Otóż od listopada/grudnia 2004 ćwiczę w warszawskim klubie Nokaut na bielanach
Przeważnie 3-4 razy w tygodniu (obecny plan 4 x w tyg - dzielony, progresyjny)
Wcześniej sporo czasu na piwnicznej siłowni (którą tak jak podczas tej sesji nieraz odwiedzę, jak pojawiam się w rodzinnym mieście ) (ćwiczyłem tam około 2-3 latek, ale nie było to zbyt systematyczne i bardzo, bardzo amatorskie, bo raz się chciało raz nie, a w końcu sztanga i sztangielki i nic więcej
W wawie dopiero wziąłem się na poważnie
-=Pozdrawiam=-