Jeśli nie to chyba przydałoby się zakomunikować, że Mirko Filipovic rzeczywiście zmierzy się póki co z Rosjaninem, który nie ma na nazwisko Emelianenko, ale trenuje w jego teamie - Red Devil Sport Club. Jego przeciwnikiem będzie Ibragim Magomedov (rekord 12-2-0).
Walka odbędzie się podczas drugiej rundy PRIDE GP MW, oczywiście jako superfight obok takich walk jak Antonio Rodrigo Nogueira vs. Pawel Nastula i Sergei Kharitonov vs. Pedro Rizzo.
Ostatnio PRIDE ogłosiło też walkę złotego medalisty olimpijskiego w judo Makoto Takimoto z weteranem PRIDE - Kiyoshi Tamurą.
Mamy więc już obok turnieju GP 4 całkiem lajtowe superfighty.. Jeśli tego PRIDE'a rzeczywiście pokażą w TV... to palce lizać.
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.