Szacuny
10
Napisanych postów
927
Wiek
39 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
7275
Znajomy mowil ze kupywal amoniak spozywczy (do spulchaninia ciast sluzy) odsypywal go w jakies pudelko zeby odlezal, a przed seria z max obciazeniem wachal i to dawalo mu niezlego kopa.Moze ktos tego probowal i podzieli sie wrazeniami
Szacuny
229
Napisanych postów
2106
Wiek
54 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
33665
Nie sądzę, aby wciąganie czegoś nosem poprawiało wyniki. Amoniak spożywczy wydaje się być przeznaczony do spożycia otworem gębowym, że tak powiem :) Np. rzeczywiście można pod nosek podstawić amoniak osobie, która zemdlała, bowiem powinien ją ocucić. Swego czasu miałem okazję być w fabryce przetwarzającej skóry i tam też wykorzystywano amoniak - koszmarnie piekł w oczy, a oddychanie było prawie niemożliwe na pewnym odcinku (ludzie tam nie pracowali, a gdy wchodzili to w maskach). Zatem pewnie istnieje kilka rodzajów amoniaku, ale nie polecałbym wąchania żadnego.
Szacuny
229
Napisanych postów
2106
Wiek
54 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
33665
Hmm... z pewnością metodę tą wykorzystuje się chociażby w boksie lub podnoszeniu ciężarów, ale ja rozumiem, że koledze chodziło o regularny trening, a nie zawody sportowe. Jeśli ktoś trenuje powiedzmy 4 razy w tygodniu, podczas treningu wykonuje z 6 maksymalnych serii na różnych urządzeniach to w miesiącu będzie zaciągał ten amoniak ponad 100 razy! A jednak jest to substancja chemiczna, a nawet toksyczna przy pewnym stężeniu, zatem jakoś nie wydaje mi się, by była dobra. Co innego, gdy gra idzie o wysoką stawkę, a ów bokser jest półprzytomny czy też ciężarowiec ma wykonać podniesienie trwające kilka sekund (a nie serie!).
Szacuny
36
Napisanych postów
3542
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
11507
Dokladnie Wiad , to stara metoda ale sprawdzała sie.
Oczywiście stosuje sie ją tylko okolicznościowo, zawody lub trening z maks obciążeniem.
Podzielam zdanie że trening na amoniaku non stop, to dosyć toksyczna sprawa.
Ale zawody i owszem.