"jesz, a nie tyjesz" - śmiała się genetyka,
z w****ionego, 60-kg ektomorfika,
biedny chuderlak, zamieszaniem w****iony,
postanowił wstąpić na mocy ciemne strony,
do działu Doping więc się teleportował,
i posty podwieszone szybko przewertował,
metę - jak każdy laik - i tak zapoda,
i jak każdemu - wątroby mu nie szkoda,
"po***** osłonki, co to za zamieszanie?
oszukać mnie chcą, cholerne dranie"
metę wp*****lał na siłę 4 tygodnie,
do obiadu, do kolacji - jak mu było wygodnie,
aż wątrobę wysrał we własne spodnie,
w szpitalu wylądował,
i choć bardzo żałował,
to genetyka wzniebowzięta,
łacha wciąż darła ze z***anego agenta,
chłopak po tym zdarzeniu osrał genetykę
i w ****u rzucił kulturystykę,
nigdy więcej nie poszedł już na siłkę,
postanowił odkrywać swój talent grając w piłkę.
Pig słabe rymy wypisuje,
jutro Cię chłopaczku zdissuje,
teraz czas już wreszcie spać,
3majcie się, sfd-owska brać.
Zmieniony przez - saib__ w dniu 2006-04-04 23:55:13
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.