po przeczytaniu wszystkich podstawowych i mniej podstawowych wątków na forum
poczułam się gotowa do REDUKCJI
dietę ułożyłam wg podstawowych założen, myślę że jest ok, no i teraz
trening.
Na początku zaznaczę, że od niemal 10 lat minimum 3 razy w tygodniu ćwiczę,
jednak bardzo rzadko na siłowni, a najczęściej zwykły aerobik. Siłowni nie
było, bo nie wiedziałam nic na ten temat i wolałam nie zaczynać, żeby sobie
krzywdy nie zrobić.
No ale teraz po przeczytaniu mądrych postów na sfd już coś tam wiem i zrobiłam sobie plan:
wt, czw, sb - HIIT (zaczęłam ostro bo 30 sek truchtu/20 sek sprintu, po 4 minutach czułam się masakralnie, ale we wtorek i czwartek dzielnie biegałam i mam zamiar zwiększać o minutę co tydzień)
śr,pt,nd - siłownia.
Dziś byłam po raz pierwszy na siłowni. Napiszę, co robiłam i proszę o skorygowanie, czy wszystko ok, bo naprawdę nie chcę sobie zrobić krzywdy
1. rozgrzewka krótka 5 minut na jakimś orbitreku czy innym tego typu czymś (ale na siłownię szłam szybkim marszem 20 minut, to uznałam w zasadzie za rozgrzewkę)
2. Potem zrobiłam trzy obwody, każdy składał się z:
- wyciskanie nogami w leżeniu na maszynie z 10 kg obciązenia - 15 powtórzeń
- prostowanie nóg w kolanach na maszynie z trzema małymi odważnikami, ale nie pisało na nich ile to obciążenia - 12 powtórzeń
- uginanie nóg w kolanach w leżeniu tyłem (też 3 małe takie prostokątne odważniki) - 12 powtórzeń
- wyciskanie sztangielek 6kilowych na siedząco - 12 powtórzeń
- jw. na leżąco na płasko - 12 powtórzeń
- podciąganie ww. sztangielek w opadzie przodem - 12 powtórzeń
- biceps na siedząco, na przemian ręce - sztnagielki 3 kg - 12 na każdą rękę
- wyciskanie francuskie 3kilowymi sztangielkami - 12 powtórzeń
- piersiowy na maszynie (ściąganie łokci do siebie), obciążenie tylko 5 kg - 12 powtórzeń
- brzuch - skłony do przodu w leżeniu, nogi do góry - 20 powtórzeń
Myślę, że technicznie robiłam to nieźle, bo na siłowni był jakiś instruktor, który mi udzielał różnych rad, jakoś to poszło.
Takich obwodów jak wyżej zrobiłam trzy i w efekcie - nic mnie nie boli, nie czuję żadnych mięśni jak robiłam to obciążenie wydawało mi sie ok (te 6 kg sztangielki to nawet za dużo) ale teraz nic nie czuję. Szczególnie nie czuję jakbym ćwiczyła nogi, może powinnam więcej na nie ćwiczeń robić, ale z drugiej strony mam tego HIITa co drugi dzień.
Robiłam to w takiej kolejności jak napisałam.
Proszę powiedzcie mi, czy jest dobrze czy nie, czy kolejność dobra i w ogóle. Może powinnam w takim jednym "obwodzie" robić tych serii więcej a nie tylko po jednej?
Człowiek się naczyta tych postów, myśli że dużo wie, a potem i tak głupi zostaje
Tak jak pisałam - poza tym dietka (B-2g/kg, W-3g/kg, T-0,7g/kg) i 2 tabletki TS-E dziennie.
Wystarczy, żeby się trochę zredukować??
Z góry dzięki za pomoc, zawsze to się lepiej spytać. Jak mi nic nie napiszecie, to pójdę tak ćwiczyć w niedzielę. Może tylko dodam sobie przyciąganie drążka do piersi i do karku, bo to lubię, a zapomniałam dziś o tym ćwiczeniu.
Pozdrawiam
_inga