olivier, vitamin -> ja z kolei sadze, ze Dorcus wyglada teraz bardzo dobrze, to nie prawda, ze wazy zbyt malo, ba ona nawet nie jest chuda, jedynie szczupla, a poza tym wysportowana i ma swietna kondycje
za to nie tak pochlebnie powinienem sie wyrazac o jej psychice, Dorcius, chociaz jest jedynie sportowcem-amatorem, przyklada niesamowita wage do swoich nowych przyzwyczajen, wydaje sie, ze z jednej skrajnosci (choc to za duze slowo) popadla w druga, ale Dorcius doskonale zdaje sobie z tego sprawe i jestem przekonany, ze sama znajdzie droge do zlotego srodka, ktory polaczy w niej natury sportsmenki i sympatycznej nastlatki :)
ja sam znam ten problem z autopsji, jakis czas temu kolezanka kupila mi czekoladke; nie zjadlem jej,dostalem opieprz :)
ale czegos sie przez to nauczylem, bo na sobotniej imprezie bawilem sie jak wszyscy i wszystko jadlem, chociaz staram sie ostatnimi czasy odrzywiac jak najzdrowiej, ale nie katuje sie zadna dieta i nie zalezy mi na ekspresowych postepach, jestem cierpliwy :)
przy okazji - kiedys Dorcius rozmawialismy na gg, pytalem sie Ciebie o to jak biegasz, ja sam mam np. problemy z przegroda nosowa, ktore zawsze utrudnialy mi bieganie, nie cierpialem tego
ale po rozmowie przelamalem sie, wyszedlem na dwor, przebieglem moze 2-3 kilometry, co chwile lapala mnie zadyszka i musialem odpoczywac
ale nie poddalem sie i zaczalem od tamtego czasu
biegac codziennie, teraz truchtam sobie przez jakies 40 minut z ledwie kilkoma krociutkimi przerwami
moja wytrzymalosc znaczaco sie poprawila, w pasie jeszcze nic mi nie spadlo, ale to chyba dlatego, bo biegam od niedawna
no nic, poczekamy, zobaczymy
a tymczasem, chociaz zimno i mokro biegne (chcialem napisac 'ide', ale nie nie:) sie przebiec, hehe :)
serdecznie pozdrawiam :)