" Jestem z dzielnicy, tu szarych ludzi tłum.
Talenty jak diamenty, w obcych wbijamy ch**. "
"Jaka by nie była k***a nie bój sie prawdy."
Moze by ktos napisal cos od siebie, a nie tylko "dobry art"
Zmieniony przez - Dżings w dniu 2006-09-10 21:31:29
"Jedynym miejscem, gdzie sukces pojawia się szybciej niż wysiłek jest słownik"
Osobiscie nie przepadam za takimi artykulami, bo o klacie "kazdy cos wie". Poza tym najbardziej poczytne i chwalone sa jakiekolwiek arty o klacie, bicepsie, barach, podciaganiu na drazku i miesniach brzucha. Napisales jeden z nich i nie dziw sie ze ludzie chwala zamiast pisac cos od siebie.
Troche wiecej nacisku na wyczuwanie przetrenowania byloby dobrym uzupelnieniem. No i sadze ze w przyszlosci powinienes dojsc do konkluzji ze zmiana bodzcow powinna byc cykliczna, nie chodzi o daty, lecz na wyczucie.
PS: Jak robie wyciskanie lezac to cala klata mi wchodzi, gora rowniez. Wystarczy sciagnac lopatki. Zawsze mialem niedorozwinieta gore/"mostek" poki nie zaczalem tego robic. Skrocony ruch to tez uzyteczna technika dla tych partii.
Pozdrawiam i zycze klaty jak u King-Konga.
Pozdro!
DO 26 MARCA 2011 MAM URLOP.
1)Spiesz sie powoli! 2)Masa Podstawa sily, sila podstawa treningu na mase! 3)Naturalny ruch=wiekszy Ciezar!
W sumie prawda- staz krociutki, dopiero zaczynam z tym sportem jednak staram sie sporo eksperymentowac zeby bylo ciekawiej. Co do cyklicznosci to raczej jestem jej przeciwnikiem- chociaz w sumie mam juz pomysl na treningi za 4-5 tygodni i dalsze. Teraz jestem po wakacjach-wiadomo byla przerwa i co za tym idzie-spadki. Teraz powoli je odrabiam,nie za forsownym treningiem pozniej zamierzam sie wziasc juz za cos ciezszego- trening z czestym wykorzystywaniem powtorzen wymuszonych, superserii itp Pozniej oczywiscie jakas regeneracja i potem zmaiana sztangi na hantle-tak planuje, a co z tego wyjdzie to jeszcze sie okaze bo zalezy to od wielu czynnikow.
No to tyle co do mojego kombinowania. Pozdro
"Jedynym miejscem, gdzie sukces pojawia się szybciej niż wysiłek jest słownik"
Tez bylem przeciwnikiem, ale to jedna z najglupszych rzeczy jak zrobilem w zyciu... kurczowe trzymanie sie jednego rodzaju bodzcow do wzrostu(tr masowe) itp zakumalem to kiedy staz wyniosl...12 lat. Poczytaj sobie to: http://drsquat.com To nie tylko do silaczy sie tyczy.
"Teraz jestem po wakacjach-wiadomo byla przerwa i co za tym idzie-spadki."
A wiec w pewnym sensie zaczynasz cykl. Dlaczego sie zaniedbales w wakacje? To najlepszy okres na PRZYROSTY! Ci co naprawde dlugo wytrwali w sporcie albo robia cykizacje i do kads zmierzaja, albo co wakacje wolne i nic specjalnego nie wychodzi. W ciagu 18 lat mialem moze 15 tygodni nieprzymuszonej ciezka choroba przerwy od treningu (od jedzenia za to sie zdarzaly). Wakacje to zawsze yl najlepszy czas: malo stresu, palisz malo kalorii, mnostwo czasu na jedzenie i spanie...
Wez te rzeczy przynajmniej pod uwage zanim sie zdeklarujesz jako przeciwnik czegokolwiek..
DO 26 MARCA 2011 MAM URLOP.
1)Spiesz sie powoli! 2)Masa Podstawa sily, sila podstawa treningu na mase! 3)Naturalny ruch=wiekszy Ciezar!
Więc jak to z tym przetrenowaniem jest?
Myśl szybko, działaj jeszcze szybciej...
No risk no fun - no fun no live
Co do tych wakacji to z poczatku ostro cwiczylem bylo ok, jednak pozniej wiadomo- zaczely sie "prawdziwe" wakacje- biby, itd. Nie bylo raczej mowy o normalnym cwiczeniu- wiadomo alko itp. Ile to razy sie nie spalo przez prawie/cala noc- chocny tu juz widac calkowity brak regeneracji. Stary za chwile koncze 18 lat, a w tym wieku ciezko jest sie od takich rzeczy powstrzymac. Tylko raz w zyciu ma sie 18 lat. Mozliwe, ze w moim wieku byles taki sam, choc tego nie moge stwierdzic na 100 % bo ciebie poprostu nie znam.
Teraz juz 3 tydzien jade regularnie. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Fakt faktem jakby nie patrzec to chyba stracilem ten ponad miesiac treningu, ale powiedzmy ze nie stracilem miesiaca zycia. Oczywiscie nie zrozum mnie zle, nie pisze w zadnym wypadku, ze silka to strata czasu-poprostu chodzi mi o to, ze po co jest nam ta nawet superforma jesli wcale nie korzystamy z zycia.
Aha i oczywiscie nie neguje treningu latem, a wrecz do niego zachecam- jednak wiadomo jak jest.
No troche sie rozpisalem, ale co tam
"Jedynym miejscem, gdzie sukces pojawia się szybciej niż wysiłek jest słownik"
-Przedtem moze byc przetrenowanie chroniczne: masz objawy jakbys sam sie ze soba klocil: chcesz jesc a juz na sam widok jedzenia rzygac sie chce, chcesz spac jak cholera, kladziesz sie spac i nagle masz bezsennosc. masz ochote cwiczyc, zachopdzisz na silke i juz nie masz checi nawet do zycia, a moze i do odpoczynku.
-no i wreszcie wczesne objawy przetrenowania:
***pierwszy trening na nowym planie: jakos jest
***drugi: postep
***trzeci: postep
***czwarty: bez postepu (mozesz juz podejrzewac przetrenowanie)
***piaty: bez postepu(na 95% przetrenowaie)
***szosty: spadek formy(na 100% przetrenowaie)
Wniosek: juz czwarty tydzien powinien byc lekki/inny trenig.
Lek na przetrenowanie, rowniez chroniczne: lekkie treningi na 60% maxa, 5*5 umiarkowane tempo. po tygodniu zaczynamy powrot na zmienionych bodzcach.
TU WKRACZA W ZYCIE TRENING CYKLICZNY.
dzings: 18tka to moje pierwsze urodziny ktorych specjalnie nie zorganizowalem w ogole, reszty sie mozna domyslec...
Zmieniony przez - WODYN w dniu 2006-09-11 23:29:02
DO 26 MARCA 2011 MAM URLOP.
1)Spiesz sie powoli! 2)Masa Podstawa sily, sila podstawa treningu na mase! 3)Naturalny ruch=wiekszy Ciezar!
"Jedynym miejscem, gdzie sukces pojawia się szybciej niż wysiłek jest słownik"
ja dokładam conajmniej 5-8kg