Pajace z siłki!!!

Do ciekawych siłowni uczęszczacie...
Póki chodziłem do klubu, nie spotkałem osób zachowujących się w ten sposób...

Po za tym widzę, że znaleźliście ciekawy punkt zaczepienia, by móc nabijać się z innych.

Kiedys jeszcze na szkolnej silce jakis typek mi mowil ze jak zamierzam dopiero zaczynac cwizyc to powinienem podnosic tylko lekkie ciezary po duze ilosci powtorzen(tak z 50).Bo bede mial dobrze ukrwione miesnie.Bo jak zaczne od duzych to nic mi to nieda.

I robiles tak

raz taki pedałek strasznie sie kozaczył, suchar jakich malo, klatke robil 60kg po 2-3 wymuszone powtorzenia ze niby na sile kumpel postanowil go osmieszyc, podchodzi mowi mu zeby go asekurowal bo podchodzi do maxa , wzial te 60 kg na wasko i pojechal lekko ze 12 powtorzen... koles poszedl kozaczyc przy innym przyzadzie

Taaa pajace skad jo to znom :D u mnie na silce jest tyz kilku. Jeden (chudoooo) lazi zawsze w bezrekawniku :P co dziwne... ja go zawsze w tym widze. Chodzi i sie buja. Jest kolejny ktory zawsze rekawki sobie dzwiga i napina sie jak podupiony... 2tyg chodzi na silce a juz cos zre, pozatym ma fajnie dekiel zryty :P bo tepy jest jak nie wiem.

Kiedys koles do szatni wlazl i szuka swojej szafki. Bodajze nie bylo numeru 14 (byl oderwany:P) ale obok byly 2 szafki z 13 i 15. On do mnie

"kur.... gdzie jest ta moja szafka" ja mu odpowiadam ze to ta. On patrzy...
"ale tu kudki nie ma" (w innych sa:P ale pech chcial ze to byl normalny zamek w niej a wejscie na klodke bylo puste). Ehh... co koxy robia z ludzmi :D

Najlepszy jest moj kumpel, przychodzi i ciagle robi 'zestaw dyskotekowy' czyli klata i łapa (godoł ze barki zacznie robic jak metke zeżre (tj. za miesiac:P)... ręce opadają. Ale on przynajmniej technicznie dobrze wyciska :)

Też jest taki koleś, co ma dziure wielka w koszulce . Patrze robi siady... ino robil tak dziwnie nawet polsiad to nie byl :P ze 110 stopni nogi mial. Grzecznie mu o tym godom a on mi wyjezdza ze on tak robi bo tylko tak mu cos idzie.................................................




:P

Dl mnie najgorsi są tacy co ****a nie wierzą w coś i wpierają w żywe oczy!Np mam najlepszego kumpla który ma za***istą genetyke i w3ogóle i jush wygląda bardzo dobrze a mój drugi kumple wpiera mi ze na pewno ten pierwszy koksuje i wogóle!!! A pzoatym cała szkoła gada o tym ze niby on koksuje!!!

haha do mnie podbija kiedyś koleś, i z tekstem że robie źle plecy dupo go wyśmiałem myślałem że nie wyrobie jak podszedł taki z 40 w łapce i mnie poczuał, tak sie speszył że już nie przychodzi na siłkę

No przy twojej lapie to jego 40 faktycznie kiepsko wyglada.Pewnie zdawalo mu sie ze dobrze co mowi.Duzo jest takich ludzi co pouczaja a sami dobrze niewykonuja.

ja jak na początku na siłke chodziłem to tak:
-bez planu
-bez wiedzy o jakich kolwiek ćwiczeniach(może na bica )
-i wszystko po kolei w każdy dzień

no ale ziomki z siłki rady walili a ja słuchałem
bo nawet robiłem wyciskanie na bary siedząc myśląc że to na klate