Test Scorch V3 Remix - podsumowanie str 15 by Kylo_87

Dieta nie jest szczególnie przemyślana, trening też... na początek upewnij się czy nie będziesz miał deficytu z diety i treningu większego niż 1000 kcal, bo przy tych założeniach może być nieciekawie mimo, że masz pewne zabezpieczenie w postaci tkanki tłuszczowej...

Deficyt jest obliczony na 500kcal bo wd. kalkulatora mam miec 2500, powiedz mi co masz konkretnie na mysli z tą dietą i treningiem zawsze mozna cos zmienic przeciez.

To co napisałeś o diecie nie daje mi pełnego obrazu... za często pojawia się słowo `albo`(stosujesz wymiennie produkty, które raczej nie mają takiej samej wartości), nie piszesz ile dokładnie zjadasz, nie wiem jaki jest rozkład makroskładników... Na moje oko masz za mało kalorii do tej wagi i aktywności, korzystałeś z kalkulatora... to oczywiście nie wyklucza błędu... są mniej lub bardziej prawidłowe formuły na wyliczenie kaloryczności, dodatkowo warto sprawdzić otrzymany wynik w praktyce i dopiero zrobić deficyt kaloryczny. Jeśli chodzi o trening to więcej nie oznacza lepiej, 3 treningi siłowe całego ciała po 45 minut, 2-4 sesje aero po 30-40 minut, 1-2 razy w tygodniu hiit, to ilość, która na początek jest zdecydowanie wystarczająca. Zajrzyj do działu Odżywianie, Fitness i dopracuj ten plan.

będe śledził, a to dlatego że sam też zakupiłem nowego Scorcha, narazie czekam na pakę :)

Jeżeli chodzi o te wymienne produkty to powiem tak: nie lubie monotonii zazwyczaj po jedzieniu tego samego przez x czasu na sam widok tego juz mnie cofa. Dlatego główne dania są w dwóch wersiach ale oba dają podobną ilośc kaloryczną róznią sie moze o 100 kcal. Jeżeli chodzi o trening to nie jest on bardzo rygorystyczny moim zdaniem, znam siebie i wiem na ile moge sobie pozwolić a te ćwiczenia wykonuje na małym luziku. Co do tych kalorii to jeszcze popatrze. Jak coś się zmieni to dam znac.

Skoncentruj się na intensywności treningu nie na objętości, w tej chwili chyba robisz odwrotnie...

Ten nowy Scorch mógłby się świetnie nadawac po otworzeniu pudełka jako odświeżacz powietrza z zapachem lasu.A jak fajnie się odbija w żołądku.Jak ktoś
chce bardzo szybko się pozbyc tłuszczu to niech połączy z jakąś efedryną
wtedy jego działanie jest naprawde niesamowite jeśli chodzi o pozbycie się
tłuszczu! Oto jedna z wypowiedzi testera:

PostWysłany: Sro Maj 24, 2006 11:45
Krótkie podsumowanie
Jestem już 2,5 tyg. na scorchu lekki efekt pieczenia utrzymuje się cały czas, power czyli pobudzenie ustało, ale mimo wszystko podczas treningu mimo diety low carb power jest. Siła spadła ale to chyba oczywiste.
Natomiast jeżeli chodzi o efekty to masakra. Panowie powtarzam masakra mimo tego iż w weekendzik odpuszczam dietkę.
Powiem tak do połowy zeszłego tygodnia było w normie natomiast później dorzuciłem 1/2 tabletki vasso pro i od tego czasu efekt kilkakrotnie się spotęgował BF zszedł na mojej chyba uszkodzonej wadze poniżej 20% waga 83,5 kg, a najważniejsze, że zarysowywuje mi się brzuch czego niedoświadczyłem hmmm........ od dawien dawna. Nawet gdy byłem szczuplutki to tak nie było raz jeszcze podkreśle rewelacja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Poza tym znajomi z którymi nie widziałem się od 2 tygodni zauwazyli że schudłem, nawet moja przyszłą teściowa więc coś w tym jest. Oczywiście cyklik cały czas kontynuuje zaraz po nim chciałbym wskoczyć na nowego clouta ( ze względu na sklad to powinna być masakra na utrwalenie i podkreślenie definicje ).

Jak widzicie dodanie Vaso Pro (Efedryny Hcl) spotęgowało efekt Scorcha niesamowicie.I takie same są recenzje testerów z Usa na temat Scorcha+Efedryna Hcl.Pozdrawiam Doctor Y.

Spoko. Ale ja spróbuje bez efki. I tak powinny byc efekty bo to podobno najlepszy spalacz bez efki. Jutro ok 13 zdam pierwszą relację. Kusi mnie aby teraz wziąść ale nie bede sobie robic zerwanej nocki. Widze ze zainteresowanie jest.

No to połowa pierwszego dnia za mną. Jakie wrażenia? Hmm o 8 rano poszedłem pobiegac naczczo, i faktycznie lekko sie odbijało ale miętą chyba. No nie ważne kopa miałem gdyż nie meczyłem sie za szybko i 40 min wyszło. Wróciłem mokry jak szczór mimo zimnego poranka. Potem szybki prysznic i wszytsko wróciło do normy. Moje wrażenia są bardzo pozytywne. Przebiegłem wiecej niż normalnie i towazyszyło mi cały czas uczucie gorąca. Zaraz ide na chwilkę na rowerek i efekty bedą podobne a nawet lepsze bo jest troszkę cieplej.

No i po rowerku. Jest ok praktycznie żadnego zmęczenia a zawsze o tej godzinie byłem znużony i lekko zmęczony. Martwie się tylko tymi odbicami gdyż do przyjemnych nie należą. Ale moze przejdzie po pewnym czasie.