Kazdy z nas wie, ze cwiczenie aerobowe, aby zaczac spalac tkanke tluszczowa (pomijam opis co bierze najpierw,wiadomo) potrzebuje, zaleznie od pory dnia i kilku czynnikow od powiedzmy 14 minut, u niektorych 30. To jest tak na oko, ale przewaznie trafione.
Pytanie moje brzmi a po jakim mniej wiecej czasie organizm zaczyna zuzywac bialko??? od jakiego momentu zaczynamy palic nie tluszcz a miesnie?
ja biegam albo jezdze na rowerku stacjonarnym po 40 minut teraz i sie zastanawiam czy nie za dlugo.
Aha i czy codzienne aeroby nei sa zbyt intensywne?
Zaznaczam ze robie albo na czczo z rana 30 minut albo ok. 1,5 godz. po przedostatnim posilku, 40 minut i potem juz tylko samo bialeczko (twarog, rybka).
Z tego wieczora to dobrze czy wyydluzyc troche czas???
PS. Dodam, ze powinienem miec tetno 120 a staram sie miec 130 albo troszke wiecej.
Pozdro 513
Zmieniony przez - Myszolap22 w dniu 2006-04-25 18:54:53
"Ortodoksyjność to niemyślenie, brak potrzeby myślenia, ortodoksyjność to nieświadomość" - George Orwell "1984"