Problem z klubami, pytanie o kampusy

Hej, no więc tak:
- Mieszkam w zapyziałej dziurze, która kiedyś - o zgrozo - była stolicą województwa od dosyć długiego czasu szukam klubu w którym mógłbym potrenować - bezskutecznie. Sprawdzałem oficjalne strony związków judo i zapasów (o BJJ nawet nie marze), a także tematy na tym forum i NIC. Interesują mnie oczywiście kluby graplingowe stąd ten dział, ale w ostateczności mogę iść na coś boxowatego (thai, kick, pięściarstwo). A więc pytanie do siedzących w temacie: czy w Legnicy są jakieś dobre kluby? (Judo/Zapasy/BJJ/LL/Submision Wrestling/MMA) Może ktoś zna się z trenerami lub zawodnikami z tegoż miasta? Bo ja już wymiękam, nikt nic nie wie.

Pytanie drugie:
- Czy jest możliwość wyjazdu do np. Japonii (Judo) czy Brazylii (BJJ) a by trenować u najlepszych? (Gracie, potomkowie J. Kano ) Czy istnieją kampusy w których po uiszczaniu stosownych opłat można żyć, mieszkać i trenować?

Z góry dzięki za odpowiedzi.

W Tokio mozna pocwiczyc w Kodokanie ale kosztuje to baaardzo duzo i nie wiem czy mozna tam trenowac dluzszy okres czasu

Brazilian Top Team urzada oboz,z 2 tygodnie trwa,dla zwyklych zjadaczy chleba,ale i czarnych pasow prowadzacych tam na peczki.

ta tylko pewnie ta przyjemność kosztuje więcej niż roczne treeningi w Polsce

Na tej stronie sa informacje o obozie bjj
z tego co wiem 120$ za dzien :D (5 posilkow dzienni, treningi i mieszkanie)
http://brazilianblackbelt.locaweb.com.br/site/camp_novo.asp
Trenerami sa miedzy innymi Felipe Costa i Jacare
Oboz trwa chyba 10 dni (nie pamietam bo czytalem to jakis czas temu)
Z ciekawosci sprawdzalem ile kosztowalby przelot samolotem do Brazylii i znalazlem w obie strony za 1990 zl. Jak to wszystko poskladac razem (nie mowiac o dodatkowych wydatkach) to wychodzi okolo 6000zl wiec gruuubo ponad roczne treningi np w Szczecinie :D

Z tymi kampusami to chodzi mi zeby mieszkac tam normalnie caly czas (365 dni w roku).

Z tego co widze to chyba nie uda mi sie znalezc zadnego klubu w mojej miescinie...

wow... nie wiedzialem ze jestes taki zdeterminowany,
w kazdym razie taki wyjazd zagraniczny na 365 dni to kupa kasy
poza tym az tak bardzo jestes zdeterminowany zeby cwiczyc ze wyjechalbys gdzies na caly rok ?
ciezko mi uwierzyc zeby nie bylo jakiejkolwiek sekcji judo albo czegos podobnego w twoim miescie.
Jakby co zawsze mozesz wybrac sie na rok do Szczecina. Nie dosc ze jest pelno brazawych pasow (chyba ze 4 :D) to jest nawet i czarny. Koszt to okolo 100 zl miesiecznie treningi plus 300 zl za stancje razem 400 miesiecznie.
hehe
Pozdrawiam

Oczywiscie ze mam wybor! AIKIDO, SHOTOKAN, KYOKUSHINKAI na malenkiej sali, OYAMA, moze nawet Tsunami sie znajdzie (:D) A interesuja mnie niestety w moim mniemaniu "konkretne" SW typu Judo, Zapasy, BJJ, MT etc. A teraz to najwyzej moge piwo zlopac tak jak moi koledzy.

Ogolnie chcialbym wyjechac za granice, ale glownie w celu poswiecenia sie jakiejs fajnej SW, moze znalazlbym prace i kupil mieszkanie a pozniej jakos by sie potoczylo.

Jak jestes studentem to pomysl o programie Most,wymiana studencka,albo poprsoty wybierz uczelnie w innymi miescie. Jelsi nie studiujesz ani sie nie uczysz,to poprostu wez manele i wal w wieksze miasto,bo jak nie ma sportu to pewnie i nie ma wiekszych perspektyw na dobra prace i ogolny rozwoj zawodowy.

'potomkowie j.kano" ??? ech... duchowych potomków masz na całym swiecie.
jak radzi pinecone - dupe w troki i znikaj stamtąd.