WALKI:
1. Nastula vs. Drago:
Chyba nie bede szczególnie orginalny jak powiem że dla mnie była to walka wieczoru (dawno żadna walka nie wzbudziła u mnie tyle emocji). Nastek kontrolował walke i pokazał że jest kimś w świecie MMA. Ehh... byłem na froum sherdoga żeby popatrzeć co piszą o Pawle i wielu też uznało jego walke jako najlepszą na tej gali. Pozostaje tylko czekać do następnej!
2. Vitor Belfort vs. Yoshiki Takahashi:
Spodziewał się że Japończyk powalczy dłużej no ale Vitor pozamiatał szybko. Dla mnie ta walka jednak nic nie wnosi i nie udowadnia że Belfort wrócił i teraz będzie walczył jak za "dawnych lat". To był za słąby przeciwnik żeby można było wyciągnąć takie wnioski.
3. Alistair Overeem vs. Antonio Rogerio Nogueira:
Dobra walka, sporo wymian, szybkie akcje no i gdyby nie ten ręcznik z narożnika Overeema to (jak dla mnie) było by lepiej, stawiałem na Alistara. No ale Nog pokazał klase!
4. Kazuhiro Nakamura vs. Evangelista Santos:
WOW! Santos chyba nie wyprowadził żadnego celnego ciosu, wogóle mało powalczył, cieniutko! Pride to za wysokie progi dla tego zawodnika. Brawo Nakamura!!!
5. Fabricio Werdum vs. Antonio Rodrigo Nogueira:
Rewelacja! Poza dobrymi akcjami i dobrym tempem akcji dla mnie ta walka była o tyle ciekawe, że pierwszy raz widziałem jak Nogueira ucieka z parteru! Cały czas dążył do stójki, to świadczy o niezłej klasie Werduma!
6. Wanderlei Silva vs. Kazuyuki Fujita:
Walka mnie nie zdziwiła i szczerze powiem spodziewałęm się że tak będzie wyglądać. Gdyby nie pancerny łeb Fujity to walka skończyłaby się już w pierwszych minutach, kiedy zebrał pare kolan na głowe!
7. Mark Hunt vs. Josh Barnett:
Jestem zawiedziony! Hunt sprawiał wrażenie jakby mu nie zalezało, nawet szczególnie sie nie bronił kiedy Josh go rozpracowywał. Nie podobała mi sie ta walka.
8. Mirko Filipovic vs. Hidehiko Yoshida:
Nie pamiętam kiedy ostatnio ktoś tak na ringu Pride wygrał walke, przez lowkicki! (jak w K1). Yoshida pokazał klase, bo szedł na wymiane z Mirkiem i to on był stroną atakującą. Crocop nie był zbyt aktywny, ale systematyczny i skuteczny. Brawo dla obu panów!
1. Nastula vs. Drago:
Chyba nie bede szczególnie orginalny jak powiem że dla mnie była to walka wieczoru (dawno żadna walka nie wzbudziła u mnie tyle emocji). Nastek kontrolował walke i pokazał że jest kimś w świecie MMA. Ehh... byłem na froum sherdoga żeby popatrzeć co piszą o Pawle i wielu też uznało jego walke jako najlepszą na tej gali. Pozostaje tylko czekać do następnej!
2. Vitor Belfort vs. Yoshiki Takahashi:
Spodziewał się że Japończyk powalczy dłużej no ale Vitor pozamiatał szybko. Dla mnie ta walka jednak nic nie wnosi i nie udowadnia że Belfort wrócił i teraz będzie walczył jak za "dawnych lat". To był za słąby przeciwnik żeby można było wyciągnąć takie wnioski.
3. Alistair Overeem vs. Antonio Rogerio Nogueira:
Dobra walka, sporo wymian, szybkie akcje no i gdyby nie ten ręcznik z narożnika Overeema to (jak dla mnie) było by lepiej, stawiałem na Alistara. No ale Nog pokazał klase!
4. Kazuhiro Nakamura vs. Evangelista Santos:
WOW! Santos chyba nie wyprowadził żadnego celnego ciosu, wogóle mało powalczył, cieniutko! Pride to za wysokie progi dla tego zawodnika. Brawo Nakamura!!!
5. Fabricio Werdum vs. Antonio Rodrigo Nogueira:
Rewelacja! Poza dobrymi akcjami i dobrym tempem akcji dla mnie ta walka była o tyle ciekawe, że pierwszy raz widziałem jak Nogueira ucieka z parteru! Cały czas dążył do stójki, to świadczy o niezłej klasie Werduma!
6. Wanderlei Silva vs. Kazuyuki Fujita:
Walka mnie nie zdziwiła i szczerze powiem spodziewałęm się że tak będzie wyglądać. Gdyby nie pancerny łeb Fujity to walka skończyłaby się już w pierwszych minutach, kiedy zebrał pare kolan na głowe!
7. Mark Hunt vs. Josh Barnett:
Jestem zawiedziony! Hunt sprawiał wrażenie jakby mu nie zalezało, nawet szczególnie sie nie bronił kiedy Josh go rozpracowywał. Nie podobała mi sie ta walka.
8. Mirko Filipovic vs. Hidehiko Yoshida:
Nie pamiętam kiedy ostatnio ktoś tak na ringu Pride wygrał walke, przez lowkicki! (jak w K1). Yoshida pokazał klase, bo szedł na wymiane z Mirkiem i to on był stroną atakującą. Crocop nie był zbyt aktywny, ale systematyczny i skuteczny. Brawo dla obu panów!
I just don't want to die without a few scars.