Błyskawiczna regeneracja - jak ?

Podwój porcje żarcia i zrób prysznic gorąco-zimny na przemian (z 3-4zmianami) , i j/w... wiecej nie da rady chyba...

no z 3 dni by sie zdalo.. albo czestsze takie wyprawy zebys sie przyzwyczaił.. W sumie wystarczyłoby nie zabladzic i byloby ok.. no ale w sumie zlezy tez w jakim czasie zrobiles te 72 kilosy. pozdro

Już czuję się lepiej, poleżałem 2 h, pojadłem, zaraz ide spać :)

Co do wypraw, to w zeszłym tygodniu miałem dwie setki tzn 110 km i 105 tereny górskie, ogólnie lubie wjeżdżać pod górkę, lubie jak mnie nogi pieką bo wiem, że pracują :) W tym tygodni nigdzie nie byłem bo pogoda pod psem, no może zrobiłem z 30 km ale to tak po mieście. Staram się nie spadać ze średnią poniżej 20 w górach i poniżej 30 po asfalcie.
Patrzyłem na czasy z poprzednich lat edycji tego maratonu (bardzo zbliżone trasy) i czołowe czasy były w moim zasięgu, zobaczy się jutro, dam z siebie wszystko, startuje około 2 tyś. osób więc tak naprawdę na wiele nie licze ;]

za pozno na myslenie, jutro zaciskasz zeby i jedziesz :D napisz jak poszlo :)

Mogłeś sobie tę przejażdżkę dzień przed startem odpuścić, a wtedy jutro był byś napewno w lepszej dyzpozycji.Trochę spaliłeś sytuacje.
Życzę powodzenia i pochwal się na forum swoim osiągnięciem.
POZDRO

Jeżeli jesteś tą osobą co masz na zdjęciu w profilu klubowym to nie chce mi sie wierzyć że tak wyglądasz jako rowerzysta i biegacz

Jestem zadowolony, miejsce 18 :) ale poziom był wysoki i na starcie byłem z tyłu to czołówka miała z 0,5 km przewagi, ale jakoś targałem i wyprzedzałem :) Na 5 km musiałem się zatrzymać, bo odkręcił mi się koszyk z bidonem i paluszkami wyskubałem tą śrubkę i nie piłem przez to na trasie, a suszyło mnie strasznie.Po 20 km przyszedł kryzys, nogi dały o sobie znać, ból brzucha, ale szybko przeszedł, bo nie myślałem o tym. Końcówka to ostry podjazd pod górę jakieś 3 km to troche powyprzedzałem a później zjazd między drzewami to nie dało się wyprzedzić. Finish na błoniach tam wyprzedziłem jeszcze 5 osób. Na mecie o mało nie zemdlałem, ale szybko wypiłem carbo, teraz mnie głowa boli a nogi lepsze niż wczoraj :) Czesc.

Zajadacz > To foto jest z września 2005, teraz mam jakieś 6 kg mięsa więcej :) Faktycznie 95% kolarzy, którzy startowali to wieszaki, no ale są też trochę więksi ;)

Zmieniony przez - klaja w dniu 2006-08-27 18:41:48

No to gratulacje

Sog sie nalezy

Jeee.... chałeś mocno i masz Soga za upór i wytrawnie