zwolnieniem lekarskim. Jak widzisz, nie ktróre dziewczyny mogą cwiczyć w czasie miesiączki a inne nie mają na to siły. I tym drugim takie zwolnienie rzeczywiscie jest potrzebne, bo bywają nauczyciele , którzy nie przyjmują argumentów innych, niz papier od lekarza. U mnie w szkole, gdy dziewczyna mówiła, że jest niedysponowana i nie będzie biegać sprintem, a przebiegnie ten odcinek truchtem, nauczyciel mówił "to ściągaj majtki i pokarz że masz okres". A więc zwolnienie jednak dobrze mieć. Przeciez jak nawet je masz, to nie znaczy, że masz szlaban na sport. Ja, gdy czasami mimo okresu nie czułam się bardzo osłabiona, nie korzystałam ze zwolnienia i normalnie robiłam to co wszyscy na WF-ie.
A co do źródła informacji o "wyściółce" - pielęgniarka.