Szacuny
7
Napisanych postów
158
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
9250
Mam bardzo nietypowy problem, a raczej ten problem dotyczy mojego młodszego brata. Ma 9 lat, 137cm wzrostu i waży 52 kg. Sam ćwiczę trochę na siłowni i w porozumieniu z rodzicami postanowiłem się za niego "wziąść" Pierwsze pytanie dotyczy się bilansu kalorycznego. Wyliczyłem zgodnie z kalkulatorem i wychodzi 1500kcal Obecnie z tego co sobie wyliczyłem zjada ok 2000kcla, a więc sporo za dużo. Stopniowo i systematycznie planuję obniżyć dzienne spożycie kcal do 1300 (dobry pomysł?). Kolejne pytanie odnosi się do ćwiczeń? Przecierz nie wezmę go ze sobą na siłke, bo za mały jeszcze jest. Mogę z nim ewentualnie wykonywać jakieś ćwiczenie "domowe"(jakieś propozycje?). Brat jest raczej mało aktywny fizycznie, sporo czasu spędza przed TV i komputerem. Wiem że będzie problem z utrzymaniem stałej diety (wiadomo jak to dzieci), ale przynejmniej spróbuje.
Szacuny
2
Napisanych postów
989
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9863
ja np. wciaz jestem w okresie 'wielkiego zarcia'
Zmieniony przez - premium w dniu 2006-05-16 16:21:33
A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicie, że nadchodzi taka chwila, kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem
i zaczyna rządzić nim los. W tym tkwi największe kłamstwo świata.
Szacuny
255
Napisanych postów
13305
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
45257
Sarnat po pierwsze "Ktoś" sam musi chcieć np. zdrowo jeść czy dobrze wyglądac , samemu mu tego nie narzucisz tymbardziej że ma 9 lat , zostaw mu dzieciństwo niech je chrupki z kumplami , na siłownie przyjdzie czas
Ja swoje poglądy mam, ale teraz czasy takie, że na wszelki wypadek się z nimi nie zgadzam.
Szacuny
7
Napisanych postów
158
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
9250
Nie o to chodzi, rozpiska jest wyidealizowana, to wiem, tylko Tato planuje wysłać go na jakieś sanatorium odchudzające a wiem że najpierw warto spróbować domowych sposobów odchudzania. Wiem że to nie będzie łatwe bo wiadomo Młody ma zajęcia szkolne w godzinach 11-16, wiadomo że zupy i drugie dania będzie jadł takie jakie rodzice przygotują, ale śniadanie, 2 śniadanie i kolację mogę mu zaserwować Ja. Taka otyłość nie jest wcale zdrowa i może w przyszłości doprowadzić do wielu przewlekłych chorób, a chciałbym mu tego oszczędzić. Wcale nie zmuszam go do odchudzania, ja mu tylko pomagam, to jest też jego dobra wola. Zresztą sam dobrze wiem jak to jest mieć nadwagę, w jego wieku też byłem nieźle "zmasowany" i nie jest to nic przyjemnego, wręcz przeciwnie bardzo utrudnia życie. Ps. w pasie ma 89cm co przy moich 81 jest już chore.
Szacuny
3
Napisanych postów
280
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3517
samemu mu tego nie narzucisz tymbardziej że ma 9 lat , zostaw mu dzieciństwo niech je chrupki z kumplami , na siłownie przyjdzie czas Tu sie nie zgodze. Powinno sie juz od malego dziecku wpajac co wolno jesc a co nie. A szczegolnie dziecia z nadwaga powinno sie zabraniac spozywania rzunego typu "szybkiego jedzenia" itp. Lepiej go odzwyczjac od malego bo pozniej bedzie za puzno. Takie dziecko nabiera zlych nawykow zywieniowych a nastepnie w przyszlosci bedzie niedosc ze nie zdrowy to jeszcze bedzie wysmiewane w szkole czy na podwurku przez inne dzieci. Problem otylosci u dzieci w polsce narasta z roku na rok i to w zastraszajacym tepie. Terzba za to sie brac jak najpredzej. Takie jest moje zdanie.
Szacuny
119
Napisanych postów
5388
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
111118
Niech brat po prostu nie je przetworzonego jedzenia, schować w domu słodycze, chipsy, nie słodzić napojów, nie dawać mu ich w ogóle, nie kupować soków. Niech brat je jak najwięcej warzyw, posiłek niech się składa np. z kaszy gryczanej, do tego porcja białko, np. ryba lub pierś z kurczaka duszona lub smażona na niewielkiej ilości tłuszczu, bez panierki, porcja warzyw. Wybierać produkty z dużą zawartością błonnika, szczególnie dużo warzyw. Białka dać ok 1,5g. Dzięki temu powinien być syty powiedzmy jedząc ile chce, ale tylko z wybranej gamy produktów. Kalorie możesz mu przy okazji liczyć, np. pod koniec dnia a nie wydzielać porcje na każdy posiłek. Do tego oczywiście wysiłek wskazany, jeżeli nie chce grać np. w piłkę nożną, może namówisz go na biegi, nawet na krókich odcinkach. Niech po prostu zwiększy ilość spalanych kalorii.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Marek daje rade ;) Jutro ma chyba komunie skubaniec!
Ale fakt że jest dosć pulchny lekko powiedziane :)
Na Basen Michał częściej go bierz bo z tego co pamiętam to on lubi pływać
Szacuny
28
Napisanych postów
2286
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
21699
z wlasnego doswiadczenia wiem ze najlepsza forma ruchu bedzie basen ucze w szkole plywania i widze ze dzieciaki nparawde lubia plywac.
co od jedzenia to jak charon pisal ze trzeba ograniczyc przetworzone jedzenie. lepiej nie stosowac drastycznych ciec i zakazow bo bedzie odwrotnie niz suie chce
Szacuny
19
Napisanych postów
3246
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
14357
Ludzie dajcie spokoj
Chlopak ma 8 lat, potrzebuje duzo energii, niech je co chce, ograniczajac(ale niecalkowicie) chipsy,slodycze. Niech gra w pilke jak koledzy itd. a na silownie i diety jeszcze przyjdzie czas
Szacuny
2
Napisanych postów
989
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9863
chcialem Ci napisac co nieco, ale Charon mnie wyprzedzil. Mysle, ze musi jesc po prostu zdrowo i w normalnych ilosciach. Zero chipsow, coli, McDonaldow i innych gowien. jesli to nie tylko jego problem (piszesz ze tez miales co nieco za pasem w dziecinnstwie) to moze byc tez problem z Waszym rodzinnym stylem odzywiania lub genetyka. Wegle o niskim IG, zdrowa, nieprzetworzona zywnosc. No, i oczywiscie ruch. Niech zacznie uprawiac sport. Jesli nie chce byc w zadnym klubie, to rower, plywalnia, pilka, bieganie (dwa ostatnie nie za duzo - przy duzej nadwadze moze miec problemy z kolanami).
Pozdro.
A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicie, że nadchodzi taka chwila, kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem
i zaczyna rządzić nim los. W tym tkwi największe kłamstwo świata.