Lu & Córa serdecznie zapraszają na letnie występy!! %)

thx
zamówiłam sałatki, ale nie wiem jak z tym będzie...
okropnie ciężko mi wszamać cokolwiek... łeeeee

dzięki jazz, przejrzę linka po treningu zaraz
nie będzie łatwo
ale z dwojga złego wybrałam dzis trening- względnie mało obciążający kolana
przysiady (o ile bedą) to będe szczegolnie zwracala uwage na technike
a jutro tylko aeroby i w sobote se wolne totalnie zrobie

co do suplementow- to aktualnie wspomagam sie Artrostopem
glukozamine zakupie w najbliższym czasie

rozpierdzielać planu treningowego ponad wszystko nie chce,
bo wiem potem jak trudno się zebrać, nadrobić to

ale wszystko sie okaze PO treningu dzisiejszym
zobaczymy czy plany nie zostana na etapie teoretyzowania (nie daj Bóg)

pozdro

cora: to nie rob glebokich przysiadow, wystarczy do etapu w ktorym uda sa rownolegle do podlogi.

głebokie są IMO najlepsze... ale rzeczywiście, jeśli masz sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc to nie schodź do końca.

Mój plan na HIIT'a:
5 minut rozgrzewki
7 x 40sekund sprint
pomiędzy sprintami minuta truchtu
5 minut truchtu

...

zatrzymanie akcji serca


Jak to wymęczę... to będę z siebie cholernie dumna

ok, wzięłam tablete
i za pół h daje czadu
trening zmodyfikowałam
i będzie raczej..ciężki


zobaczymy ile czasu mi zajmie

Lu: powodzenia z HIITem
mnie jakoś nie specjalnie podchodzi

We'll see, nie wiem czy se thermo speeda nie zarzucić, bo wiesz...

wjem i rozumjem

Lu: minuta truchtu po 40-sekundowym sprincie to za malo! Chodzi o to, zeby uspokoic tetno [do poziomu 60% HRmax] i oddech, nie uda Ci sie to w minute [zalozysz sie?]
Proporcje sprintu do odpoczynku w HIIT-cie powinny byc przynajmniej 1:2 [czyli jezeli 30 sek sprintujesz, to 60 sek truchtasz], ale na poczatku utrzymanie nawet tego jest cholernie trudne i lepszy moze byc uklad 30 sek sprintu i 90 sek truchtu.


Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2006-06-29 16:18:11

ok, tak też zrobię
30 sek sprintu - 1,5 minuty truchtu
thx.

Ok. Zrobione

Zwyciężył zdrowy rozsadek i postanowiłam kolana nie katować.
W skutecz czego zmodyfikowalam trening (a jakże )
ostatecznie stanęło na tylko 3 obwodach/ 9 ćwiczeń, ilość powtórzeń średnio: 15, 12, 10 (górne partie)
25, 20, 15 dół
przysiady bez obciążenia prawie, za to w bardzo wolnym tempie, b. dokladnie
martwy ciąg za to- zgodnie z planem 12 kg (było ok)

calość ok. 50 min.
zredukowałam przerwy między obwodami do minimum (żeby nie bylo tak łatwo i nudno )

o dziwo, kolano przestało boleć!
MAGIA

Jutro aeroby bez taryfy ulgowej
Pojutrze -LABA

za chwile -espresso
za godzine posiłek
(potreningowy już był jak cus)



pozdro