Przerwa

Leusa widze spanie nie morzy
Rymy nam tu mnoży
Swe uwagi opisuje
Ciekawie spamuje
Teraz myśle że w spokoju
Położy sie do łóżka w pokoju
Przynajmniej tak zaraz zrobie ja
I bede spał jak tral la la

nie zapomnijcie o wazelinie, bo jak wszyscy bedziecie tak na sucho jechac to ...

a moi pomysl moi mili
bysmy z postem tym zrobili
bysmy go tu zostawili
pierwszym rym postem sfd uczynili
nie zwazajac na glupie ka
fajnie rymowala tu ta spolka
wiec rymujmy dalej przecie
wtedy fajnie tutaj bedzie

a ty everr przesadzasz
bez wazeliny to sam wkladasz

everr widzę masz przygotowane
i na zapas nazbierane
lecz uważnie nie czytałeś
i się trochę przejechałeś
co do twego tutaj wejścia
to wiesz co to jest projekcja?

Pomogę :) :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekcja_(psychologia)

temat niech zostanie
czas na dalsze rymowanie

przeniesc go do dzialu innego
"po silowni o silowni" tak zwanego

po cóz ta wazelina?
nikt tu tylka nie wypina

Panie daj Pan spokuj
wez nam tu nie prorokuj

bo przyjazna jest tu juz atmosfera
i nikt juz ze soba nie zadziera.

Kto był na forum SFD te wie
Że Bulmastif tu panuje dumnie
Twardą ręką władze trzyma
Leci na niego niejedna dziewczyna
Cieszy sie sympatią sporą
Jeździ furą wypasioną
Tak sie niefortunnie złożyło
Że do wyjazdu Go zmusiło
Pierwszy dzień gdy Go z nami nie było
Z trudem bo z trudem lecz sie przeżyło
Drugiego dnia było znacznie gorzej
Poszły w ruch ostre noże
Nawet Banan nie krył tęsknoty
Kupił sobie dwa małe koty
W trzecim dniu też nie było łatwo
Złe samopoczucie kolejnych dopadło
No i sam twardziel Miętki przeżywał męki
Z nerwów jadł co chwila mietowe cukierki
Czwartego dnia nostalgia na całym forum panowała
Z rozpaczy co druga osoba wymiotowała
I oto nareszcie dnia piątego
Można by rzec sądnego
Przyjechał spowrotem z nowym trykotem
Przywitał sie z Banana kotem
Wszyscy z radością wiwatowali
Bula w czoło całowali
Bulmastif nie krył wzruszenia swego
Jednej osobie dał supla obiecanego

Pak MAn sog

nnnnnnnnnnnnnooooooooooooooooo
PakMan wysuwa sie na prowadzenie chyba

Dzieki dzięki chłopaki
To jeszcze nie koniec draki
Chociaż za***ista jest pogoda
Wasze słowo otuchy mi doda
Jeszcze troche porymuje
Choć nienajlepiej sie czuje
Liczy sie zabawa dobra
Zapoluje dziś na bobra

Jakość, nie ilość się tu liczy
nici więc z Pak Mana zdobyczy
niby on taki bardzo chory
jednak wciąż do rymów skory
a mnie angielski dzisiaj czeka
temat to głęboki jak rzeka
jednak język ten urokliwy
da na przyszłość perspektywy
z chęcią wielką więc go poznaje
wiele radości to mi daje
bo niedługo stąd uciekam
lepszych czasów się nie doczekam
krew mnie bowiem dziś zalewa
kiedy każdy ubolewa
że ręciny wręcz koszmarne
w pracy zarobki zaś bardzo marne
co innego poza krajem -
mą ojczyzną, lecz nie rajem...