Poniedziałek ósma na siłke wybita,
W planach na dzisiejszy mam już solidnego splita,
Klacie i tricepsie dam ostro popalić,
Wycisne sto w serii ale nie ma się czym chwalić,
Wyciskanie płasko w skosie w góre głową,
Starą rozpiskę zastąpiłem dzisiaj nową,
Na trica tez coś mam tak jak Kulczyk na Rywina,
Juz na myśl o splicie momentalnie cieknie slina,
Jak zabraknie dziś łamanych to zrobie go sobie sam,
Tyle mam ku**wa siły ze prosty powyginam,
Ale to na siłce poki co jade tam,
Dzisiaj będzie ostro ja to z góry mowię wam.
Ref:
Siłownia siłownia to jest to co lubię,
Kiedy trenuję wszystko inne mam w du**e,
Sztanga ma kochanka szalec z nią uwielbiam,
Ja wam słowo daje na treningu ja sie spełniam!
Wchodze na siłeczke karnet daje do podbicia,
Zawsze za ladą w holu siedzi fajna kicia,
Puszczam jej szybkie oko i po schodach schodzę w doł,
Droge tarasuje jakiś ususzony muł,
Wbita juz do szatni rozciąganie i te sprawy,
Kocham to uczucie kiedy trzeszczą wszystkie stawy,
Kłade sie na ławce i ciężary już zakładam,
Sto dwadziescia kilo ja wam prawdę teraz gadam,
Myslałem ze wyćisne to sam bez asekuracji,
Nie ma co ukrywac ku**a mać nie miałem racji,
Zdjołem ze stojaków i sztanga z impetem w doł,
Probuje mi pomóc ten sam ususzony muł,
Po czterech minutach męki ocaliłem zdrowie,
Otarłem się o śmierć klaty dzisiaj juz nie robię!
Ref:
Siłownia siłownia to jest to co lubię,
Kiedy trenuje wszystko inne mam w du**e,
Sztanga ma kochanka szalec z nią uwielbiam,
Ja wam słowo daje na treningu ja sie spełniam!
No to teraz chłopy będzie o tricepsie zwrotka,
W międzyczasie na fitnes przyszła jakaś fajna kotka,
No to sezonowcy w poł serii sztangi żucają,
I każdy z osobna techniki ja nauczają,
Ale mnie to nie obchodzi bo triceps już rozciągniety,
I zaraz będzie Francuskim bodzcem pier******ty,
Dobra co ja mowię o rozgrzewce zapomniałem,
Zapomniałem też co w tej serii planowałem,
Nic juz nie pamiętam no to dobieram sztangielke,
A te sezoniki wciąż zarywaja modelke,
Przenoszenie w poprzek ławki wiem ze to nie jest na tric,
Ale z braku planu trudno to lepsze niż nic,
Kłade sie przenosze i sobie przypominam,
Że zacisków nie kręciłem no to po mnie los przeklinam,
Tależ dzięsieć kilo własnie mi na głowę spadł,
Gdzie ja jestem nic nie widzę wokół kompletnie ciemno,
O dziwo sie rozglądam patrze i leże w swym lóżku,
To był tylko sen nie rozwaliło mi mozgu,
Całe szczęscie ide spać by nie popsuć regeneracji,
Obym w realu nigdy nie przeżywał takiej akcji!
Ref:
Siłownia siłownia to jest to co lubię,
Kiedy trenuje wszystko inne mam w du**e,
Sztanga ma kochanka szalec z nią uwielbiam,
Ja wam słowo daje na treningu ja sie spełniam!
The end!
Mam nadzieję że nikt tego nie usunie, bo nie wiedziałem gdzie to dać więc dałem to tu . To taki typowy koszmar kulturysty wyrwanego ze snu w nocy opisany w takim prostym rymie . A teraz sam idę spać bo juz mi się micha uśmiecha jak poomysle o lóżku .
Pozdrawiam.
Makrocykl na cały rok -> http://www.sfd.pl/Makrocykl!!!_by_PLŚ_-t274449.html
Makrocykl II -> http://www.sfd.pl/Makrocykl_II_by_PLŚ_-t355667.html
Kompletna rozgrzewka -> http://www.sfd.pl/Rozgrzewka_by_PLŚ_-t313350.html
Jak treninować w domu -> http://www.sfd.pl/Trening_w_domu._by_PLŚ_-t202846.html